Regulamin przewozu osób,rzeczy i zwierząt stanowi żę w pociągu dostaniesz także bezpłatną miejscówkę o ile będzie taka możliwość.Pisze to w częśći B działka pierwsza punkt pierwszy i drugi.
Może by tak jeszcze drużyny przeszkolic ze znajomości układu miejsc rezerwowanych w wagonie. Niedewny przykład z pociągu RYBAK Białystok - Szczecin Gł. Frekfencja ok. 100%, kupiłem bilet na wagon bez przedziałów, bo jak jest takowy to wolę usiąśc sobie luźno niż gnieśc się w osiem osób w przedziale. Wagon 111 Ainw ma trochę mało czytelne oznaczenie miejsc, tabliczki z numerami nie są nad siedzeniem tylko nad oparciem i wiele osób błędnie odczytuje to jako numer już kolejnego miejsca. W związku z tym kilka osób siedziało nie na swoich miejscach i ci z właściwymi nie mogli usiąśc. Przechodzący konduktor poproszony o rozstrzygnięcie tego problemu bezradnie rozejrzał się po numerach miejsc i powiedział: Tam jest jedno wolne miejsce a tutaj pani właśnie wysiada to proszę sobie tam usiąśc. Przecież to jakaś kpina!
Dla mnie osobiście obowiązkowa rezerwacja to wielki niewypał. Nie mogę usiąśc tam gdzie chcę tylko tam gdzie mi każe komputer, paranoja. Znowu przykład. Pociąg ŁEBSKO Wrocław Gł. - Łeba, kupuję miejscówki i okazuje się że siedzimy w środku jakiejś kolonii. Masakra, dzieciaki latają, wrzeszczą..koszmar. Oczywiście mogę sobie usiąśc gdzieś indziej ale skąd mam wiedziec że na następnej stacji albo kolejnej nie wsiądzie ktoś z miejscówką na to miejsce na którym siedzę. Mam się tak przesiadac co stację?
Rezerwacja była by dobra, kiedy byłaby możliwość wyboru miejsca na tzw. graficznym poglądzie miejsca, pokazujący kierunek jazdy pociągu, rodzaj wagonu tak jak obecnie działa to w kolejach czeskich i jest jeszcze w fazie testów w Deutsche Bahn, po za tym standard wagonów całego pociągu powinien być taki sam,a nie jak obecnie jest w TLK i EIC ni z gruszki ni z pietruszki, według mnie rezerwacja powinna być w pociągach TLK fakultatywna, tak jak kiedyś było w pociągach międzynarodowych pośpiesznych , rezerwacja obowiązkowa tylko w EIC, EC,Ex oraz nocnych
według mnie rezerwacja powinna być w pociągach TLK fakultatywna
To Twoje zdanie. Podróżnym miejscówki się spodobały i na pewno wpływają na bezpieczeństwo na dworcach przy wsiadaniu do wagonów.
Cytat:
rezerwacja obowiązkowa tylko w EIC, EC,Ex oraz nocnych
Bo tak ma być. Argumentów nawet z czapy brak .
Cytat:
Dla mnie osobiście obowiązkowa rezerwacja to wielki niewypał. Nie mogę usiąśc tam gdzie chcę tylko tam gdzie mi każe komputer, paranoja.
Jakiś porządek być musi. Nawet wieczni malkontenci muszą się do niego przyzwyczaić. Szczęśliwie pasażerowie i PKP IC z miejsćówek są zadowoleni, jak komuś nie pasuje może jechać IR.
Dla mnie osobiście obowiązkowa rezerwacja to wielki niewypał. Nie mogę usiąśc tam gdzie chcę tylko tam gdzie mi każe komputer, paranoja.
Oczywiście że możesz usiąść gdzie ci się podoba (no chyba ze miejsce jest zajęte, np przez kogoś kto posiada tam miejscówkę). Jeśli w pociągu jest luz to raczej podróżni siadają gdzie popadnie i raczej nikt się specjalnie miejscówkami nie przejmuje. W przypadku wysokiej frekwencji dzięki miejscówce zasadniczo masz gwarantowane miejsce.
To Twoje zdanie. Podróżnym miejscówki się spodobały i na pewno wpływają na bezpieczeństwo na dworcach przy wsiadaniu do wagonów.
Pytanie czemu wiele osób rezygnuje z usług kolei. Tym bardziej że system w pierwszej kolejności sprzedaje bilety na miejsca w wagonach bezprzedziałowych. Ludzie ich zazwyczaj nie lubią.
Ja tam uwielbiam wagony bezprzedziałowe, bo raz, że są wygodniejsze, dwa, że jako jedne z nielicznych oferują "jakość" a nie "jakoś". A co do samych miejscówek - biję się w pierś, tarzam w prochu i popiele za dawne nierozważne słowa - uważam, że miejscówki to świetny pomysł. Koniec z bitwą o miejsca w pociągach nocnych, koniec z niepewnością w dziennych.
Nie rozumiem tylko jednej rzeczy: osoby posiadające np. "Bilet podróżnika" często nie starają się o miejscówki, a potem się wściekają, że się przesiadać muszą, bo ktoś ich wyprasza. Gdzie tu sens i logika?
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
osoby posiadające np. "Bilet podróżnika" często nie starają się o miejscówki, a potem się wściekają, że się przesiadać muszą, bo ktoś ich wyprasza. Gdzie tu sens i logika?
Nie ma sensu i nie ma logiki. To samo, ale dużo częściej wnerwia mnie w przypadku osób jeżdżących na biletach okresowych. Ale nie łatwo znaleźć w tej kwestii dobre rozwiązanie, np. ja na Podróżniku jeżdżę dość często i nie zawsze mam z góry zaplanowane godziny więc miejscówek wcześniej kupić nie mogę a nie wyobrażam sobie latania przed każdym przejazdem do kasy w przypadku gdyby ktoś wprowadził obowiązek posiadania rezerwacji. Tyle, że jak przychodzi ktoś z biletem ze wskazaniem zajętego przeze mnie miejsca to je natychmiast zwalniam.
Pozostaje więc jedynie zgłaszać sprawę do obsługi, gdy ktoś nie chce miejsca zwolnić, a obsługa w przypadku odmowy zwolnienia na ich żądanie powinna mieć prawo do nałożenia kary porządkowej.
Co do samej rezerwacji to zgodzę się że porządek jest większy i czasem bardzo się przydaje, niemniej nadal mam do tego systemu swoje zarzuty jak choćby w przypadku składu złożonego z wagonów o dość mocno różnym standardzie sprzedawanie w pierwszej kolejności często miejsc w wagonach gorszych, druga rzecz to w przypadku awarii ogrzewania są często problemy bo obsługa nie chce pisać nowych miejscówek tylko każe sobie siadać gdzie wolne a potem człowiek z bagażem lata jak głupi. Owszem, rezerwacja fakultatywna byłaby najgorszym z możliwych rozwiązań bo wprowadziłaby jeden wielki chaos. Ja bym widział inne rozwiązanie sytuacji - rezerwacja obowiązkowa + 1 wagon z składzie rezerwacją nieobjęty, ot tak dla tych którym coś nie pasuje (czasem takie wagony się pojawiają i doświadczenie pokazuje że wcale nie są puste, ludzie szybko zauważają że można sobie tam siąść tak że równomierność zapełniania składu nie byłaby gorsza, a może nawet i lepsza).
Pytanie czemu wiele osób rezygnuje z usług kolei. Tym bardziej że system w pierwszej kolejności sprzedaje bilety na miejsca w wagonach bezprzedziałowych. Ludzie ich zazwyczaj nie lubią.
Bzdury wypisujesz. Liczba pasażerów spada tam gdzie mamy remonty i koszmarne czasy przejazdów. Pasażerowie miejscówki lubią, dzięki nim nie boją się jechać pociągiem np. z małym dzieckiem. W końcu do zmian się przyzwyczaisz, trzeba iść z duchem czasu .
Cytat:
A co do samych miejscówek - biję się w pierś, tarzam w prochu i popiele za dawne nierozważne słowa - uważam, że miejscówki to świetny pomysł. Koniec z bitwą o miejsca w pociągach nocnych, koniec z niepewnością w dziennych.
Tak jasne. Tylko, ze na logikę to wprowadzenie miejscówek miało na celu właśnie ograniczenie liczby pasażerów. Osoby, które wiedzą, że nie będą mieć miejsca szukają innych środków lokomocji. A PKP traci zamiast zwiększać ilość wagonów. Ale porządeczek jest...
[ Dodano: 2013-12-03, 7:00 pm ]
Cytat:
Ja tam uwielbiam wagony bezprzedziałowe, bo raz, że są wygodniejsze, dwa, że jako jedne z nielicznych oferują "jakość" a nie "jakoś".
Tu każdy ma swoje zdanie. Większość jednak woli przedziałówki. Ja też. Jest tam mniej osób "na kupie", bardziej kameralna atmosfera. Co do jakości też można polemizować. Wagony przedziałowe mają zróżnicowany komfort. Są lepsze, są gorsze. W bezprzedziałowych też tak dobrze nie jest, gdy nie ma ani rolet, ani zasłonek a słońce świeci, do tego jazda tyłem przy słupkach międzyokiennych. Nie mówiąc już o 111Arow/111Ainw ex PKP PR bo w nich komfort jest typowy na linie lokalne...
Tylko, ze na logikę to wprowadzenie miejscówek miało na celu właśnie ograniczenie liczby pasażerów. Osoby, które wiedzą, że nie będą mieć miejsca szukają innych środków lokomocji. A PKP traci zamiast zwiększać ilość wagonów. Ale porządeczek jest...
Twoim zdaniem lepiej jak pasażerowie podróżują jak bydło, na korytarzach, czy też w kiblach. Nie ma co brawo . Limity być muszą, nie ma przeszkód byś bilet zakupił z pewnym wyprzedzeniem, to normalna praktyka, także u przewoźników autobusowych.
Czy ktoś mi może wyjaśnić, jak to jest? 22 listopada chciałem nabyć miejscówkę do biletu podróżnika na 23-go listopada, na TLK 91114 "Włókniarz". Kasjer we Wrzeszczu wrzucił blankiet w drukarkę, wprowadził dane, a potem oznajmił mi, że brak wolnych miejsc. Ostatecznie zrezygnowałem z miejscówki, bo pomyślałem sobie, iż skoro tak jest, to się wytrzyma z Łodzi do Warszawy "na stojaka". Kiedy przyjechałem TLK 83106 "Sukiennice" ze Szczecina Głównego, wysiadłem na kaliskim, zobaczyłem, że "Włókniarz" stoi, i że ma pełno wolnych miejsc na tyle, że sam jechałem w przedziale całą trasę na samym tyle, w ostatnim wagonie. I jak to jest? Czy to system rezerwacji ma błędy, czy po prostu wyjątkowo skład mógł być zestawiony z większej ilości wagonów, nie uwzględnionych w systemie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum