Wysłany: 14-06-2014, 15:32 Pasażerowie powoli przestają psioczyć na kolej
Polacy patrzą na PKP nieco łaskawszym okiem niż jeszcze rok temu - wynika z badań pasażerów, do których dotarła "Wyborcza". Lepiej oceniają czystość w pociągach i na dworcach czy dostęp do informacji. Piętą achillesową są ciągle czasy przejazdów pociągów.
PKP zatrudniło firmy badawcze, by te sprawdziły, czy pasażerowie są zadowoleni z podróży koleją. Pierwszą falę badań - na blisko 1000 pasażerów - przeprowadzono w kwietniu zeszłego roku, drugą w październiku, a najnowszą - w maju tego roku.
Lipiec 2013 roku. Pociąg "Jantar" w barwach PKP InterCity wiezie wczasowiczów znad Bałtyku do Warszawy. Jest upał. Klimatyzacja jest wyłączona, ale okien nie da się szeroko otworzyć, w gniazdkach nie ma prądu. W takich warunkach ludzie jadą przez wiele godzin. Po skargach pasażerów sprawą zajął się Urząd Transportu Kolejowego. Okazało się, że klimatyzacja nie działała, bo wagony ciągnęła lokomotywa spalinowa, która nie pozwalała na włączenie klimatyzacji.
Bez przesady... Całą trasę ciągnęła lokomotywa spalinowa??
PKP Intercity chwali się wzrostem liczby podróżnych w I kwartale 2015 r. W marcu br. z usług przewoźnika skorzystało ponad 10 proc. więcej osób niż w analogicznym okresie 2014 r. Jak twierdzi spółka, to pierwszy od 2010 r. trzymiesięczny trend wzrostowy spółki.
Wysłany: 18-04-2015, 10:00 Ja nie przestaję psioczyć!!!!!!
Powodem działania PLK na Śląsku i w Małopolsce. Tragicznego obrazu nie zmienią "rewitalizacje" fragmentów sieci wyeksploatowanej w czasach PRL z doprowadzonej do ruiny po 1989 roku. No i kłamstwa urzędników na temat modernizowanej E30 Gliwice Katowice Kraków Tarnów Miało być w 2014 potem 2015 teraz 2018. Odstąpienie od modernizacji linii Gliwice Katowice bo rzekomo "nie da się". W biednych latach 80-tych ubiegłego wieku przystąpiono do przebudowy linii do Vmax 140 i wydzielenia ruchu aglomeracyjnego Gliwice - Sosnowiec. Ślady w postaci nasypów, części obiektów inżynierskich i wyburzeń w centrum Katowic pozostały. Czuję się przez PLK pominięty i lekceważony wraz trzema milionami potencjalnych użytkowników z Małopolski, Śląska i Zagłębia!!!!!
Coraz więcej podróżnych docenia punktualność pociągów PKP Intercity, krótsze czasy przejazdu, czystość i bezpieczeństwo w pociągach i na dworcach. PKP S.A. przedstawia wyniki najnowszych badań dotyczących satysfakcji klienta.
Bez przesady... Całą trasę ciągnęła lokomotywa spalinowa??
Minus wagonów z przetwornicą statyczną, jak się wydoi całkowicie baterie to przetwornica się nie wzbudzi i mimo, że WN jest podłączone to wagon pozostaje ciemny. Pod koniec sezonu 2013 IC na peronie w Gdyni miało gościa z "Power Bankiem" który miał wzbudzić przetwornice po dojeździe elektrowozu.
_________________ Ignorancja znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż wiedza.
LoloPendolo -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-07-2015, 15:59
Grad, a Ty mając firmę, chwaliłbyś się złym zdaniem na jej temat?
Poprawia się dynamika przewozów pasażerskich. W maju wszyscy operatorzy przewieźli w sumie 24,7 mln pasażerów, czyli aż o 1,2 mln osób więcej, niż rok wcześniej (5,22 proc.).
Wzrost liczby przewiezionych podróżnych widać na każdym kroku. Chyba nikt nie zaprzeczy kto często jeździł i jeździ pociągami. Skrócenie czasu podróży między największymi aglomeracjami, wprowadzenie taboru Pendolino, a przede wszystkim wprowadzenie oferty "happy hours". Moim zdaniem do pełni szczęścia brakuje wprowadzenie dynamicznego systemu sprzedaży biletów.
Oferta happy hours pogłębia zadłużenie PKP Intercity. Widać desperackie działania ale cóż z tego jeśli są bezskuteczne. Jedynie widać poprawę frekwencji ale pieniędzy nie przybywa a dług rośnie.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-07-2015, 17:49
Co zatem Waść proponujesz? Podnieść dwukrotnie ceny biletów podstawowych i likwidację wszelkich ulg i promocji? Pomoże IC wygrzebać się z dołka?
Jeśli chodzi o pociągi komercyjne to DDS jest bardzo, bardzo wskazany. Poza HappyHours i weekendami nawet na tak chwalonej, jeśli chodzi o frekwencję relacji Trójmiasto-Kraków chyba jednak nie jest tak różowo. Wczoraj wczesnym wieczorem byłem na Dworcu Centralnym i EIP Gdynia- Kraków odjeżdzajacy z WC o 18.35 odjechał z okolo 40% frekwencja, z tego na Warszawa Centralna wsiadło do niego tylko około 70-80 osób . W odwrotnej relacji było gorzej. EIP Kraków-Gdynia odjeżdzający o 18.45 odjechał tylko z około 120 pasazerami (w sumie 1 i 2 klasa). Może to były wyjątki od reguły, nie wiem bo rzadko bywam na WC w dni robocze.
Wydaje mi się , że podniesie samego komfortu podrózowania , który niezaprzeczalnie nastąpił (szczegolnie w połaczeniach komercyjnych) nie wystarczy. Odnoszę wrażenie, że PKP Intercity skupiło się na relacjach pomiedzy duzymi aglomeracjami. Brak dobrych skomunikowań i wspólpracy z innymi przewoznikami eliminuje z rynku naprawdę dużą liczbę klientów. Dolny Śląsk to nie tylko Wrocław, prawie milionowa Opolszczyzna to nie tylko 120 tys Opole. 3 milionowy Górny Śląsk i Zagłębie, to nie tylko 350 tys Katowice, a Wybrzeże Bałtyku (ważne szczególnie latem) to nie tylko Trójmiasto.
Poza tym, aby zdobyć część klientów, kolej musi chwalić się nie tylko taborem, ale operatywnością działania w takich nieprzewidzianych sytuacjach jak dzisiaj . Czy pasażerowie Chopina musieli tyle czekać na komunikację zastepczą? Ilu z nich powtórnie skorzysta z usług PKP Intercity na trasie Wiedeń-Warszawa? Burze i drzewa na torach się zdarzają, ale naprawdę ważne są procedury w takich wypadkach . To nie może być tak, że pociag staje w lesie okolo 3 w nocy, a PKP Intercity prawie 12 godzin później "umieszcza" pasażerów w Pendolino w Katowicach. Czy naprawdę az 12 godzin potrzeba aby zorganizować przewiezienie pasazerów na odcinku okolo 100 km w XXI wieku ?
A jeśli chodzi o finanse, to też obawiam się, że pomimo zwiększonego zainteresowania koleją, boje się, że mimo wszystko to się chyba nie "zapnie". Pendolino, nowe Darty i Flirty oraz zmodernizowane wagony to 7% rocznie kosztów amortyzacji od ich wartości początkowej. To nie są małe kwoty.
Na koniec muszę dodać, ze należę do tej grupy ludzi , którzy w ostatnich miesiącach przesiedli się częściowo z samochodu na kolej. Moje dotychczasowe 6 przejazdów Pendolino i 2 następne na które mam bilety, to przesiadka z samochodu. Ale nie byłoby tego, gdyby nie fakt, że akurat lokalny przewoźnik postarał się o skomunikowanie (przynajmniej w jedną stronę) i jego tabor to klimatyzowane szynobusy PESy i Newagu. Oraz drugi czynnik, który zaważył, to wprowadzenie kilka miesięcy temu przez ZTM Warszawa nocnego autobusu, który kursuje z Dworca Centralnego pod mój dom. W wypadku jednego wyjazdu miało znaczenie, że hotel znajdował sie tylko kilkaset metrów od dworca kolejowego. Ostatnim czynnikiem mającym znaczenie przy wszystkich tych wyjazdach było to, że w miejscu docelowym mogłem obejść się bez samochodu. Gdyby nie te czynniki, to wybrałbym samochód, pomimo że za paliwo zapłaciłbym więcej, niż za bilety na pociąg.
Nie marudziłbym. Jest naprawdę dużo lepiej. Happy hours mają sens w mniej frekwencyjnych dniach czy też godzinach. PKP IC zmierza w dobrym kierunku, to należy docenić. A że jest dobrze dowodzą kolejne cięcia oferty PB .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum