Wysłany: 01-02-2011, 17:34 Chcą likwidacji Kolei Śląskich
Chcą likwidacji Kolei Śląskich
„Wojewódzki Portal Komunikacyjny” opublikował list stowarzyszenia Koleje Śląskie, które porusza problem bieżącej sytuacji na rynku przewozów regionalnych w województwie śląskim. Członkowie stowarzyszenia domagają się w nim likwidacji spółki Koleje Śląskie, bo jak twierdzą, wymknęła się ona spod kontroli marszałka.
„Jeszcze w grudniu ub. r. stowarzyszenie Koleje Śląskie protestowało przeciwko działaniom spółki Przewozy Regionalne, która dokonała zmiany rozkładu jazdy w województwie śląskim bez wiedzy nowo wybranego marszałka Adama Matusiewicza. Teraz chce likwidacji spółki Koleje Śląskie. Też za to, że nieoczekiwanie wymknęła się spod kontroli marszałka. Poszło o to, że spółka Koleje Śląskie przyjęła do honorowania taryfę Przewozów Regionalnych. Zdaniem stowarzyszenia, sejmik województwa śląskiego nie po to powoływał własną spółkę, by ona koligaciła się z Przewozami Regionalnymi.” – możemy przeczytać w tekście opublikowanym na stronie WPK.
Jak zaznaczają autorzy listu, władze województwa powinny czerpać z doświadczeń sąsiedniego województwa opolskiego. Dodają, iż zamierzają wspólnie z marszałkiem opracować informację dla radnych odnośnie sposobu wydatkowania środków finansowych przez Przewozy Regionalne, a także wypracować stanowisko odnośnie przyszłości spółki KŚ. Proponują bądź podjęcie uchwały o jej likwidacji, bądź też jej połączenie z PR.
Stowarzyszenie Koleje Śląskie opublikowało w ubiegłym tygodniu na stronie internetowej „Wojewódzkiego Portalu Komunikacyjnego” list. Członkowie stowarzyszenia domagają się w nim likwidacji spółki Koleje Śląskie, bo jak m.in. twierdzą, wymknęła się ona spod kontroli marszałka. Przedstawiamy komentarz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.
- List otwarty stowarzyszenia Koleje Śląskie traktujemy jako społeczny głos na temat organizacji przewozów pasażerskich w województwie śląskim. W dyskursie, do którego czujemy się zatem publicznie wezwani, skupiamy się na fundamentalnych sprawach dotyczących wprowadzanego nowego modelu organizacji kolejowych przewozów pasażerskich – powiedziała nam Aleksandra Marzyńska, rzecznik UMWŚ.
- Głównym zadaniem Zarządu Województwa Śląskiego jest wdrożenie działań mających na celu przełamanie dotychczasowego zmonopolizowanego rynku kolejowego w regionie. Dla pasażerów przełomem będzie debiut na torach spółki samorządowej Koleje Śląskie ze 100% udziałem Samorządu Województwa. Spółka założona w kwietniu 2010 roku w tym roku zakończyła starania o uzyskanie wszystkich niezbędnych certyfikatów zezwalających na dopuszczenie do ruchu i rozpoczęcie działalności w zakresie transportu kolejowego – poinformowała Marzyńska.
- Mówiąc o spółce Koleje Śląskie, należy zaznaczyć, że jest to rozwiązanie, które spotkało się z dobrym oddźwiękiem opinii publicznej w województwie. Oczekiwania społeczne wobec nowej spółki są duże. Nowa firma będzie konkurencją, ale i będzie uzupełniać ofertę przewozową Przewozów Regionalnych. Będzie funkcjonować na wybranych trasach, dysponując nowoczesnym taborem zakupionym z budżetu Województwa Śląskiego przy udziale środków unijnych. Dla Przewozów Regionalnych konkurencja oznaczać będzie konieczność przełamania dotychczasowego modelu funkcjonowania, który jest obiektem krytyki pasażerów. To także szansa na lepsze reagowanie w sytuacjach kryzysowych na kolei wywołanych np. skutkami zimy czy też sporami z innymi spółkami kolejowymi – podkreśliła rzecznik Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.
- Nowy podmiot pojawi się na rynku z silnym wsparciem. Będzie wyposażony w nowoczesny tabor. Ten rok zamknie się dostawą 8 nowoczesnych EZT typu ELF. Ich wartość to ponad 187 mln zł. Na ich zakup Samorząd Województwa zamierza pozyskać 108,8 mln zł z funduszy unijnych. Nowoczesny tabor zostanie wydzierżawiony spółce. Zostanie ona także zasilona zakupionymi 4 pociągami typu FLIRT, wyprodukowanymi przez szwajcarski Stadler, które od 2008 roku Województwo Śląskie dzierżawi Przewozom Regionalnym Sp. z o.o. – Śląskiemu Zakładowi Przewozów Regionalnych. Województwo Śląskie dysponuje jednym autobusem szynowym typu 212M serii SA 109, który został wyprodukowany przez Kolejowe Zakłady Maszyn Kolzam S.A. w Raciborzu. Ponadto Województwo Śląskie planuje nabycie 1 szt. nowego autobusu szynowego. Na ten cel przewidziana jest w budżecie Województwa kwota 10 mln złotych – wyliczyła Aleksandra Marzyńska.
Jak podkreśliła, Województwo Śląskie czyni starania o wprowadzenie przez Ministra Rozwoju Regionalnego na listę projektów indywidualnych kwalifikujących się do wsparcia w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko propozycji projektu, ,Dostawa elektrycznych zespołów trakcyjnych do wykonywania pasażerskich przewozów regionalnych w katowickim obszarze metropolitalnym – 6 sztuk”. - Wprowadzenie przez Minister Rozwoju Regionalnego Elżbietę Bieńkowską tego projektu pozwoliłoby Województwu nabyć sześć nowoczesnych elektrycznych pojazdów trakcyjnych. Jednocześnie realizacja projektu przyczyniłaby się do lepszego wykorzystania ogromnych środków Unii Europejskiej, które są dostępne w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko – dodała rzecznik.
- Obecnie w budżecie województwa śląskiego zabezpieczono ok. 6 mln zł na dotowanie regionalnych przewozów pasażerskich, które będą realizowane przez spółkę. Ostateczna kwota będzie ustalona jednak po przedstawieniu kalkulacji świadczenia – zaznaczyła Marzyńska.
- Drugim partnerem Samorządu pozostają Przewozy Regionalne. Mimo zmiany modelu na rynku przewozów pasażerskich są największym przewoźnikiem w województwie śląskim. Ze względu na niespotykaną w Polsce skalę połączeń determinowaną aglomeracyjnie trudno jest mówić o samodzielności Samorządu Województwa w organizowaniu przewozów regionalnych. Szacuje się, że kolej w ramach przewozów regionalnych w Śląskiem obsługuje ok. 24 mln pasażerów rocznie. Tabor Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych to ok. 160 pociągów. Problemem jest kondycja finansowa spółki. Dodatkowym czynnikiem jest przestarzała struktura, wiekowy tabor i niezoptymalizowane zatrudnienie. Gruntowna restrukturyzacja, na którą czekają udziałowcy spółki – samorządy Województw, będzie procesem trudnym, wymagającym determinacji i zrozumienia wszystkich stron procesu. Należy dodać, że Województwo Śląskie posiada w spółce, która niespełna dwa lata temu stała się własnością 16 regionów, ok. 9,5% udziałów. W tym kontekście należy rozumieć cytowane w stanowisku Stowarzyszenia słowa byłego marszałka Bogusława Śmigielskiego o coraz mniejszym wpływie na działania Przewozów Regionalnych i konieczności podjęcia działań konkurencyjnych – powiedziała rzecznik UMWŚ.
- Problemy związane ze współpracą Samorządu Województwa ze Śląskim Zakładem Przewozów Regionalnych, o których wspominają władze stowarzyszenia, są znane wszystkim mieszkańcom województwa. Przypominamy, chodzi tutaj o wycofanie do końca lutego ponad 50 pociągów. Ta decyzja i sposób jej podjęcia wywołała sprzeciw marszałka. Problem wynika ze wspominanej sytuacji finansowej spółki. Z drugiej strony, o czym została poinformowana opinia publiczna, Zarząd Województwa nie udzieli dotacji za niewykonane usługi. Ostatecznie oznaczać to będzie zmniejszenie planowanej kwoty dofinansowania na 2011 rok – argumentowała Marzyńska.
- Mówiąc o Przewozach Regionalnych, należy też wspomnieć o dofinansowaniu usług przewozowych z budżetu województwa. Przypominamy, na mocy umowy obowiązującej od 2008 do 2012 roku Samorząd Województwa przeznaczył kwotę 510 mln zł. Każdego roku przewoźnik na podstawie rozliczeń otrzymuje średnio ok. 100-110 mln złotych – oceniła rzecznik.
- Teza autorów listu o tym, że budżetu województwa śląskiego nie stać na „utrzymanie dwóch prawie identycznych przewoźników różniących się strukturą właścicielską i logotypem” jest spekulacją nie mającą odniesienia w faktach – zakończyła Marzyńska.
Jak poinformowało nas dzisiaj Biuro Prasowe Marszałka Śląskiego, wczoraj stowarzyszenie Koleje Śląskie przesłało do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego oraz na ręce radnych koncepcję zmian wraz z projektem optymalizacji rozkładu jazdy. Dokumenty będą rozpatrywane przez adresatów.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
- Niech marszałek zatrzyma Koleje Śląskie. Ich działalność to marnowanie publicznych pieniędzy i tworzenie samemu sobie konkurencji – apelowali kolejarscy związkowcy podczas wczorajszej pikiety na katowickim dworcu PKP.
Henryk Grymel, przewodniczący kolejarskiej Solidarności stwierdził, że spółki tworzone przez samorządy wojewódzkie będą stanowić nieuzasadnioną konkurencję wobec przekazanych przecież samorządom Przewozów Regionalnych. - Marszałek będzie musiał w tej sytuacji łożyć publiczne pieniądze na dwóch przewoźników – przytacza słowa związkowca „Dziennik Zachodni”.
Jak zaznacza gazeta, to jednak nie sprawa tworzonej właśnie przez samorząd województwa spółki Koleje Śląskie była bezpośrednią przyczyną protestu. Podstawowym impulsem stała się decyzja rządu o przekazaniu zaoszczędzonych przez kolejarzy blisko pięciu miliardów złotych na budowę dróg. Cytowany przez dziennik Stanisław Kokot z sekcji krajowej kolejarskiej "Solidarności" podkreślił, że przez decyzję rządzących „nie będzie ani czym, ani nawet po czym jeździć”. Wskazał, iż w efekcie wieloletnich zaniedbań, niektóre linie kolejowe w regionie czeka likwidacja (Żywiec – Sucha Beskidzka, Bielsko-Biała – Cieszyn, Chybie - Wisła).
Kolejarze domagali się zwiększenia ilości środków finansowych kierowanych na utrzymanie infrastruktury, zakupu większej ilości nowego taboru, oddłużenia spółek z grupy PKP oraz wycofania z sejmu projektów nowelizacji dwóch ustaw, które dopuszczają możliwość ogłoszenia upadłości przez kolejarskie spółki. Przestrzegali, że jeśli rząd nie przystąpi do rozmów, może dojść nawet do strajku generalnego na kolei.
Jak poinformował „Dziennik Zachodni”, udział w pikiecie na katowickim dworcu wzięło ok. 100 osób, zrzeszonych w NSZZ Solidarność, Federacji ZZP PKP oraz Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.
Powołanie i funkcjonowanie spółki Koleje Śląskie jest jedną ze sztandarowych inwestycji realizowanych przez władze samorządowe w ciągu ostatnich lat. Niestety funkcjonowanie spółki budzi wiele zastrzeżeń – napisał Klub radnych Ruchu Autonomii Śląska w Sejmiku Województwa Śląskiego.
To jedyna mądra decyzja, KŚ są w agonii , nie ma przez to pieniędzy na linie stykowe np: Tarnowskie Góry - Opole , czy jak podano wczoraj Częstochowa - Opole , ruch regionalny na tych liniach został całkowicie zniszczony . Tak panowie trzeba się przyznać do błędu , to był skok na kasę , partie polityczne nie mogą zakładać kolei , potem jest tylko kolesiostwo i własna kieszeń
Trzeba skończyć z traktowaniem spółek kolejowych także PR czy IC jako lokowanie partyjnych kolegów na stołki , największy błąd kolei to rozbudowana administracja , tam przejadane jest gro środków , niestety samorządowe koleje okazały się nie lepsze . Karuzela stanowisk , ludzi nie mających żadnego pojęcia
Zarządzanie koleją nie jest taki trudne, pod warunkiem, że ktoś ma kilka szarych komórek i nieco wyobraźni. Wiadomo, że w polskim wykonaniu nic nie może być normalne. Zamiast nowej jakości mam tylko nowy b..del. c.b.d.u.
KŚ jak już to wyjada tylko na trase Czestochowa-Lubliniec. Do Opola napewno nie dojadą.
A Opolskie PR tez nie były zainteresowane skoro zgłosiły o ile dobrze pamietam tylko jedną propozycje pociagu na tej trasie. Był to IR Opole-Łódź Kaliska.
Co do linii Tarnowskie Góry - Opole to ją już dawno uwaliły PR a nie KŚ.
Wiem może nie ten wątek ale to co dzisiaj działo w KS to skandal. Na stacji Pszczyna kierunek Katowice do trzech pociągów nie dało się wsiąść , nawet szpilkę było by trudno włożyć .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum