O jakichś pojedynczych możliwych incydentach nie mówię, bo to zawsze i wszędzie się może zdarzyć - podobnie jak w ogóle nie zatrzymanie się na stacji "bo zapomniałem"
Nie mów głośno, bo jak któryś "łyżew" z uteku zwietrzy - dalej nie pojedziesz.
W zeszłym roku bodajże, za zatrzymanie za peronem, zrobili w Arrivie taką zadymę, że aż szofera odsunęli od nastawnika.
dikik -Usunięty- Gość
Wysłany: 13-11-2014, 12:00
Mam pytanko. Czy autobusy szynowe, które mają być wydzierżawione, muszą być wyposażone w urządzenia systemu ERTMS?
Wszak na Wągrowca zabudowany jest obecnie ETSC poziom 1LS.
Natomiast w planach PLK jest zabudowa systemu ETCS na E20, GSMR na E20 jest zabudowywany, a jest przetarg na dokumentację zabudowy GSMR na wielu wielkopolskich liniach.
ET05 napisał/a:
To po co się biorą za przewozy jak nie mają taboru?
Święte słowa. SU45 + 3 Bohuny i byłoby po sprawie. Ale nie, muszą jeździć koniecznie KW.....
Jak się słyszy takie wypowiedzi to aż trudno określić czy się śmiać czy płakać
I która z kolejowych spółek miałaby te przewozy prowadzić, co? No i czemu nie prowadzi? Porównaj sobie ofertę przewozową z czasów przed KW i teraz. Porównaj ile par pociągów jeździło wtedy ile teraz, jakie są potoki podróżnych, a nie pleciecie takie brednie.
No, ale zgodzisz się chyba, że do porównań trzeba by mieć równie porównywalne warunki "terenowe".
PR-y jeździły przed modernizacjąlinii, a kiedy ta wreszcie nastąpiła, byli zmuszeni oddać szynobusy KW.
Ale nic lepszego dziś by nie zaproponowali. Skąd niby by te lokomotywy i wagony wzięli? Jaki koszt ich eksploatacji w porównaniu z szynobusami? Dlatego jak najbardziej porównuję stan dzisiejszy i śmiem twierdzić, że PR (bo chyba koledzy nie myślą, że tam IC miała jeździć??) nie zagwarantowała by 14 par pociągów. Nie jestem przekonany czy PR tak chętnie inwestowały by w nowe szynobusy jak czynił to UMWW. Poza tym to od początku były szynobusy zakupione przez UMWW przecież, więc tak chyba nie do końca pasuje to słowo "oddali". Nawet gdyby to była linia nadal obsługiwana przez PR jeździli by tylko tym co samorząd województwa by kupił.
A bohunów ledwo na Leszno starcza. Zresztą - jak tak mówimy o nie dawaniu sobie rady z przewozami. Zapraszam na popołudniowe pociągi z Poznania do Leszna między 16 a 17 obsługiwane przez PR. Skomentujcie ten ścisk i rzućcie propozycje komu tu PR'y mają oddać przewozy?? Bo ewidentnie sobie nie radzą. Tylko jakoś się jeszcze nie spotkałem z ankietami wśród podróżnych w PR'ach na tej linii.
Poczekajmy do tego nowego rozkładu - zobaczymy jak sobie poradzą. Czarno to widzę, choć z punktu widzenia pasażera wolałbym się mylić. Generalnie zmierzam do tego, że KW na linii Wągrowieckiej spotkały się z problemem, który generalnie w Polsce nie występuje i wymaga rozwiązań typowych dla linii głównych (np. 20 par pociągów), a jest to jednak linia lokalnego znaczenia, jednotorowa, bez druta, obsługiwana przez lokalnego przewoźnika. Chyba żaden inny lokalny przewoźnik się jeszcze z takim problemem nie mierzył (w tej skali na tego typu linii).
Spójrzcie na podobne modernizacje w kraju - czy linia do Szklarskiej zrewolucjonizowała połączenia na tej linii??, albo moderna do Kudowy i Kłodzka? Albo nawet modernizacja Lublin-Parczew?
No, ale zgodzisz się chyba, że do porównań trzeba by mieć równie porównywalne warunki "terenowe".
PR-y jeździły przed modernizacjąlinii, a kiedy ta wreszcie nastąpiła, byli zmuszeni oddać szynobusy KW.
Jezeli KKA mozna nazwać "pociagiem" to rzeczywiście jeździly ale po asfalcie.
Spójrzcie na podobne modernizacje w kraju - czy linia do Szklarskiej zrewolucjonizowała połączenia na tej linii??, albo moderna do Kudowy i Kłodzka? Albo nawet modernizacja Lublin-Parczew?
A 403? Tam to dopiero nastąpił wzrost frekwencji!
Smerfy Szczecin - Wałcz obsługują PR- y.
I (chyba) dają radę.
402 - podobnie.
Cytat:
ezeli KKA mozna nazwać "pociagiem" to rzeczywiście jeździly ale po asfalcie.
Ale dlaczego jeździły? Brak taboru, czy remontowane klepisko - nibytor, znaczy?
Ile par pociągów masz na wymienionych liniach? Ilu średnio podróżnych na pociąg? To porównuj. Na wspomnianej przeze mnie modernie Lublin-Parczew też frekwencja wzrosła - ale nie do takiej skali jak na Wągrowieckiej.
ezeli KKA mozna nazwać "pociagiem" to rzeczywiście jeździly ale po asfalcie.
Ale dlaczego jeździły? Brak taboru, czy remontowane klepisko - nibytor, znaczy?
Piszę o sytuacjach z przed 2011 roku i "polityce" taborowej PR Poznań. Jak był defekt SA to jechano "na gumach". I to dość często. I to nie jednym a kilkoma "H9". W tym "ekspresowym" do Wągrowca
Sytuację jeżeli można porównać to ze wzrostem frekwencji na kier. Gniezno czy Września. W przypadku linii wagrowieckiej dosc pozytywną rolę prezentuje UMWW. Niejako linia jest "pod opieką" urzedu. Jest wzrost frekwencji jest znaczy się popyt na przewozy. Są dodatkowe pociągi. Dlaczego na drugiej wyremontowanej linii ( wolsztyńskiej) nie ma takiej sytuacji ?
A tego nie wiem dlaczego Wolsztyn odpuszczają. Rzeczywiście różnice widać gołym okiem.
Tak - Gniezno i Konin to też niezła frekwencja, ale tam ani KW nie ma wyłączności, ani tym bardziej nie są to linie lokalne (tylko o znaczeniu państwowym), ani nie są to linie "ślepe", więc ich w ogóle nie porównuję.
Porównując, można oczywiście brać pod uwagę różne dane.
Tutaj trzeba by uwzględnić również stopień zaludnienia w "dorzeczu" linii i liczbę wszystkich osób dojeżdżających do stolicy województwa wszelkimi środkami lokomocji.
Szacując - 403 na odcinku Kalisz Pomorski - Szcecin wypadłoby wówczas chyba podobnie do Wągrowca.
Chodziło mi jednak o to, że PR-ów nie można tak potępiać w czambuł - przynajmniej lokalnie próbują się sprężać.
Choć - macie rację - jeśli wziąć pod uwagę działaność całgo molocha - powinni się zaorać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum