Wielu lewicowych dziennikarzy, działaczy partyjnych lub sympatyków partii lewicowych, często zadaje pytanie, po co właściwie partie eurosceptyczne startują w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wyśmiewając ten (według nich) bezsensowny i świadczący o hipokryzji czyn, chcą zdyskredytować prawicowe partie polityczne. Nierzadko zdarzało mi się usłyszeć głosy mówiące, że Ruch Narodowy idzie do tej śmiesznej instytucji, jaką jest Parlament Europejski, tylko dla pieniędzy.
Już za chwileczkę, już za momencik przynajmniej część francuskich dzieciaków na powrót przypomni sobie smak schabowego. Marine Le Pen zapowiedziała, że w tych miastach, w których w wyniku niedawnych wyborów merami zostali kandydaci Frontu Narodowego zostaną w szkolnych stołówkach przywrócone dania zawierające wieprzowinę. Zostały one, przypomnę, wycofane pod naciskiem muzułmańskich rodziców żądających uznania prawa koranicznego. Szefowa francuskich narodowców wytłumaczyła, że powodem takiego działania jest „zachowanie laickości, która jest w poważnych opałach we Francji” ośmieszając tym samym socjalistów i komunistów, którzy mając pełne gęby „świeckiego państwa” i utrudniając na każdym kroku życie chrześcijanom (homoseksualne małżeństwa, do udzielania których są zmuszani merowie) kłaniają się w pas muzułmanom pod pretekstem chronienia ich religijnej wolności i tolerancji dla ich kultury oraz tradycji.
Tak naprawdę jednak kieruje nimi (wszelkiej maści lewicowcami) strach przed pięciomilionową mniejszością – muzułmańscy imigranci już nieraz pokazali jaką stanowią siłę a lewica ze swoimi tęczowymi ideałami i multi-kulti wypisanym na twarzach nie ma dość cojones, by im postawić tamę. Moim skromnym zdaniem był to też jeden z powodów – obok gospodarczej nieudolności, prób zwalczania tradycyjnej rodziny i ważnych dla wielu Francuzów wartości – dla których poniosła wyborczą klęskę.
Jak ostrzega raport ONZ, już za kilkanaście lat Szwecja stanie się krajem trzeciego świata. Głównym problemem jest multikulturalizm oraz próba stworzenia przez polityków idealnego społeczeństwa. Z tego powodu, kraj został porównany do ZSRR oraz Korei Północnej.
CBN News informuje, że jeśli w Szwecji komukolwiek nie spodoba się budowa idealnego społeczeństwa, to „nie zostanie rozstrzelany jak w Korei Północnej”, ale jego życie stanie się „bardzo nieprzyjemne”. Może przykładowo stracić pracę lub zostać okrzyknięty rasistą przez media i lewicowych aktywistów.
Jeżeli weźmiemy na warsztat najprostszą definicję faszyzmu ukutą przez samego Benito Mussoliniego w brzmieniu: „wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciwko państwu” to bez żadnych intelektualnych wolt i specjalnego wysiłku dostrzeżemy, że faszyzm to nie węgierski Jobbik, francuski Front Narodowy, brytyjska Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa czy polski Ruch Narodowy. Wystarczy zamienić słowo „państwo” na „Unia” i nagle wszystko staje się jasne. Wszystko w Unii, nic poza Unią, nic przeciwko Unii. Proste? Wszystko w Unii dążącej do standaryzacji wszystkiego w myśl bzdurnych norm nakazujących nazywanie ślimaka winniczka rybą, nic poza Unią dążącą do kontroli nawet tak błahych i prozaicznych dziedzin jak przewóz cukierków karmelkowych z punktu A do punktu B, nic przeciwko Unii wiedzącej lepiej co dla mieszkańca starego kontynentu dobre, a co złe. Unifikacja, regulacja i kontrola – to jest właśnie ta Unia Europejska, w którą chcą nas wtopić lewicowe partie i partyjki szermując w dodatku godną nagrody Nobla logiką twierdzącą, że przeciwnicy ściślejszej integracji nie powinni kandydować w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego bo… są faszystami i chcą rozbijać z takim mozołem posklejaną jedność…
Unia Europejska to narzędzie niemieckiego nacjonalizmu, przed którym paradoksalnie miała ona bronić kontynent
Gdy w drugiej połowie XX wieku koncepcje jednoczenia Starego Kontynentu nabierały realnych kształtów, wydawało się że poprzez uwspólnotowienie przynajmniej niektórych polityk uda się pogrzebać mocarstwowe ambicje Niemiec. Uwiązanie Berlina zobowiązaniami wynikającymi z funkcjonowania we wspólnocie równych miało zmienić historię Europy, likwidując niebezpieczeństwo hegemonii największego nad mniejszymi. Po ponad pół wieku łatwo dostrzec, jak dalece błędne było to założenie. Nieuchronne zagrożenia wynikające z naszej obecności w Unii nigdy tak wyraźnie nie stawiały pod znakiem zapytania przyszłości Polski jako niepodległego bytu państwowego.
Otwarcie granic, próba zbudowania z państw narodowych jednego molocha państwowego w stylu Unii Europejskiej może w krótkim czasie doprowadzić do zjawisk, jakich w Polsce jeszcze na szczęście nie doświadczyliśmy na większą skalę (zjawisko napływu emigrantów, a co za tym idzie różnice kulturowe i religijne, które wcześniej czy później dają o sobie znać w postaci starć i zamieszek). Mamy próbkę w postaci Cyganów terroryzujących polskie miasta, ale to nic w porównaniu z tym, co może nam zafundować unijne prawo ds. emigrantów.
Trwa tzw. "kampania do EuroŻłoba". Spoty wyborcze na poziomie kandydatów: debilne, prymitywne i bez sensu. Bandę idiotów tam wysyłamy?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
10 lat Polski w UE, czyli jak przeszkadzano Polsce w rozwoju
Już niedługo minie 10 lat od dołączenia Polski do eurokołchozu. Z tej okazji chciałbym złożyć nam wszystkim najszczersze kondolencje. Pora na małe podsumowanie tych smutnych i ciężkich lat.
Wielkimi krokami zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. Partie polityczne prześcigają się w… no właśnie w czym? Obecna elita polityczna już tak jest zaprogramowana, że jedyne co potrafi to wykorzystywać media do szerzenia propagandy sukcesu lub do atakowania swoich oponentów. Zacznijmy od początku, jaki Polacy mają wybór? Przypomnijmy, że Ogólnopolskich komitetów wyborczych jest dziewięć oto one: Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Europa Plus Twój Ruch, Prawo i Sprawiedliwość, Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy, Polska Razem Jarosława Gowina, Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke, Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro i Ruch Narodowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum