Jechałem nim ostatnio i miałem do Zebrzydowic a dalej na FIP. Pokazałem konduktorowi tylko bilet na polski odcinek i tyle FIP-a nie chciał oglądać. Więc jeśli kupisz do Zebrzydowic to nic Ci nie mogą zrobić. To jest stacja jak każda inna ludzie tam wsiadają i wysiadają. Możesz tam mieszkać A nie wierzę że Ciebie będzie konduktor szukał żeby Ci wlepić mandat lub sprzedać bilet do Bohumina. W Bohuminie jest mnóstwo czasu na zakup biletu.
Niestety w tym przypadku nie masz wielkiego wyboru co do wagonu. Napisałeś, że jedziesz do Bratysławy. Możesz jechać tylko w wagonach do Budapesztu. Jest jeden wagon klasy 2, kuszeta i sypialny.
Mam pytanie czy można jechać z Katowic do Bohumina na bilecie krajowym do Zebrzydowic? Czy odcinek Zebrzydowice - Bohumin zawsze jest sprawdzany? Bo kiedyś słyszałem, że mogę jechać na krajowym do Zebrzydowic, jak myślicie bez obaw mogę tak kombinować?
Oficjalnie nie możesz, bo bilet masz do Zebrzydowic, a nie do Bohumina czy chociaż Zebrzydowic Granicy. Nieoficjalnie możesz i bardzo wiele osób tak robi!
olie napisał/a:
Nie napisałeś o jaki pociąg chodzi. W międzynarodowym pośpiesznym takie coś przejdzie, w EuroCity już nie.
A dlaczego niby nie? Co za różnica, jaki to pociąg, skoro i tak obsługa polska jedzie do Czech a biletu na Czechy sprzedać nie może?
Adam M. napisał/a:
Czy jeśli kupię bilet do Zebrzydowice Gr mogę swobodnie dojechać na nim do Bohumina?
Możesz. Kasa w Bohuminie jest całodobowa z wieloma kilkunastominutowymi przerwami.
bert napisał/a:
Mogą przyjść rewizorzy kolei czeskich a z nimi niema zartów.
No nie ma żartów, nie ma! Zapewne "z premedytacją" wystawią czeską "przejściówkę" (czyli bilet na Czechy, bodajże za 2 Euro, jak mówili) i tyle. I po co straszysz? Przecież Ci rewizorzy nie karają bo nawet nie mają o co. A jakby ktoś wsiadł w Zebrzydowicach w nocy i chciał kupić bilet do Bohumina to jak kupi od granicy do tego ostatniego? Jest taka luka póki co w taryfie i ludzie to wykorzystują (moim zdaniem słusznie, bo wychodzi dużo taniej).
[quote=Adam M."]
Powód jest taki, że kasjerka powiedziała, że muszę jej pokazać bilet czeski od granicy, bo inaczej mi takiego nie da.[/quote]
No właśnie! Kasjerka to "se może" żądać. Mogłeś je byle co pokazać i powiedzieć, że to jest Twój bilet na Czechy i już wobec tego powinna Ci wystawić bilet do granicy. Moim zdaniem głupia praktyka i do końca nie wiem, czy słuszna i zgodna z przepisami. Wszak kasjerka nie jest uprawniona do kontrolowania/żądania dokumentów ani osobistych ani przejazdowych. Chyba, że coś jest sprzedawana do konkretnego biletu (na przykład bezpłatna miejscówka do biletu sieciowego). Ale tu nie jest. I tyle!.
Niestety rzadko kiedy krajowy bilet jest wystawiany do Zebrzydowice Granica, zwłaszcza przez kasy PKP IC. I ja znam ten problem i nie wina tu podróżnego. Od Zebrzydowic do granicy jest tylko 3 km więc zwykle różnicy w cenie nie ma. Ale czasem mogłaby się zdarzyć i wtedy robi się "problem".
kond345.. napisał/a:
Ciekawe skąd oni się niby wezmą? Nigdy jak jechałem do Bohumina nie było żadnych czeskich rewizorów.
Jeżdżą kolego jeżdżą! Baaaardzo rzadko ale się trafiają. Znaczy ostatnio jakoś nie. Ale 1-2 lata temu to nawet dość często. Przyjeżdżają czymś ostatnim do Zebrzydowic i czekają tyle godzin na powrót Na Chopinie albo Comeniusie raz miałem. Albo i na tym i na tym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum