W każdym bądź razie tak jak już wcześniej pisałem destrukcyjna maszyna bezpowrotnego niszczenia infrastruktury kolejowej na bezprecedensową w skali ostatnich lat skalę coraz mocniej się rozpędza, szybko, cichutko, bez rozgłosu...
Niedługo na stacji w Jugowicach(19-20 lipca) odbędzie się impreza drezynowa popularna wśród pasjonatów z calej polski, turystów i mieszkańców regionu.(Szczegóły w linku poniżej)
Wygląda na to że odbędzie się tam już po raz ostatni. A szkoda.
---
Jako ciekawostkę dorzucam link do galerii z historycznym fotografiami(Także kolorowymi) z roku 83 m.in z linii 285 i innych okolicznych szlaków w tym rozebranego w 1999 bez zgody samorządów odcinka Ścinawka Średnia - Radków z którego to nawierzchnia posłużyła do naprawy będące wówczas w tragicznym stanie technicznym odcinka ŚŚ - Nowa Ruda Słupiec.
http://mickpope.zenfolio.com/p986458492/h50823F1C#h50823f1c
Samorząd powinien się do tego ustosunkować. Osobiście nie zdziwił bym się gdyby w UMWD nic o działaniach prowadzonych przez PKP S.A. nie wiedzieli...
Wiedzą, wiedzą. Kiedyś do nich pisałem (departament infrastruktury UMWD) i odpisali, że wielokrotnie zwracali się z tym do PLK i do Ministerstwa Infrastruktury i jedni jak i drudzy odpowiadali, że linia ta jest zbędna dla potrzeb eksploatacyjnych a rewitalizacja pochłonęłaby znaczne środki. Zapewne nic się w tej kwestii nie zmieniło a samorząd wcale nie chciał przejąć tej linii - wtedy jak i teraz, czego efektem mamy ten przetarg.
Miałem teraz ponownie do nich napisać, ale... nic to nie zmieni a ja dostanę znów jakąś "zdawkową" odpowiedź...
Rewitalizacja jest kosztem a rozbiórka lini nie jest żadnym kosztem ? Z kasy którą trzeba władować w rozbiórkę tych wszystkich lini , można było by naprawić wiele innych i o tym powinno się mówić . Lepiej budować zamiast niszczyć .
Rewitalizacja jest kosztem a rozbiórka lini nie jest żadnym kosztem ? Z kasy którą trzeba władować w rozbiórkę tych wszystkich lini , można było by naprawić wiele innych i o tym powinno się mówić . Lepiej budować zamiast niszczyć .
Na rozbiórce linii PKPNieruchomości jeszcze zarabiaja. Po prostu ogłaszają przetargi na rozbiórki.
[ Dodano: 21-08-2014, 12:35 ]
(STRZELIN) Co zrobić z nieczynnymi liniami kolejowymi – likwidować czy przekazać samorządom? Skąd brać środki na ich remonty, przebudowę i utrzymanie? O tym rozmawiano na niedawnym spotkaniu w strzelińskim starostwie.
W starostwie powiatowym w Strzelinie odbyło się spotkanie poświęcone przejmowaniu i zagospodarowaniu nieczynnych linii kolejowych od PKP na terenach powiatów strzelińskiego i ząbkowickiego.
Dalszy ciąg sympatycznej polityki PKP S.A. i Wrocławskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami :
Kolej już tu nie dojedzie
STRONIE ŚLĄSKIE. Od wielu lat burmistrz wspomagany przez radnych oraz samorząd sąsiedniego Lądka Zdroju walczy o reaktywowanie kolejowego ruchu pasażerskiego i towarowego na odcinku Stronie Śląskie – Kłodzko. Ma to kolosalne znaczenie dla proturystycznego i gospodarczego rozwoju tej części ziemi kłodzkiej. Wydawało się, że te działania pozytywnie poruszą Polskie Koleje Państwowe, tymczasem dzisiaj, tj. 27 stycznia, w miasteczku przystąpiono do demontażu torów... Stąd natychmiastowa reakcja burmistrza Zbigniewa Łopusiewicza, który wspólnie z innymi przedstawicielami władz miejskich wydał oświadczenie:
„Szanowni Państwo,
Niniejszym wystąpieniem chcieliśmy zwrócić uwagę mediów na niezrozumiałe postępowanie PKP S.A. Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu z siedzibą przy ul. Joannitów 13, które dotyczą zlecenia wykonania prac przez firmę zewnętrzną, polegających na rozbiórce torów kolejowych przy dawnej stacji kolejowej w Stroniu Śląskim, w której w chwili obecnej znajduje się instytucja kultury Gminy Stronie Śląskie, działająca pod nazwą Centrum Edukacji, Turystyki i Kultury. Ze zdziwieniem zauważyliśmy w dniu dzisiejszym w godzinach przedpołudniowych następującą sytuację: na teren, będący własnością Gminy Stronie Śląskie – dawna bocznica kolejowa, wjechał ciężki sprzęt - koparka, jednocześnie na teren należący do PKP weszli pracownicy, którzy rozpoczęli prace w zakresie demontażu torów kolejowych, położonych najdalej od dawnej bocznicy. Zaniepokojeni tym faktem pracownicy Centrum Edukacji, Turystyki i Kultury powiadomili burmistrza Stronia Śląskiego, który udał się na miejsce ze Strażą Miejską celem ustalenia, co jest przedmiotem prac i kto jest zlecającym ich wykonanie. Od pracowników tejże firmy pan burmistrz dowiedział się, że w ramach postępowania przetargowego firma wygrała realizację zamówienia, w którego zakresie mieści się demontaż torów kolejowych w Stroniu Śląskim. Będąc w posiadaniu tej informacji burmistrz Stronia Śląskiego skontaktował się z PKP S.A. Oddziałem Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu, gdzie został poinformowany, iż zlecono wyżej wymienione prace i tory z rozbiórki będą przeznaczone na złom.
Działając w imieniu pana burmistrza Stronia Śląskiego pragniemy wyrazić nasze oburzenie postępowaniem PKP S.A. Oddziałem Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu. Po pierwsze mamy wrażenie, że PKP S.A. jest firmą, która w pierwszej kolejności powinna dbać o infrastrukturę kolejową i nawet w sytuacji, gdy takowa nie jest wykorzystywana z przyczyn obiektywnych, uznając jej wartość historyczną powinna informować samorządy, choćby w takiej sytuacji jak wyżej, o swoich planach. Wiedząc o zamiarach PKP S.A. Gmina Stronie Śląskie nie dopuściłaby do tej sytuacji i zapewne starałaby się odkupić te tory od PKP S.A. po cenie złomu. Uznajemy bowiem, że jest to nasze dziedzictwo i samo miejsce po dawnej stacji kolejowej wymaga takiej ochrony. Tymczasem PKP S.A. działa zgoła odwrotnie, dewastując swoje mienie, podchodząc jednocześnie z pogardą do historii tego miejsca oraz historii mieszkańców gminy Stronie Śląskie. Praktyki tego typu są niedopuszczalne, gdyż - naszym zdaniem - łamią elementarne zasady współżycia społecznego.
No i rozbierają co się podniecacie. Że ktoś napisał pismo - dajcie spokój i tak zrobią swoje. Polacy gówno o swoje walczą i to nie chodzi o tą linię - mówię ogólnie, potrafimy tylko narzekać a jak przychodzi co do czego chowamy głowę w piasek Pozdrawiam Serdecznie.
100 kilometrów torów do rozbiórki? Samorządowcy: Nie zgadzamy się! Trzeba przywrócić pociągi.
Nawet 100 kilometrów linii kolejowych na Dolnym Śląsku może zostać zlikwidowanych. Od kilkunastu lat nie przejechał po nich żaden pociąg. Samorządowcy sprzeciwiają się i chcą, by znów po nich jeździły pociągi. Po 20 latach reaktywowano przecież linię z Wrocławia do Trzebnicy. W najbliższych latach wyremontowana ma zostać m.in. trasa do Jelcza-Laskowic przez Wojnów. Samorząd województwa chce przejąć m.in. linię do Sobótki i Jedliny Zdrój.
Stop likwidacji linii kolejowych w Karkonoszach. Pod takim hasłem na jeleniogórskim dworcu PKP odbyła się konferencja prasowa zorganizowana m.in. przez miejskiego radnego Oliwera Kubickiego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum