Uważajcie na busy firmy MAT-BUS które jeżdżą na linii Kraków-Pińczów-Busko Zdrój. Potrafią nawet wyprosić z powodu tłoku w busie osoby z pierwszą grupą inwalidzką oraz niewidome. Byłem dziś na RDA w Krakowie i gdy zareagowałem na to zdarzenie, to nawet ochrona na mnie wyleciała, a kierowca i ludzie mnie zignorowali. To pokazuje zniczulice busiarzy i pasażerów busów. Nigdy z czymś takim nie spotkałem się w pociągu. Nawet na takich liniach jak Wadowice-Kraków potrafią przysłać osobę towarzyszącą z Przewozów Regionalnych która pomaga np. w wysiadaniu osób niepełnosprawnych na wózkach. Sam widziałem coś takiego na własne oczy.
Drogi KOLEGO EN57-1772 Takie bzdury jak Ty opisujesz na tym forum to nawet dzieci nie uwierzą że tak postępują kierowcy busów.Kierowca busa nie jest zobowiązany sprawdzać stopnia inwalidztwa podróżnego,najlepiej aby nie przewozić zbuntowanych pracowników PKP.
Busy wygrały z Przewozami Regionalnymi .
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-10-2014, 22:25
Rover, Nie do wiary, że na kolei panuje ludzkie podejście, nie? Osoba z wózkiem inwalidzkim do busa nie ma nawet co podchodzić...
I tu jest właśnie problem ale nie spotkałem się z tym na innych liniach busowych w ogóle ludzie podróżujący busami jak im to mówiłem to mówiły że pierwszy raz się z czymś takim spotkały.
Potem jak ta osoba chciała wsiąść do następnego busa(na którego musiała czekać 1,5h)to kierowca tej samej firmy MAT-BUS nie chciał jej wpuścić do busa(osoba niewidoma)tzn. chodziło o to że chciał żeby okazać bilet, ta osoba chciała go okazać ale gościowi się nie podobało to że robiła ona to powoli. Na szczęście udało się tej osobie zająć miejsce siedzące z przodu i dojechać do celu, ale nie zapomni tej podróży do końca życia. Ten kierowca jeszcze na mnie nakrzyczał potem że niby chcę pomóc tej osobie i też na niego powiedziałem podniesionym głosem trochę ale skoro tacy niebezpieczni ludzie kierują busami to się nie dziwię że są potem wypadki. Z kolejarzem to sobie można czasami podkreślam bo też są różni na kolei ludzie pogadać, pożartować a w busie to sami wiecie najlepiej jak jest co będę się rozpisywał.
Współczuję właśnie ludziom mieszkającym przy zakopiance itp. tam gdzie kolej nie dociera albo w stopniu marginalnym.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 04-10-2014, 19:52
We wrześniu miałem konieczność dostania się w głąb małopolskiego (okolice Dobczyc). Do wyboru busy albo własne nogi. Podróż poprzedzona była kilkoma godzinami poświęconymi na poszukiwanie połączenia (internet i telefony). Ale mimo to niespodzianek nie brakło. Przejazd z Krakowa do Dobczyc (firma Dar-bus) opóźniła się - mimo rozkładów na stronie i na przystanku w Krakowie dwa busy pod rząd nie pojechały ("szef je skasował" powiedzieli popijający kawę kierowcy, obserwując narastającą ilość osób na przystanku). A w Dobczycach polowanie na busy podjeżdżające na stanowiska, bo rozkładu nie uświadczysz. XXI wiek do Małopolski jeszcze nie dotarł.
Jak nie ma rozkładu na przystankach to należy zrobić zdjęcie i pisać skargi do Urzędu Marszałkowskiego albo do danego starosty (jeżeli linia busiarska porusza się w obrębie jednego powiatu), za brak rozkładów przewoźnicy dostają kary.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-10-2014, 13:11
No więc właśnie: za część linii odpowiada powiat, za część województwo.Czy każdy pasażer musi to wiedzieć? Na stronie małopolskiego rozkłady "ponadpowiatowe" umieszczone są w formie tragicznej do przeglądania (luźne pliki bez żadnej możliwości zawężenia wyszukiwania), człowiek z którym rozmawiałem w powiecie myślenickim nawet nie wiedział czy na ich stronie są rozkłady (ani czy powinny być). Wyczytywał rozkłady z załączników do zezwoleń, które znalazł u nieobecnej koleżanki. Taka przedpotopowa informacja - dramat.
Jechałem jednorazowo i pewnie szybko to znów nie nastąpi, niech miejscowi się z tym mordują, chyba, że im takie dziadostwo odpowiada.
Sowa osowiał chyba trochę po wyborach, jest duża szansa, że PO skończy rządzenie w Małopolsce. Może to będzie coś dobrego dla upadającej kolei w regionie...
Dokładnie zgadzam się ale na dzień dobry trzeba posprzątać po sowie bo kroi nam się powrót do kolejowej kambodży i dzielenie relacji -już podzielili relację Wieliczka-Oświęcim
a od rozkładu 2015/2016 ogryzki Skawina-Oświęcim i Oświęcim-Trzebinia-kto tym będzie jeździł?
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 19-11-2014, 14:32
Zakładając że nowy Marszałek będzie bardziej pro kolejowy, to będzie miał pełne ręce roboty. Żeby ludzi przekonać do kolei, trzeba po pierwsze ograniczyć do maksimum liczbę busów w centrum Krakowa, zwłaszcza tych które jeżdżą do miejsc gdzie jest możliwość dojazdu pociągiem, typu Bochnia, Brzesko, Tarnów, Wieliczka, Krzeszowice, Chrzanów, czy Skawina. Po drugie, zamiast dzielić relacje o których wspomniał przedmówca, bardziej skłaniać się do ich łączenia, typu Wieliczka/Tarnów - Oświęcim przez Trzebinię, oraz Kraków - Czechowice przez Skawinę. W tym drugim przypadku zasadne by było porozumienie z Marszałkiem woj. śląskiego w sprawie wzajemnej obsługi tych połączeń przez KMŁ i KŚ. Po trzecie trzeba ułożyć odpowiednią ofertę taryfową. Przede wszystkim honorowanie kolejowych biletów miesięcznych w komunikacji miejskiej, a także biletów komunikacji miejskiej w pociągach, przynajmnie na terenie aglomeracji krakowskiej. Zdaję sobie sprawę, że to co napisałem są to daleko idące marzenia, ale przy odrobinie dobrej woli ze strony władz można je spełnić.
Zakładając że nowy Marszałek będzie bardziej pro kolejowy, to będzie miał pełne ręce roboty. Żeby ludzi przekonać do kolei, trzeba po pierwsze ograniczyć do maksimum liczbę busów w centrum Krakowa, zwłaszcza tych które jeżdżą do miejsc gdzie jest możliwość dojazdu pociągiem, typu Bochnia, Brzesko, Tarnów, Wieliczka, Krzeszowice, Chrzanów, czy Skawina.
... a pasażerów rozstrzeliwać.
Ludzie mają mieć lepiej czy gorzej?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum