Ten artykuł jest kolejnym potwierdzeniem moich 40 letnich badań, z których wynika że Żydzi są trucizną wszystkich nacji.Tak jak naszemu,a wypowiadającym się w tym artykule, pomieszano w głowach przez ostatnie 20 lat, stanowi wyjątkowy przypadek na światowa skalę.
co innego transport tramwajowy nie kolidujący z drogami dla samochodów to ma sens i można to rozwijać ale tam gdzie takie trasy się krzyżują to trzeba to zlikwidować jak najszybciej bo to jest zagrożenie w ruchu.
Na zachodzie inwestuje się w metro nad ziemne tzn nad drogami i skrzyżowaniami to i tańsze i bezpieczniejsze no i szybsze rozwiązanie komunikacyjne.
Bla bla bla, a wyburzanie masy budynków dla nowych dróg jest ok?
Obecnie panuje tendencja właściwa - że to nie transport publiczny, tylko kierowcy mają się wynosić z centrum miast. A tramwaje - ponieważ są elektryczne i nie smrodzą - doskonale nadają się do eliminacji transportu indywidualnego z centrów miast.
Era samochodziarzy w centrach miast się kończy i bardzo słusznie.
Jak informuje katowicka „Gazeta Wyborcza”, od dzisiaj, po prawie czteromiesięcznym remoncie, przejezdna będzie ulica Dolnych Wałów w Gliwicach.
Kosztem około 6 milionów zł drogowcy usunęli najpierw tory tramwajowe, a następnie przystąpili do remontu ulicy. Autobus A4, który zastąpił zlikwidowany we wrześniu 2009 r. tramwaj, będzie kursował wyremontowaną ulicą od czwartku – czytamy w regionalnym dodatku do ogólnopolskiego dziennika.
źródło: Gazeta Wyborcza / RK
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Darek -Usunięty- Gość
Wysłany: 18-11-2010, 13:40
Czyli już raczej nie wrócą do Gliwic tramwaje, nawet jak się prezydent kiedyś w końcu zmieni. Chyba, że wybudują kiedyś nowa linię od podstaw jak np.w Częstochowie.
Likwidacja tramwajow przyniosla jak czytalem 2 mln zysku - przy zmniejszeniu ogolnej przepustowosci szlaku, gdyby wziasc pod uwage mozliwosc jazdy 2..3 wagonami. Do tego koniecznosc jazdy calej trasy po ulicy. Tymczasem koszt remontu JEDNEJ ulicy to 6mln....Czyli Gliwice zyskaly -4mln zł.
W Gliwicach odbędzie się II tura wyborów samorządowych. Dotychczas urzędujący prezydent Zygmunt Frankiewicz (Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza) zmierzy się ze Zbigniewem Wygodą (PO). W kampanii wyborczej nie mogło oczywiście zabraknąć tematu zlikwidowanych 1 września 2009 r. tramwajów.
Jeszcze przed I turą kandydaci prezentowali na łamach katowickiego dodatku „Gazety Wyborczej” swoje koncepcje rozwoju komunikacji w Gliwicach. Zdaniem Zygmunta Frankiewicza, w mieście należy dokonać gruntownej reorganizacji transportu publicznego. Prezydent zaznacza, że ten proces już się rozpoczął. - Obecnie trwają prace nad nową strategią komunikacyjną, w które zaangażowani są eksperci z Akademii Ekonomicznej w Katowicach – mówi „Gazecie Wyborczej” Frankiewicz.
W opinii urzędującego prezydenta, konieczne jest także uruchomienie kolei miejskiej łączącej Łabędy z Sośnicą. Frankiewicz zaznacza również, że pożądanym uzupełnieniem całej oferty komunikacji miejskiej w Gliwicach byłby właśnie tramwaj. Jednak zdaniem obecnego prezydenta, jego reaktywacja uzależniona jest od dwóch czynników: uzyskania dofinansowania zewnętrznego (np. środki europejskie) oraz gruntownej restrukturyzacji spółki Tramwaje Śląskie. Frankiewicz zwraca również uwagę, iż w celu pełnego wykorzystania tego środka transportu, należałoby pomyśleć o zupełnie nowym przebiegu linii tramwajowych.
Zbigniew Wygoda podkreśla z kolei, iż komunikacja miejska musi opierać się na zintegrowanym systemie transportu zbiorowego. Jego zdaniem tramwaje powinny zostać przywrócone, jednak zaznacza, że w obecnym kształcie jest to niemożliwe. - Tramwaj, jako nowoczesny i ekologiczny środek transportu zbiorowego powinien wrócić, w obecnym kształcie nie jest to niestety jednak możliwe. System takiej komunikacji powinien się opierać na 2-3 liniach łączących duże dzielnice ze sobą poprzez centrum (Łabędy-Sośnica, Żerniki-Trynek/Sikornik). Takie rozwiązanie, wraz z zastosowaniem odpowiednich nowoczesnych składów pozwala jednorazowo przewieźć 250-350 osób. Z pewnością jest to inwestycja rozłożona na 5-10 lat, ale jak pokazują przykłady nawet mniejszych od Gliwic miast w Polsce, możliwa – przekonuje na łamach „Gazety Wyborczej” kandydat na urząd prezydenta Gliwic.
W I turze wyborów na Zygmunta Frankiewicza zagłosowało 27 tys. 345 osób (47% głosów), Zbigniewa Wygodę poparło zaś 9 tys. 960 gliwiczan (17,7% oddanych głosów).
źródło: Rynek Kolejowy/Gazeta Wyborcza
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Tramwaje wrócą do Gliwic?
Plan, nad którym dyskutuje się ostatnio w magistracie, przewiduje budowę dwóch nowych linii - dowiedziała się nieoficjalnie "Gazeta"
Wprawdzie Marek Jarzębowski, rzecznik magistratu, nie potwierdza tej informacji, ale przyznaje jednocześnie, że prezydent Zygmunt Frankiewicz i prezes Tramwajów Śląskich spotykają się na rozmowach. W spółce potwierdzają zaś, że taka koncepcja rzeczywiście istnieje.
Sprawa tramwajów od kilku lat w Gliwicach wywołuje wiele emocji. Władze miasta, które jeszcze w maju 2007 roku deklarowały inwestycje w ten rodzaj transportu, ostatecznie - jako jedyne z dużych miast w naszym regionie - postanowiły z tramwajów zrezygnować. Swoją decyzję prezydent argumentował bardzo złym stanem torowisk, hałasem podczas przejazdu wagonów oraz ogromnymi dopłatami do każdego pasażera. - Aby wprowadzić na szyny nowoczesne, niskopodłogowe tramwaje, trzeba by przeprowadzić gruntowny i niezwykle kosztowny remont torowisk oraz kupić nowe wagony. Miasta nie stać na taki wydatek - uzasadniał swoją decyzję prezydent Gliwic.
Dlaczego teraz tramwaje miałyby wrócić do Gliwic? Możliwe, że chodzi o dojazd do nowych centrów handlowych. Z naszych informacji wynika, że jedna linia łączyć ma zajezdnię przy ul. Chorzowskiej i powstający właśnie Focus Mall, zaś druga - centrum miasta z planowaną halą widowiskowo-sportową Podium przy lodowisku Politechniki Śląskiej. Mowa jest również o przebudowie torowiska przy ul. Chorzowskiej na buspas, którym miałyby poruszać się autobusy i tramwaje. - To były nieoficjalne rozmowy, ale jak na dłoni widać, że coś jest na rzeczy - mówi nasz informator o spotkaniu prezydenta Frankiewicza z prezesem Tadeuszem Freislerem.
Bolesław Knapik, dyrektor wykonawczy Tramwajów Śląskich, informuje, że linie tramwajowe do planowanego Podium oraz Focusa to jeden z pomysłów, które były rozważane: - Na obecnym etapie jest zbyt wcześnie na odpowiedź, czy któraś z koncepcji jest możliwa do realizacji - powiedział nam Knapik.
Komentarz Patryka Płuciennika:
Bardzo dobrze, że prezydent Gliwic zastanawia się nad tramwajami w Gliwicach. Bardzo źle, że nie zrobił tego ledwie półtora roku temu, gdy tramwaje z Gliwic wyrzucał jako "niebezpieczne, nieefektywne, przestarzałe". Ostatnie lata pokazały, że polityka transportowa miasta może zmieniać się jak w kalejdoskopie. Tylko po co sprowokowano tramwajowy konflikt? To przez tramwaje mieszkańcy porwali się na referendum w sprawie odwołania Zygmunta Frankiewicza i rady miejskiej, zarzucając urzędnikom arogancki styl sprawowania władzy. Najpierw, gdy zwolennicy wagonów na torach ostrzegali o likwidacyjnych planach, rzecznik magistratu w żywe oczy zaprzeczał i oskarżał mieszkańców o awanturnictwo. Potem władze torpedowały debatę i wyśmiewały argumenty w obronie tramwajów. Prezydent ogłosił, że nie będzie utrzymywał "skansenu" ze względu na "emocjonalne, sentymentalne czy historyczne względy" (jednocześnie miasto zrezygnowało z unijnych dotacji na unowocześnienie linii). Specjaliści od spraw transportu od początku alarmowali, że bez studium systemu komunikacji miejskiej w kilku wariantach nie można likwidować tramwajów, ale urzędnicy ich nie słuchali.
Teraz najwidoczniej muszą słuchać inwestorów, dla których sprawna komunikacja jest warunkiem budowy centrum handlowego. Okazało się, że nie takie złe tramwaje, jak je malowano. Urzędnicy nareszcie wyciągają wnioski, ale tak już przywykli do swojej nieomylności, że nawet pożyteczną zmianę poglądów będą trzymać w tajemnicy, a do pomyłki nie przyznają się nigdy.
Link: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,9040099,Tramwaje_wroca_do_Gliwic_.html
1 września 2009 roku o godz. 3.22 z pętli tramwajowej Wójtowa Wieś odjechał ostatni kursujący po Gliwicach tramwaj. W miejscu pętli jest dziś dyskont sieci Biedronka, mieszkańców wożą autobusy. Tak zakończyła się 115-letnia historia tramwaju w Gliwicach. Wielka szkoda. Tym bardziej że inne miasta stawiają na tramwaje.
Prezes Tramwajów Śląskich zaprezentował na poświęconej komunikacji publicznej konferencji listę inwestycji spółki, które mogą być zrealizowane po 2020 roku.
Tramwaje do Gliwic nie jeżdżą. Co zrobić z torowiskami?
Niestety, mimo rozpoczętych inwestycji, sieć Tramwajów Śląskich skurczyła się w ostatnich latach o kilka odcinków. Od kilku lat nie jeżdżą już tramwaje do Gliwic, w zeszłym roku zniknęły z trasy linii 18 w Rudzie Śląskiej. W wielu miejscach pozostała jednak cała infrastruktura i jest nawet… doglądana przez pracowników Tramwajów Śląskich. Jaka przyszłość czeka dawne trakty tramwajowe?
Gliwice. Nowa władza, ale stare podejście do tramwajów
Gliwicami od kilku miesięcy rządzi nowa prezydentka, Katarzyna Kuczyńska-Budka, która jednak nie ma planów odbudowy sieci tramwajowej na terenie miasta. Ponadto w ostatnim czasie zlikwidowano spory fragment dawnej trasy na Chorzowskiej, a miasto myśli też o likwidacji torowiska na jednej z głównych arterii miasta – ulicy Zwycięstwa. Na otarcie łez mieszkańcom miasta pozostają… autobusy elektryczne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum