młody warsiarz, pamiętam czasy starego, siermiężnego PKP, gdy owe PKP były nazywane państwem w państwie. Kolejarz (np. konduktor) był panem i władcą, któremu przeciętny pasażer nie śmiał się postawić, bo nie miał żadnych praw. Czasy się zmieniły, młodzież nie jest już tak zahukana jak ich rodzice wyhodowani przez komunę, ludzie się wyedukowali i poznali swoje prawa. W tym m.in. prawa pasażera. Skoro dziś osoba legitymowana ma odwagę żądać od policjanta okazania legitymacji służbowej, co kiedyś było nie do pomyślenia, bo można było dostać pałą po grzbiecie, to tym bardziej pasażer nie będzie się cackać z kolejarzem, który żyje z pieniędzy pasażerów. Kolej i kolejarze nie mają dobrej opinii od kilku dekad i to procentuje wzajemną niechęcią: pasażer traktuje kolejarza jak niereformowalnego betona żerującego na jego podatkach, a kolejarz traktuje pasażera jak zło konieczne, który marudzi, narzeka i wymaga. Tylko prywatyzacja kolei (czy państwo musi mieć pociągi pasażerskie?) i tylko wolnorynkowe zasady (konkurencja, przetargi, brak dotacji, które rozleniwiają kolejarzy) mogą sprawić, że kolejarze się zmienią na lepsze, a pasażerowie przestaną narzekać na nieudolnych kolejarzy. W tej chwili mamy swoistą wojnę psychologiczną na torach: kto komu bardziej dokopie, pasażer kolejarzowi czy kolejarz pasażerowi, co widać m.in. na naszym forum...
_________________ Nie patrz w przeszłość, bo przyszłość Cię znienawidzi...
nie zrozum mnie źle. Nie popieram, drażnią mnie stare pryki, które z łaską cokolwiek robią i mają nawyki z PRL-u. Chodzi mi jedynie o podstawy współżycia społecznego i empatię. Nic więcej. To nie jest wina pracownika, że pracuje w firmie, która jest zacofana technologicznie jakieś 30 lat. Jestem za piętnowaniem chamstwa i braku kultury wśród pracowników. Uwierz, że czasami pasażer potrafi doprowadzić każdego pracownika do szału. Często są to obelgi, wyzwiska, groźby. A my nie reagujemy, bo jedyne co zyskamy to opóźnienie pociągu, pisanie raportów, rozmowy z przełożonymi.
Nie wiem, co takiego zrobiła ta konduktorka czy konduktor pasażerowi, że straszy pracownika prokuraturą, pisaniem skarg itd. Numer służbowy jest zarówno na kasowniku biletów, jak i na identyfikatorze. i żaden pasażer nie prawa żądać podania nazwiska pracownika. Pracownik się pomylił, nie zaproponował oferty specjalnej. Ludzki błąd. Gdyby po wystawieniu tego biletu zwrócił uwagę byłoby znacznie łatwiej.
Witajcie.
Jedna rzecz mnie ciekawi. Na wielu odcinkach jest ta oferta relacyjna. Tak , konduktor wystawiajac bilet na takim odcinku powinien wystawic bilet wg oferty ale zdarzaja sie sytuacje , że podróżny wie o tej ofercie ale mimo wszystko żąda biletu wg taryfy normalnej bo np to idzie w koszty firmy. W takiej sytuacji konduktor wystawia bilet tak jak chce podróżny i to tez jest prawidłowo. Nie bylismy swiadkami sytuacji zakupu biletu w tej tu na forum konkretnie opisywanej sytuacji. Nie wiemy jak wygladala transakcja .
Teraz to sa moje osobiste domysly ale przeciez zawsze mozna kupic bylet swiadomie wg normalnej taryfy i pozniej straszyc prokuratura sadem i żalic sie na foru na to ze przewoznik jest bee konduktor bee i wszystko inne bee.
nie mozemy byc obiektywni w sytuacji nie znajac faktów i wyciagac wnioski przedstawione tylko przdz jedna strone.
Ps. Pytanix do podroznego icc . Po jakim czasie od ruszenia z Żyrardowa przyszedl konduktor by sprzedac Ci bilet
cyt.: "Po jakim czasie od ruszenia z Żyrardowa przyszedł konduktor by sprzedać Ci bilet"
ponio1984, nie próbuj być cwany, proszę.
Konduktor doszła, do przedziału pierwszego wagonu, gdzie staliśmy, po 30 sek od zamknięcia drzwi wagonu, przez które nadzorowała ruszenie pociągu - jak sądzisz, przesłanka prawidłowego zgłoszenia się została spełniona przez (nas) pasażerów?
Osobiście nie lubię jak ktoś tak pogrywa, ale oczywiście Twoje prawo.
Skoro wg Ciebie pani konduktorka, zachowała się prawidłowo, to łatwo będzie to udowodnić, sprawdzając jej terminal biletowy. Twoim zdaniem, 5 pasażerów (widzących się pierwszy raz) w pociągu, chciało dać się wydym...ć?
Takie wypowiedzi, tylko utwierdzają mnie w tym, że sprawę powinna zbadać policja pod nadzorem prokuratora!
. skoro tak się znasz na wszystkich przepisach swoich prawach itp to czemu nie sprawdzłeś czy bilet został wystawiony wg Twoich wskazówek ( tak konduktor ma obowiązek też sprawdzić ale tak jak wczesniej wspomniałem nie jestem w stanie stwierdzić czy prosiłeś o bilet relacyjny czy oferta normalna)
Nie dopełniłeś też własnie swego obowiązku sprawdzenia czy bilet został zakupiony wg życzenia (paragraf 5 pkt 15 RPO). Tam jest napisane że kasjer obowiązany jest sprawdzić ale i Podróżny obowiązany jest sprawdzić.
Skoro wg Ciebie konduktor popełnił błąd czemu bezpośrednio po zakupie nie zgłosiłeś sie do niego w celu anulowania biletu ( konduktor ma 15 min na anulowanie lub może anulować w trybie specjalnym) i wystawienia Ci prawidłowego?
Wybacz zapomniałem. TYLKO TY w TEJ SYTUACJI masz rację więc PRZEPRASZAM za moje bezsensowne rozwijanie tematu i problemu. Życzę powodzenia w Walce z Betonem prokuraturą policją i sądem.
pasazer_icc
Mam szczerą nadzieję, że kiedyś w swojej pracy również popełnisz nieznaczny błąd i ktoś równie zacietrzewiony jak Ty, będzie Cię ciągał po sądach wyłącznie dla własnej, chorej satysfakcji.
Tyle ode mnie w tym temacie, bo przewoźnik przeprosił, zwróci Ci różnicę, a konduktorka na pewno miała rozmowę dyscyplinującą.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Zła konduktorka chciała wyłudzić kasę od pasażera
Nie ośmieszajmy się, mi też zdarzało sie wystawić bilet nierelacyjny mój błąd, jak przyjdzie reklamacja dostanę po procentach liczę się z tym. Ale nie róbcie z ludzi dziadów , że robią to z premedytacją bo maja premie, nikt niech nie mierzy ludzi własną miarą. Ofert jest bardzo dużo, ludzi na trasie Wawa-Łódź jeszcze więcej mogła się pomylić. Mi też się zdarzało. Napisz skargę i nie rób z siebie sieroty. Apropo za tak długi odcinek 20 zł to na prawdę dobra promocja. Za taxę w Wawie kilka kilometrów płacę po 30-40 zł.
Pozdrawiam
Ps. Podaj numer konta to przeslę kasę Ci pocztą. Apropo wstydem dla IC jest fakt, że bilety Wawa-Łódz są takie tanie. Idz do prokuratora, tak jak pisałeś na początku, i podaj że kobieta złamała prawo , to będzie najlepsze. A nie robisz z siebie dziada. No ludzie.....
alf1923, nie Ty lecz ICC jest przewoźnikiem, a więc na nim ciąży dług wynikający z nadpłaconych moich 5 zł ale kto wie, jeszcze wszystko przed Tobą.
Jeżeli, UTK wraz z innymi urzędami przeprowadzi kontrole, to takich "piątek" może wyjść więcej, które należałoby zwrócić pasażerom. Więc radzę zbierać, bo zgodnie z Kodeksem Pracy pracodawca może obciążyć pracownika poniesionymi kosztami do 3 wynagrodzeń. ... Kto wie ile razy się "myliłeś".
pasazer_icc, bardzo chciałbym, byś odniósł się do słów użytkownika ponio. Bo wychodzi na to, że sam sobie jesteś winny. Za gapowe się płaci Więc przestań kuźwa człowieku robić z siebie narcyza i wielce poszkodowanego.
Już osoba wyżej zaoferowała że wyśle Ci te durne 5 zł... wyślę Ci i ja! Podaj namiary, ulżę Twej oszukanej duszy...
Więc radzę zbierać, bo zgodnie z Kodeksem Pracy pracodawca może obciążyć pracownika poniesionymi kosztami do 3 wynagrodzeń. ... Kto wie ile razy się "myliłeś".
Za 5 zł różnicy komuś mają zabrać 3x wynagrodzenie? Czy tu już na prawdę na głowię upadłeś?
Nie rozumiem jednego, jak można być tak podłym człowiekiem aby za 5zł komuś próbować zniszczyć poniekąd życie.. To świadczy tylko o Twojej osobie.
_________________ w pociągu:
2010-2012=14439km
2013-49706km
pasazer_icc, bardzo chciałbym, byś odniósł się do słów użytkownika ponio. Bo wychodzi na to, że sam sobie jesteś winny. Za gapowe się płaci
Hapeku, różnica w cenie biletu wynika z niezastosowania ceny "biletu relacyjnego", która powinna być zastosowana przez konduktorkę z automatu!
W prawie stosuje się żelazne zasady interpretacji prawa, jedna z nich brzmi "przepis szczególny wyklucza przepis ogólny", lex specialis derogat legi generali – zasada ta obowiązuje już od prawa rzymskiego, i dziś również ma się dobrze, tak też jest z regulaminami.
Konduktorka bez mojego wniosku powinna zastosować właściwy plan taryfowy.
A Ty bez jej wniosku powinieneś zweryfikować poprawność wykonania przez nią usługi.
Ona popełniła błąd, ty popełniłeś błąd. Ona zostanie ukarana? Więc ty też powinieneś - może zakaz na podróże koleją ? Bo skoro tak niskie ceny Ci przeszkadzają, to przesiądź się na inny środek transportu i z głowy..
Pasazer ICC ja zadalem Ci pytanie dotyczace konkretnego przepisu z konkretnym punktem. Wiec skoro taki znawca przepisow z Ciebie to powiedz mi czemu nie zastosowales sie do regulaminu i tylko Pani Konduktor temu winna. Sprawdzene biletu bylo Twoim Obowiazkiem.
ps. A co oznacza skrot ICC? Bo jezeli podrozujesz pociagami PKP Intercity to wg mnie ten twor co wymysliles nie tyczy sietego przewoznika. Nie ma w Polsce przewoznika ICC... moze kraje pomyliles. Aaa a skoro nie ma przewoznika to i fakt masz racje. Tylko masz prawa i nie masz obowiazkow i konduktorka ma oddac 3 pensje plus twoje 5 zl.
Daj nr konta Oddam Ci te pieniadze i przestan pie..... na tym forum studencie prawa pierwszego roku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum