Wysłany: 06-12-2013, 15:24 Wzrosła liczba pasażerów na Dolnym Śląsku
Koleje Dolnośląskie i Przewozy Regionalne w ciągu dziesięciu miesięcy 2013 roku przewiozły na terenie Dolnego Śląska o ponad 1,2 miliona pasażerów więcej niż w analogicznym okresie roku 2012.
Dolnośląscy przewoźnicy od dłuższego czasu notują stały wzrost liczby przewiezionych pasażerów. W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy Przewozy Regionalne przewoziły miesięcznie ponad 80 tysięcy pasażerów więcej niż w roku ubiegłym. Od stycznia do października 2013 z usług przewoźnika skorzystało łącznie około 9 milionów podróżnych. Warto dodać, że wynik ten osiągnięto pomimo tego, że w czerwcu 2013 r. duża część połączeń na trasie Wrocław – Węgliniec została przekazana Koleje Dolnośląskie.
Koleje Dolnośląskie również notują znaczące wzrosty. W ostatnich miesiącach zdecydowanie wzrosła liczba osób korzystających z ich usług. Jest to spowodowane głównie przejęciem większości kursów na ww. linii trasie Wrocław – Węgliniec. Oznacza to, że co miesiąc z usług przewoźnika korzystało około 10 proc. więcej pasażerów niż w roku 2012. Łącznie Koleje Dolnośląskie przewiozły w tym roku około 2 miliony osób.
Dobre wyniki dolnośląskich przewoźników są związane z lepszą ofertą przewozową, której wdrożenie było możliwe dzięki poprawie stanu infrastruktury na niektórych liniach. Dzieje się tak pomimo licznych remontów i modernizacji tras kolejowych. Istotne są również modernizacje i zakupy nowego taboru, które przekładają się na wzrost komfortu podróży.
Linia Wrocław - Węgliniec generuje bardzo duże potoki podróżnych, więc nic dziwnego, że KD przybyło podróżnych. Nie bez znaczenia jest także (jak zauważył przedmówca) możliwość korzystania z pociągów posiadając Urban Kartę. Dobrym przykładem jest stacja Wrocław-Leśnica, gdzie od momentu wprowadzenia Urban Karty liczba pasażerów znacząco wzrosła.
Linia Wrocław - Węgliniec generuje bardzo duże potoki podróżnych, więc nic dziwnego, że KD przybyło podróżnych. Nie bez znaczenia jest także (jak zauważył przedmówca) możliwość korzystania z pociągów posiadając Urban Kartę. Dobrym przykładem jest stacja Wrocław-Leśnica, gdzie od momentu wprowadzenia Urban Karty liczba pasażerów znacząco wzrosła.
Macie rację, że zintegrowany bilet we Wrocławiu to świetne udogodnienie. Ciekawe czy inne "aglomeracje" pójdą za tym przykładem. Ciekawi mnie też jak ten wzrost przekłada się na wynik finansowy naszych spółek kolejowych. Cieszą takie informacje, ale może warto się zastanowić (jeżeli moderatorzy nie uznają tego za odejście od tematu) co MOŻNA JESZCZE zrobić, aby wynik był lepszy? Zawsze jest coś do poprawienia.
Myślę, że jak najszybsze wprowadzenie systemu biletów internetowych do pociągów KD też poprawiłoby wynik, a na pewno byłoby wygodne dla podróżnych. Względnie śpiesząc się we Wrocławiu na pociąg brakuje mi uprzedniej możliwości skorzystania np. na Placu Grunwaldzkiego z jakiegoś biletomatu.
Cieszą też (pd nowego rozkładu jazdy) przyśpieszone Impulsy na E-30, które zatrzymują się od Legnicy tylko w Malczycach, Miękini, Leśnicy, Nowym Dworze i Muchoborze. Szkoda tylko, że jest taki jeden skład dziennie, który z Legnicy jedzie te 42 minuty.
Na pewno jak najszybsze wdrożenie pomysłu kolei LGOM przyczyni się do wzrostu.
Ostatnio chodzi mi po głowie taki pomysł, który staram się poruszyć na "forum" mojej miejscowości (Złotoryi). Takie miasteczko powiatowe, z którego dużo osób rocznie "ucieka", a w którym jest dość duże bezrobocie. Myślicie, że dogodne skomunikowane wszystkich miast powiatowych (dogodny rozkład jazdy, autobus niskopodłogowy, taryfa itp. itd.) z najbliższymi dworcami mogłoby się przyczynić do widocznego wzrostu liczby pasażerów? Czy ew. byłby to marginalny wzrost? Widzę, że poza mną coraz większa liczba osób dojeżdżających do Wrocławia woli skorzystać z możliwości dworców w Legnicy, czy Chojnowie. Chodzi mi o rozwiązanie podobne do linii podmiejskich. W przypadku miejscowości, o której mówię, busiarze opanowali ją i aktualnie zaszczycają nas czasem jazdy 1:41 do Wrocławia. Kiedyś istniała jeszcze podmiejska linia autobusowa "22" legnickiego MPK, do której dopłata roczna UM Złotoryja w 2006 roku wynosiła ok. 30 tysięcy złotych rocznie. Teraz pytanie, jeżeli to faktycznie mialoby wpływ na wzrost liczby pasażerów, to czyje to powinno być zadanie? Miasta, powiatu, czy może województwa? Czy spółki kolejowe i województwo w ramach promocji kolei powinny iść w takie rozwiązania? Użyteczność publiczna z pewnością jest, a opłacalność?
Ja też dołożyłem do tego cegiełkę (a nawet kilka) a to dzięki biletowi EURO NYSA. Zacząłem sobie robić wypady kolejowe z Drezna, szkoda tylko że ten ticket ma zasięg jedynie do Węglińca. Przydałoby się rozszerzyć ważność o linię kolejową Żary - Węgliniec, do Iłowej, albo chociaż do Ruszowa...
Niestety od nowego rozkładu tak różowo potoku nie widzę, bo zabierają pociąg ze Zgorzelca (Jeleniej Góry) do Żar koło 11-tej... A na godzinę czy dwie nie ma sensu wyjeżdżać.
Wiem, ale niestety to nie mój kierunek. Nawet pani w kasie PKP w Zgorzelcu się dziwiła po co do Euro Nysy dokupuję bilet Węgliniec - Iłowa - Węgliniec.
Jak się nie mylę, na tym bilecie można (było?) jakimś busem do Ruszowa dojechać. Dziwne, że nie ma to przełożenia na linię kolejową. Tym bardziej, że prawie wszystkie połączenia tu obsługują Koleje Dolnośląskie.
Ta sprawa według mnie warta byłaby poruszenia (w ZVON, a u nas chyba w UMWD). W Czechach i Niemczech na Euro-Nysie można dojechać do ostatnich stacji w zasięgu tegoż biletu, a czasem nawet do pierwszych stacji węzłowych lub większych miejscowości znajdujących się już poza obszarem obowiązywania Euro-Nysy. Warto byłoby zainteresować stosowne instytucje, aby wydłużyły zasięg obowiązywania biletu Euro-Nysa wzdłuż linii nr 260, 356 i 240 do granic Euroregionu Nysa, według obszaru wyróżnionego na tej mapce, tak jak jest od samego początku na cywilizowanym zachodzie i południu.
11 października Koleje Dolnośląskie świętowały kolejny sukces, jakim było przewiezienie 40 milionów pasażerów w ciągu 10 lat.
Cóż za niebywały zbieg okoliczności. 10 dni przed wyborami samorządowymi KD odstawiają medialną szopkę w pociągu i na wrocławskim dworcu, by panowie marszałkowie Przybylski & Michalak mogli się ogrzać przy (teoretycznie) 40-milionowym pasażerze KD. Żenada!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum