Wysłany: 08-10-2013, 14:52 Kibole pod specjalnym nadzorem
Więcej policjantów niż kibiców… Polska pod rządami Tuska schodzi na"psy" – i to dosłownie!
Dnia 4.10.2013 kibice Chemika jechali na mecz Odra Opole – Raków Częstochowa. Jechali planowym pociągiem osobowym do Opola, w którym zajęli ostatni człon. Dwa pierwsze człony były dostępne dla podróżnych.
Kibice wchodzili każdy z osobna na peron, legitymowali się i kierowali do punktu zbiórki, a następnie wsiedli do pociągu, pod eskortą opancerzonych i uzbrojonych po zęby policjantów.
A to już nie pociąg tylko jeden autobus z kibicami – w asyście 26 policyjnych radiowozów.
Walka z najważniejszym problemem w kraju – z kibolami, trwa w najlepsze!
Sami na to zasłużyli,swoim zachowaniem bo to nie jest normalne, że coś źle powiesz albo nie daj Boże nie tą nazwę klubu podasz i zostaniesz pobity lub padniesz ofiara rozboju rozumiem, że według was to są środowiska patriotyczne...
To jest normalna sprawa(procedura), że tyle radiowozów jedzie za autobusem z kibicami, potem Ci policjanci jak dojadą na miejsce przeznaczenia "rozstawiają się w terenie", aby chronić miejsce imprezy, nie wiem skąd taka sensacja.. Co to za różnica czy jedzie 12 czy 26? jadą w takim konwoju również po to, aby "osobne przejazdy" nie paraliżowały miasta, należy pamiętać, że w czasie imprezy masowej przebywają różni ludzi...
Cytat:
Kibice wchodzili każdy z osobna na peron, legitymowali się i kierowali do punktu zbiórki, a następnie wsiedli do pociągu, pod eskortą opancerzonych i uzbrojonych po zęby policjantów.
Biedni ludzie, za każdym razem jak wchodzę na mecz czy inną imprezę masowa podobną kontrolę przechodzę
rozumiem, że według was to są środowiska patriotyczne...
Według was... To znaczy według kogo?
Bądź łaskaw zwracać się do konkretnej osoby, a nie do bliżej nieokreślonej grupy osób. Na forum każdy mówi za siebie i zwracając się do innego forumowicza używamy liczby pojedynczej a nie mnogiej.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
W ostatni piątek (dokładnie w nocy z piątku na sobotę) jechałem z Wrocławia do Gdańska. W Oleśnicy mieliśmy kilka minut ekstra postoju, bo grupie kibiców wracających z meczu zachciało się wyskoczyć zrobić ustawkę na peronie i policjanci musieli wzywać wsparcie. Tyle na temat biednych kibiców.
Jedno co muszę na plus przyznać, to że pociągu nie zdemolowali.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Nie rozumiem intencji tego tematu. Często media donosiły, że kibole/kibice jechali gdzieś bez odpowiedniego zabezpieczenia przez policję, czy inne służby i kończyło się tragicznie. A że tym razem w końcu było inaczej, to też źle? Państwo policyjne? Chyba ktoś lubi wielkie hasła. Ja chcę się czuć bezpiecznie na ulicach oraz bezpiecznie podróżować, bez konieczności zastanawiania się, gdzie i jakie mecze się odbywają i czy są to tzw. mecze podwyższonego ryzyka. Jeśli środowisko samo nie potrafi sobą zarządzać, niech zarządzają nim inni.
Nie mam nic do nadzorowania takich grup, bo zachowują się dziko. Jednak jechałem pociągiem z wagonami przeznaczonymi dla kibiców plus policja w środku (niestety nie raz) i najgorsze było to, że policjanci na nic nie reagowali. Alkohol, hałasy, krzyki, zaczepianie i nic. Nie wiem co policjanci mogą, a co nie w takich sytuacjach, ale chyba podstawowy porządek można by utrzymać w metalowej puszce jaką jest pociąg.
wodkangazico Skoro mam zmienić media (choć nie koncentruję się na jednym źródle), to znaczy, że sytuacje o których wspomniałem nie występują? I tylko w kilku kanałach kłamią? Jeśli tak, to super. Druga sprawa. Ogólnie czuję się bezpiecznie i nie wspomniałem nic o terrorze. Ale gdy zdarzało się podróżować z grupami ww., to poczucie znacząco malało.
Sabatnik, między "często", a "nie" występują, można zmieścić na skali przynajmniej kilka określeń na liczbę chuligańskich wybryków.
Nie popadajmy więc ze skrajności w skrajność, a będzie super.
Wybacz też, ale między zagrożeniem, a jego "poczuciem", jest różnica, coś jak między leczeniem grypy, a jej objawów, czego zastrzeżenie, ucziciwie, acz niemal niepostrzeżenie, wciskają w reklamach ibuprofenu i paracetamolu.
Tutaj "dźwignią handlu" (bezpieczeństwem) jest nie kto inny, tylko pieski niebieskie.
Jakoś muszą uzasadniać swoje istnienie i wzrost przywilejów opresyjnych wobec społeczeństwa.
I podobnie niedostrzegalnie, z grupek zapalczywych młodziaków, kibolami stają się setki tysięcy fanów futbolu.
Nooo, "z taką masą to już trzeba walczyć", rzeknie Sokołowski swym fals(z)etem.
Kiedyś, przed meczami Amiki, też na dworcu pojawiało się dużo więcej mundurków niż przyjezdnych kibiców.
Byli to uczniowie szkółki policyjnej w Pile - ci najlepsi, rokujący największe nadzieje.
Dorabiali sobie do stypendium w niedziele i zajmowali czas czymś bardziej pożytecznym, niż picie w koszarach.
Do stadionu jest kilka kilometrów, szalikowcom podstawiano więc otwarte gabloty i suki. Chłopaki mieli darmowy transport.
I był spokój. Z powodu paru rac nikt nie robił jazgotu.
Korzyści były obustronne, stąd wniosek: mozliwa jest symbioza dwu gatunków, nie tylko w relacjach dzrewo - grzyb.
Establishment i lewactwo nienawidzi kibiców, ponieważ środowisko kibicowskie jest jedynym generatorem patriotyzmu wśród młodzieży. Tego nie pokażą w mediach głównego ścieku:
Prorządowe lewackie szczujnie z TVN i Gazetą Wyborczą na czele dzień w dzień, bez chwili przerwy sączą w ludzkie umysły nienawiść i pogardę do KIBOLI (przez usta mainstreamowych dziennikarzy nie przechodzi słowo KIBIC). Ci z Tusk Vision Network i ci ze Świątyni Antypisa z Czerskiej. Te płatne mendy internetowe z forów, ci celebryci ze "Śniadania kabotynów" i szczekaczki ze "Szkiełka" dzwoniące, żeby, na miłość boską, coś wreszcie zrobić z tymi kibolami.
Wiadomo, zanim się kogoś zaszczuje, zatłucze maczetą albo wsadzi do psychuszki, należy go wpierw pozbawić cech ludzkich, odczłowieczyć, wykazać ogłupionemu przez media społeczeństwu, że rządowy aparat represji działa w słusznej sprawie.
Postawa kibiców bierze się moim zdaniem stąd, że następuje przeniesienie postawy "klubowej" na całe państwo. Prawdziwy kibic jest wierny klubowi, nawet kiedy źle się dzieje (dowodzi tego znany mi przykład kibiców Arki Gdynia), więc nie odwrócą się od państwa, w razie gdyby źle się z nim działo.
Na dodatek kibice chcą dla swojego państwa dobrze, a że nie przywykli siedzieć cicho, to głośno manifestują swoje poglądy. A że do tych poglądów należy i ten, że bez Jedynej Słusznej Partii żyłoby się lepiej, to i władzom się kibice nie podobają. Cóż, patriotyzm nie polega jedynie na chwaleniu wszystkiego i ślepemu popieraniu największych głupot.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Establishment i lewactwo nienawidzi kibiców, ponieważ środowisko kibicowskie jest jedynym generatorem patriotyzmu wśród młodzieży.
Dla establishmentu politycznego i medialnego oraz dla wszelkiej maści lewaków patriotyzm to faszyzm. Wczoraj byłeś kibicem, dziś jesteś kibolem, jutro tęczowa trzódka okrzyknie cię faszystą.
faszyscipolacy.jpg
Plik ściągnięto 48 raz(y) 26.54 KB
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Żeby była jasność: nie mam absolutnie nic do kibiców. Potrafią pokazać wielką klasę ale chuligani, nawet jeśli też są kibicami, to za swoje wybryki, powinni ponosić surowe konsekwencje (jak inni przestępcy). Rozumiem, że oburzają się ci, którzy mają czyste sumienia, gdy ich wrzucają do jednego wora. Odpowiedzialność zbiorowa zawsze budzi poczucie niesprawiedliwości. Dlatego dziwię się (mając nadzieję, że hołota jest w mniejszości), że większość nie zrobiła z nią jeszcze porządku.
Establishment i lewactwo nienawidzi kibiców, ponieważ środowisko kibicowskie jest jedynym generatorem patriotyzmu wśród młodzieży.
Lewacka logika:
1. Muzułmanie to duża społeczność, tylko część jest radykalna i ucina głowy, ale tym nie warto się przejmować. Większość muzułmanów robi dużo dobrego, są mili i przyjaźnie nastawieni i to powinno zamknąć temat zabijania ludzi przez skrajny odłam islamu. Nie można oceniać ich wszystkich na podstawie niewielkiej grupy, niezależnie od tego, iż to tylko o niej jest głośno. Trzeba ich poznać żeby zrozumieć, mają dużo ciekawego do powiedzenia.
Jeśli ktoś twierdzi inaczej to jest zacofanym, nietolerancyjnym, zakompleksionym i przepełnionym nienawiścią ksenofobem z ciemnogrodu.
2. Kibice to spora grupa społeczna, wprawdzie tylko część jest nastawiona na zadymy, ale to jest główny problem wszystkich kiboli. Kibice organizują akcje charytatywne, angażują się w propagowanie patriotyzmu i wspierają Polaków na kresach, ale to nie ma znaczenia gdy giną ludzie. Całą grupę powinno się oceniać przez pryzmat tej niedużej agresywnej części, bo to o nich jest głośno. Nie warto ich poznawać, bo nie powiedzą nic mądrego.
Jeśli ktoś twierdzi inaczej to jest idiotą, nietolerancyjnym faszystą z kompleksami i przemawia przez niego nienawiść.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum