konetonek, dokładnie Ja od około 10 lat zbieram wszelakiej maści bilety kolejowe; w tej chwili mam ich mniej więcej 4 i pół tysiąca A w nich takie rodzynki jak bilety z czasów II Wojny Światowej, bilety z Kolei Transsyberyjskiej, bilet jednorazowy wart 4.500 zł czy bilet z feralnego kursu TLK "Brzechwa", który zakończył jazdę pod Szczekocinami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum