[bXter]

Witam,
jestem młodym pracownikiem w Sekcji Eksploatacji w moim IZ. pracuje niedługo, dodatkowo studiuje zaocznie pożądany kierunek na kolei. w sumie praca jest ok, ale oczywiście pieniądze mogłyby być lepsze (tak, wiem - zaraz ruszy na mnie tłum, że i tak jako młody mam 'podstawę' lepszą niż pracownik z 30-letnim stażem, ale z zasady nie porównuje się do innych).
jako, że śledzę ogłoszenia pracy na stronie PLKi aplikowałem na stanowisko w Centrum Realizacji Inwestycji. znalazł się odzew, więc stawiłem się na rozmowę kwalifikacyjną (nie mówiąc nic zwierzchnikom w ISE/IZ).
zostałem później poinformowany, że JEŚLI chcę być dalej brany pod uwagę w kontekście rekrutacji to muszę uzyskać zgodę dyrektora mojego zakładu.
szczerze mówiąc nie wiem za bardzo co teraz robić. samo spotkanie z dyrektorem mnie nie paraliżuje, bo mam mocne argumenty na to żeby się dalej rozwijać, ale obawiam się tego, że będzie chciał omówić moją sprawę z moimi bezpośrednimi zwierzchnikami, a wtedy mogłoby być gorzej, bo - wiadomo - ludzi brakuje, młodych ogarniętych potrzeba, więc mogą mnie nie puścić.
a nawet jeśli uzyskałbym zgodę, to i tak nie mam pewności czy ci w CRI się na mnie zdecydują, a wtedy smród po tym, że chciałem "uciec" pozostaje.

ktoś miał podobną sytuacje albo ma dla mnie jakieś porady?

[bert]

należy próbować i liczyć tylko na siebie.Zazdrościć i tak będą czy tez awansujesz czy nie.

[rail_user]

Powinienes udac sie na rozmowę z dyrektorem. Jeżeli nie było jakiejś 'klauzuli" w umowie o prace a CRI by Cie poparło masz duze szanse na zmianę.
Ale wszystko w rękach dyrektora IZ.