Pluskwy w pierwszej klasie? Pasażerka: to był dramat!
Magda jechała pociągiem z Warszawy do Poznania. Zmęczona zasnęła, a gdy obudziła się, była cała pokąsana. - Mam ślady na twarzy, plecach. Strasznie to spuchło, dostałam kroplówkę - opowiada. Przewozy Regionalne sprawdzają, co stało się w "Mewie".
W Przewozach Regionalnych zajęli się sprawą, choć jak twierdzą, do tej pory nie zgłosił się do ich nikt, kto sygnalizowałby pogryzienie przez insekty. - Musimy ustalić, czy do załogi konduktorskiej obsługującej "Mewę" zgłaszali się podróżni z takim problemem - mówi Michał Stigler z biura prasowego PKP PR.
Cały tekst wart tyle co ten skrót..
A tak na poważnie to czy ogólnopolskie media zajmują się każdym przypadkiem pluskiew w pociągach?
Pluskwa w Sejmie. Nowak dostał ją w słoiku, "od pasażerów pociągu"
W czasie debaty poprzedzającej głosowanie nad wotum nieufności dla ministra transportu Sławomira Nowaka Patryk Jaki z Solidarnej Polski przekazał mu z mównicy sejmowej pluskwę w słoiku, którą mieli mu podarować z dedykacją dla Nowaka "pasażerowie relacji Olsztyn-Wrocław".
Jak podaje Wikipedia, pluskwa domowa (Cimex lectularius) osiąga długość 4-6 mm, karaluch zaś, karaczan wschodni (Blatta orientalis) osiąga długość 30 mm. Kto choć raz miał przyjemność z tymi insektami, doskonale wie, że pluskwa żywi się ludzką krwią i dlatego nie powinno nikogo dziwić, że zagnieżdża się w pasażerskich wagonach. Karaluchy żywią się tym, czym żywi się człowiek - samego człowieka unikają - i dlatego lubią nasze kuchnie, również wagony gastronomiczne WARS. W telewizorze było widać, że to w słoiku pluskwą nie jest - za duże.
Czy w obliczu zapowiedzi o zakupie nowego taboru oraz wprowadzanych nowościach PKP nie powinno zadbać w pierwszej kolejności o czystość w eksploatowanych już wagonach? Wątpliwości nie ma co do tego pani Magdalena, która podróżując w nocy pociągiem została - jak twierdzi - pogryziona przez pluskwy.
Koszmarną podróż miała pasażerka pociągu relacji Bielsko-Biała - Gdańsk. Po całonocnej podróży została... pokąsana przez pluskwy. O pluskwach musiała wiedzieć obsługa pociągu, ale nie poinformowała pasażerów. Rzeczniczka PKP IC grozi wyciągnięciem konsekwencji.
Niesamowite...!
Ja pierwsze słyszę, żeby coś takiego było w pociągach. Żeby to się tak tam rozmnażało...To chyba jest celowe działanie SPÓŁKI, aby sobie odstraszyć pasażerów i mieć straty??
Z powodu głupich wypowiedzi, te pluskwy włożył bym rzeczniczce w majdy. Może wreszcie by się odmuliła i nie obwiniała personelu pociągu a Jakuba Karnowskiego, który pobiera 59 tys. zł nic skutecznie w tej sprawie nie robiąc.
Ps. Może rzeczniczka chciałaby żeby konduktor chodził w korytarzu wagonu z tubą i ogłaszał: uwaga pluskwy!
S-C-Z -Usunięty- Gość
Wysłany: 02-09-2015, 11:29
Pluskwy znowu atakują w pociągach PKP Intercity. Tym razem pogryziony został pasażer składu "Kopernik" z Bydgoszczy do Warszawy.
Ta niemiła przygoda spotkała naszego czytelnika w ostatnią niedzielę. Co ciekawe doszło do niej w składzie kategorii InterCity - czyli nieco lepszej wersji pociągu pośpiesznego. Teoretycznie pasażer powinien mieć w nich zapewniony porządny standard: klimatyzację i toalety bez dziur w podłodze.
- Na pierwszy rzut skład "Kopernik" wyglądał elegancko, znacznie lepiej niż większość pociągów TLK. W trakcie podróży okazało się jednak, że coś mnie gryzie. Zaczęło mnie potwornie swędzieć. Po przyjeździe do domu okazało się, że mam kilka czerwonych wypukłych punktów. Sprawdziłem w internecie: ewidentnie były to objawy ugryzienia przez pluskwy - opowiada nasz czytelnik, pan Michał. Przestraszył, bo dowiedział się, że te insekty potrafią się zagnieździć w domu, a potem atakować przez dłuższy czas. Noc spędził na praniu ubrania
(...)Ale według Beaty Czemerajdy z biura prasowego spółki pasażerowie dawno nie informowali o pluskwach w pociągach.
po czym ten podróżny poznał ze to pluskwy z pociągu
_________________ bert
S-C-Z -Usunięty- Gość
Wysłany: 27-08-2016, 15:13
"W pociągu PKP Intercity znowu atakują pluskwy. Tym razem pogryzły pasażera składu "Hańcza" z Warszawy do Białegostoku.
Kilka dni temu niemiła przygoda spotkała pasażera pociągu TLK "Hańcza" z Warszawy do Białegostoku. - W poprzednią niedzielę, 14 sierpnia, jechałem nim dwukrotnie - rano do Białegostoku, wieczorem z powrotem - do Warszawy. To były wagony bezprzedziałowe, dość mocno wysłużone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum