Jak wygląda obecnie stosowanie tarcz manewrowych w ruchu kolejowym? Na mniejszych stacjach znajdują się jeszcze tarcze kształtowe, np w Kościerzynie, jednak zawsze podają one sygnał M1 czyli jazda manewrowa zabroniona, pomimo że czasami pociągi manewrują.
Pewnie uszkodzone są pędnie lub inne urządzenia, toteż manewry prowadzone są na sygnały ręczne, dźwiękowe lub również na słowne polecenia dyżurnego ruchu dot. pomijania tarcz manewrowych.
Z doświadczenia wiem, że niektórym dyżurnym po prostu nie chce się wyświetlać tarcz manewrowych. Ot układają drogę i krzyczą na radiu żeby jechać. Ale to zależy naprawdę od człowieka - znam również takich, którzy nigdy nie polecą pomijać, tylko zawsze utwierdzą drogę manewru i wyświetlą tarczę.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Wyświetlić prosto. Jak w wierszyku dla dzieci: pstryczek - elektryczek.
Z mechanicznymi gorzej. Mają tak "wytrzaskane" przeguby, że nie ma sensu ciągnąć wajchy - jeśli tarcz (na kolei nie ma słowa tarcza ) odchyliłaby się od pionu o 45 - 60 stopni, i tak byłoby dobrze. Z kolei wyregulowana w poziomie nie cofnęłaby się do pionu.
Nie po to dorobiliśmy się "radio gaga" żeby podawać wątpliwe sygnały.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum