Panowie, kolejarze nie zachowują się głośno w pociągu dlatego, że są po drinku (choć pewnie i tacy się sporadycznie mogą zdarzyć), ale dlatego, że kolejarze traktują pociąg jak prywatny folwark, na którym czują się panem i władcą. Po prostu taka kolejarska mentalność, aczkolwiek dotyczy to głównie starszych kolejarzy - młodzież nie robi takiej "wiochy" w pociągu, bo jeszcze nie zdążyła zbetonieć.
Kiedyś jechałam popołudniowym pociągiem PR z Wrocławia do Legnicy. Miałam rower, więc wsiadłam do ostatniego przedziału w EZT. Tuż przed odjazdem zleciała się do niego horda kolejarzy wracających z pracy. Piwsko, papierochy, "k*rwa" zamiast przecinka, zero reakcji drużyny konduktorskiej (biletu żądali tylko ode mnie!). Gdy zwróciłam im uwagę odpowiedzieli mi, że to jest przedział "służbowy" i mogą sobie w nim robić co chcą, a ja tu w zasadzie jestem intruzem.
Jeśli w pociągach KD będzie podobny syf przez kolejarzy z PKP i PR (a już to się zdarza) to prezesowi Rachwalskiemu nie pozostanie nic innego jak wycofać się z honorowania ulg kolejarskich. Bo pociągi są dla pasażerów, którzy słono płacą za bilety, a nie dla kolejarzy, którzy jeżdżą za śmieszne grosze i zachowują się jak dzicz!
ElmoVanKielmo napisał/a:
PS. @beatrycze, zaprosiłbym Cię na kawę, jak będę znowu jechał do Berlina (Legnicę przejeżdżam zawsze Goerlitz czasem też), ale pewnie zaraz na mnie spadną gromy
Od kilku miesięcy jestem szczęśliwą mężatką, a moim mężem jest jeden z adminów tego forum. Uważaj co piszesz, bo dostaniesz bana.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Ostatnio widziałem w pociągu pianego pracownika z startującego Pendolino , siał borute i wstyd jadąc w pociągu PR , był po szkoleniu wracał prywatnie , ale wszyscy podróżni wysłuchiwali jakim to ważnym jest kierownikiem z IC i co myśli o swojej nowej roli jako pracownik pokładowy Pierdziolino, było to na trasie Wrocław .Opole
PS. @beatrycze, zaprosiłbym Cię na kawę, jak będę znowu jechał do Berlina (Legnicę przejeżdżam zawsze Goerlitz czasem też), ale pewnie zaraz na mnie spadną gromy
Od kilku miesięcy jestem szczęśliwą mężatką, a moim mężem jest jeden z adminów tego forum. Uważaj co piszesz, bo dostaniesz bana.
Mówiłem tylko o kawie. Słowo harcerza!
Dlaczego w dzisiejszych czasach nie można iść z kobietą na kawę bez podtekstów?
Dlaczego dziś brak kultury i szacunku dla drugiego człowieka?
To nie OT - panów zalanych w pociągu też to pytanie dotyczy!
Jeśli w pociągach KD będzie podobny syf przez kolejarzy z PKP i PR (a już to się zdarza) to prezesowi Rachwalskiemu nie pozostanie nic innego jak wycofać się z honorowania ulg kolejarskich. Bo pociągi są dla pasażerów, którzy słono płacą za bilety, a nie dla kolejarzy, którzy jeżdżą za śmieszne grosze i zachowują się jak dzicz!
Hola hola szanowna pani, jak się zgadzam z twoją argumentacją, tak tego poprzeć nie mogę. Jest to niczym innym jak wrzucaniem do worka wszystkich kolejarzy i ocenianie ich na podstawie zachowania kilku czarnych owiec. Zdecydowana większość kulturalnie wykorzystuje pociągi jako środki do niezbędnej komunikacji, czy to prywatnej, czy służbowej.
A te świnie co dzisiaj jechały tym pociągiem - pamiętajcie! - jakiekolwiek restrykcje w honorowaniu zniżek kolejowych w KD będą waszą zasługą! Znam wasze twarze i nie omieszkam wszystkich poinformować kto ten syf spowodował!
To tak jakbym powiedział że znam jednego głupiego admina jakiegoś forum i na tej podstawie stwierdził, że najwidoczniej to jest zasada i wszyscy admini są głupi. Na pewno wiele osób poczułoby (słuszne!) oburzenie.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
voyager1231, obsługa pociągu nie reagowała? Czasami w pociągach widuję konduktorów, którzy przeszli z PR do KD, więc kolega koledze nie zwróci uwagi. Zawsze byłem przeciwny przejmowaniu pracowników PR Wrocław przez KD, żeby KD nie zbetoniały niczym PKP. Niestety proces betonienia KD zaczął się od góry (zarząd, administracja) i schodzi w dół.
Co do odebrania ulg kolejarskich to Beatrycze ma rację! Te powinni mieć tylko pracownicy danego przewoźnika, a nie rzesza ludzi całego sektora gospodarki. To tak jakby pracownicy Tesco mieli przywileje pracownicze w Biedronce. Gdzie tu sens ekonomiczny? A tak właśnie jest na kolei. I jak się za coś nie płaci (ulgi kolejarskie refunduje pracodawca, a kolejarz kupuje bilet za przysłowiową złotówkę) to się tego nie szanuje. I mamy kolejarskie "bydło" w pociągach.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Ostatnio zmieniony przez Pirat dnia 09-12-2014, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
Nie reagowała. Przyszedł, sprawdził bilety, zamienili słowo i poszedł. Być może zabrakło skargi ze strony jakiegoś pasażera. Mi to tam rypka, włożyłem słuchawki do uszu i poszedłem spać.
Co do reszty twojego komentarza to się nie odniosę. Na tym forum przedstawiano tą kwestię niezliczoną liczbę razy i nigdy nie doszło do jakiegokolwiek porozumienia, powtarzacie swoje racje niczym mantrę ślepi na argumenty drugiej strony. Z tej dyskusji nigdy nie wynikło nic dobrego
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
voyager1231, gdyby KD były niedotowaną spółką prywatną to nie miałbym nic przeciwko wszelakim ulgom. Odbiłoby się to tylko na kieszeni akcjonariuszy KD. Niestety ja do tego "burdelu" na szynach dopłacam swoimi podatkami pod fiskalnym przymusem i nie widzę ani jednego powodu dlaczego miałbym jeszcze dopłacać do ulg kolejarzy. Bo nie sądzę, aby KD z tego tytułu generowały zyski, wręcz przeciwnie - podejrzewam niemałą stratę (zyskiem by się spółka pochwaliła, strata jest przemilczana!).
Jak ktoś chce socjalizmu, czyli żerowania na nieswoich pieniądzach to niech wyemigruje na Kubę, albo do Korei Północnej (kolejarze ze spółek PKP i postPKP mogą do Korei dojechać pociągiem za darmo). Ponoć tam są socjalistyczne raje.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
@buballo nie chrzań. Mi też zdarza się być konkretnie wstawionym i co? Na pewno nie drę mordy, tylko grzecznie udaję się do domu. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba być najpierw człowiekiem. Nieważne, czy to byli goście z PKP czy z NSA. Zapili i nie umieją się zachować. Alkohol powinien być dla ludzi, którzy mają głowę na karku. Wiem, że w praktyce to niemożliwe do wyegzekwowania, jednak bycie dorosłym nie oznacza, że urodziłeś się co najmniej 18 lat temu.
To nie jest tylko kwestia kultury, ale i kwestia m.in. (neuro)biologii. Na każdego alkohol działa trochę inaczej. I są też ludzie, którzy pić po prostu nie powinni. I nie wyegzekwujesz od nich "kulturalnego zachowania" w stanie, w którym zwyczajnie nie panują nad sobą. Może w kraju, w którym kultura picia jest inna (tzn. ludzie na co dzień piją niewiele i znają swoje granice), niepotrzebne są jakieś restrykcje i reprymendy, ale tutaj jak najbardziej. Zwłaszcza, że proceder "picia z kolegami w tylnej służbówce" jest w takim PR wręcz po cichu przez kolejarzy akceptowany. Ja widzę to ciągle.
Jako starodawny kolejowy beton, swego czasu /lata 80,90 ubiegłego wieku/ dojeżdżałem pociągami do miejsca pracy w "terenie". I z niego wracałem. Pociągi osobowe, dzisiaj "regio" to jeździły wtedy nieporównywalnie gęściej i można było je użyć jako pewnego środka transportu siły roboczej.
Oczywiście nie sam jeździłem tylko z dzielną brygadą dzielnych kolejarzy.
Zwłaszcza, że proceder "picia z kolegami w tylnej służbówce" jest w takim PR wręcz po cichu przez kolejarzy akceptowany. Ja widzę to ciągle.
Nic, tylko jeszcze w tej tylnej służbówce nasrać i widły wbić.
Proceder grzmocenia piwska i jarania petów w tylnej służbówce (że nie wspomnę o wrzaskach i klątwach -cięgle słychać tylko "urwał" i "urwał") jest akceptowany przez władze kolejowe, bo po prostu ... chcą mieć święty spokój i boją się związków. Dobrze, że w elfach i w impulsach nie ma służbówki i przedniej i tylnej (czy jak kto woli - rowerówki - imprezówki).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum