Jubikej.
Jest takie Zarządzenie , że jeżeli maszynista w trakcie prowadzenia pociągu stwierdzi że :
- przekroczy harmonogramowy czas pracy ( ale nie 12 godzin ),
- przekroczy 12 godzin,
to MUSI bezwzględnie o tym poinformować Dyspozytora , co w przypadku drugim skutkuje 99% zakazem dalszego prowadzenia pociągu powyżej 12 godzin - czyli podmianą gdzieś na stacji w drodze do jednostki macierzystej.
Borys - dam Ci taki przykład :
Z grafiku miałeś szychtę 10 godzin pod okienkiem.
Dyspozytor wysyła Cię z jakimś pociągiem do stacji B, gdzie go zdajesz i tu masz 12 godzin.
Za darmo przecież nie wrócisz ani nie masz zamiaru pracować ku chwale Ojczyzny.
I dostajesz nr. polecenia na przekroczenie wszystkiego - ALE WRACASZ PASAŻEREM.
Nie ma znaczenia że przez 10 godzin spałeś, leżałeś itp itd i jesteś naprawdę nie zmęczony.
12 godzin jest święte i ani minuty dłużej za kołem.
oczywiście wszystko jasne jade ze stacji A (w trakcie jazdy koncza mi się godziny), dzwonie do dyspozytora on mi daje nr polecenia. Jest wszytsko ok. Tylko, ze dyspozytror nie daje mi zmiany na stacji pośredniej B, C czy D. Bo nie ma takiej możliwości i jadę kolejne 2 godziny do stacji docelowej.
Myślę, że borysowi o to właśnie chodziło. Ile pow. tych 12h pracować. Bo jasne że człowiek nie postawi pociągu z ludźmi w Sopocie jak ma dojechać do Gdyni, tylko czasami są gorsze przypadki.
Jubikej. To właśnie napisałem że w 99% masz taką podmianę dostać, gdy przekraczasz 12 godzin.
W innym przypadku musisz dostać zgodę na taką jazdę a Dyspozytor musi się władzy z tego wytłumaczyć, dlaczego na to pozwolił. Lecz jak wspomniałeś , wszystko zależy od okoliczności. W normalnej sytuacji ruchowej tak przecież nie jest.
Wlasnie o to chodzi, dostajesz zgode (polecenie) przekroczenia czasu jazdy o 20 minut, wydaje ci sie ze jestes czysty, tylko potem zawsze trafi sie jakis filozow w stylu " to ty niewiesz ze przepisy sie zmienily, jakby cos sie stalo to masz cieplo" i wlasnie chce byc pewny jaki jest stan prawny i kiedy moge miec cieplo lub kiedy jestem czysty.
_________________ Ignorancja znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż wiedza.
Tak czytam ten wątek i się zastanawiam czemu kręcicie sami bat na siebie. Maszynista powinien pracować max 12 godzin. Jadąc powyżej 12 godzin kryjecie pewną część ciała dyspozytora biorąc na siebie sporą odpowiedzialność. W ruchu osobowym nie zapewnienie podmiany jest kompletną nieudolnością. Przecież tam wszystko wiadomo dużo wcześniej i nie ważne czy to Sopot czy Tczew, godziny się skończyły to raczej łatwo policzyć. Pracuję w Cargo i wielokrotnie zostawiłem pociąg na jakiejś pipidówie. Zdarzało się że dyspozytor odcinkowy PLK nie był szczęśliwy. Najpierw mnie uwalił, zmienił kolejność wyprawiania pociągów pomimo wcześniejszych ustaleń a potem mi nakazywał jechać tam gdzie mu odpowiadało. Na ostatniej stacji, w 11:55 minucie mojej pracy, na torze głównym pomimo podania przelotu przez dyżurnego odmówiłem dalszej jazdy. Telefony i radio się grzały. Straszył mnie pan jakimiś bliżej nieokreślonymi konsekwencjami i co, i nic.
Nie wiem czy znajdziesz jakąś podstawę prawną, pewnie jest ale jak znam życie kolejowe ciężko będzie ją odszukać. Interpretacji jej pewnie też będzie wiele. Inaczej zinterpretuje ją dyspozytor a inaczej prokurator. Z tego co wiem to jazda powyżej 12 godzin tylko w sytuacjach bardzo szczególnych typu katastrofa. Opóźniony pociąg raczej pod taką sytuację nie podchodzi.
ad
[ Dodano: 27-02-2015, 13:39 ]
Kodeks pracy. dział szósty, czas pracy
Rozdział IV
Systemy i rozkłady czasu pracy
Art. 135. [System równoważnego czasu pracy] § 1. Jeżeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją, może być stosowany system równoważnego czasu pracy, w którym jest dopuszczalne przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż do 12 godzin, w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 1 miesiąca. Przedłużony dobowy wymiar czasu pracy jest równoważony krótszym dobowym wymiarem czasu pracy w niektórych dniach lub dniami wolnymi od pracy.
§ 2. W szczególnie uzasadnionych przypadkach okres rozliczeniowy, o którym mowa w § 1, może być przedłużony, nie więcej jednak niż do 3 miesięcy.
§ 3. Przy pracach uzależnionych od pory roku lub warunków atmosferycznych okres rozliczeniowy, o którym mowa w § 1, może być przedłużony, nie więcej jednak niż do 4 miesięcy.
Art. 136. [Dozór urządzeń] § 1. Przy pracach polegających na dozorze urządzeń lub związanych z częściowym pozostawaniem w pogotowiu do pracy może być stosowany system równoważnego czasu pracy, w którym jest dopuszczalne przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż do 16 godzin, w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 1 miesiąca.
Prokurator nie będzie się więcej pytał. Wewnętrzne przepisy, będzie miał głęboko gdzieś.
Nic na siebie nikt nie kręci to, że szukam podstawy prawnej nie znaczy wg jakich zasad postępuje zresztą sam przytaczasz przepis
Cytat:
Art. 136. [Dozór urządzeń] § 1. Przy pracach polegających na dozorze urządzeń lub związanych z częściowym pozostawaniem w pogotowiu do pracy może być stosowany system równoważnego czasu pracy, w którym jest dopuszczalne przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż do 16 godzin, w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 1 miesiąca.
Cytat:
Nie wiem czy znajdziesz jakąś podstawę prawną, pewnie jest ale jak znam życie kolejowe ciężko będzie ją odszukać.
Podobno nadzieja umiera ostatnia, jak coś znajdę nie omieszkam się podzielić.
_________________ Ignorancja znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż wiedza.
No z tego wynika że po 12 godzinach możesz co najwyżej popilnować lokomotywy. Utrzymać ją w gotowości do jazdy żeby np nie trzeba było robić próby jak dotrze podmiana. Oczywiście ma tu też zastosowanie powrót pasażerem do jednostki macierzystej. Ja tu w tym wątku czytałem już teksty typu " czy mogę jechać jak otrzymam zgodę" Według mnie nie. Znam życie i naciski na jakie narażony jest maszynista w takich sytuacjach.Wiem doskonale że każdy z chęcią pojechałby dalej. W ruchu towarowym to niemal norma. Weź pod uwagę że są już maszyniści w Polsce karani sądowo za jazdę bez znajomości szlaku. Zakład im pomógł ?
Wjechało UTK na karty pracy, przetrzepało a potem niespodzianka.
No ja to interpretuje trochę inaczej, jeżeli twoja praca polega na częściowym pozostawaniu w pogotowiu do pracy to możesz przedłużać (oczywiście w nietypowych sytuacjach i za zgodą), jeżeli siedziałeś 12 h na pociągu to nie możesz, ale to na jakimś forum prawniczym będę dyskutował.
Cytat:
Weź pod uwagę że są już maszyniści w Polsce karani sądowo za jazdę bez znajomości szlaku. Zakład im pomógł ?
I właśnie dlatego drążę temat, ustawa o transporcie kolejowym wylicza dokładnie przypadki kiedy można jechać bez szlaku.
_________________ Ignorancja znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż wiedza.
ok. Moja interpretacja to pogotowie to pogotowie a praca za nastawnikiem to praca. Nietypowa sytuacja dla nie jednego dyspozytora to 5 minut opóźnienia z powodu problemów z rozjazdami. Podyskutuj na forum prawniczym. Mają oni tam doświadczenie w interpretacji prawa i koniecznie podaj ustalenia.
Pozdrowionka.
Czas pracy maszynistów – konieczność nowej regulacji prawnej?
Pomimo proponowanych zmian, brak jest odrębnych przepisów regulujących kompleksowo czas pracy maszynistów, tak, jak to przykładowo ma miejsce w przypadku kierowców w transporcie drogowym. Czas pracy maszynistów aktualnie regulowany jest przepisami kodeksu pracy. Zagadnienia z tym związane będą tematem specjalistycznego seminarium organizowanego przez TOR Konferencje oraz Kancelarię Prawną Krajewska Walter Adwokaci i Radcy Prawni sp.p.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum