dddbb. W tabletach nie ma opcji podglądu miejsc(tylko kasy mają podgląd).Widać że jesteś laikiem kolejowym.Kierownik na pewno zgłosił brak miejsc do dyspozytora a dalej to on podejmuje decyzję.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-08-2015, 12:29
Cytat:
W tabletach nie ma opcji podglądu miejsc(tylko kasy mają podgląd).
Przykre
Cytat:
Widać że jesteś laikiem kolejowym.
Jestem pasażerem, nie muszę znać oprogramowań i możliwości sprzętu kierownika. Natomiast zdrowy rozsądek podpowiada co powinien tam mieć. A przede wszystkim jak się zachować w sytuacji braku całego wagonu w składzie.
Cytat:
Kierownik na pewno zgłosił brak miejsc do dyspozytora a dalej to on podejmuje decyzję.
No i ktoś wie jaką decyzję w sprawie tej grupy podjął? Dlaczego na odcinku 60 km dzieci były przerzucane jak worki ziemniaków?
dddbb@
"Jestem pasażerem, nie muszę znać.."
To jest sedno sprawy i 100% racji i żadne tłumaczenia nie mają racjonalnego sensu.
Jak rezerwacja to rezerwacja. Twój pech polegał niestety na tym że jak podejrzewam, twoja rezrwacja była na wagon dodatkowo "wzmacniający" skład.
W Bielsku z pewnością takich dodatkowych wagonów nie ma więc powinien się tam znaleźć wcześniej. Najbliższa lokalizacja z której mógł być podesłany to własnie Katowice.
Ponieważ taki podsył ekstra jednego wagony kosztuje, by było taniej podpina się taki dodatkowy wagon w Katowicach już na kursie do Bielska by na odjazd był do dyspozycji podróżnych którzy za niego zapłacili.
Podejrzewam że po prostu " kołdra jest za krótka" i tego wagonu nie było jeszcze rano w Katowicach by można go było podesłać na czas do Bielska.
E tam nadinterpretujesz i szukasz spisku typowe ale mało prawdziwe. Prawda jest na kolei bardziej przyziemna niż kalkulacje mistrza ekonomii który sobie obmyślił ... Raczej podejrzewam że albo wagon który miał jechać do bielska był nie sprawny więc trudno dyspozytor powie wagonu nie urodzę. Albo pociąg którym ten wagon miał być wysłany był już na tyle opóźniony że zrezygnowano z tego bo przecież nie wolno opóźniać pociągu nikt tego nie weźmie na siebie tym bardziej dyspozytor. Albo ktoś zapomniał wysłać podstawić lokomotywy nie było albo miała co innego ważniejszego do roboty. Myślcie trochę racjonalnie ludzie a nie tylko te spiski i spiski. W lotnictwie non stop są takie kwiatki a to opóźniony 12 godzin a to odwołany a to nie wiadomo czy wyleci. Tylko że nikt tym się nie podnieca bo lotnictwo uchodzi za nowoczesne więc różne awarie mogą się zdarzyć. Tak samo na drogach a to korek a to wypadek i autobus się spóźnia po 6-7 godzin ale to nie problem zdarza się. Jedynie kolej podlega takiemu rygorowi że ma być idealna a raczej jest tak znienawidzona że nawet jak by wagon pachniał wanilią to napisali by artykuł jak to kolej dręczy alergików i przykładem była by pani Krystyna która właśnie jechała i jest uczulona a PKP jej nie udzielił informacji że taki będzie zapach i była chaos i tak dalej.
Tu się zgodzę powinno być na bilecie " Od bielska do Katowic Brak miejsc siedzących" I był by spokój.
_________________ Ignorancja znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż wiedza.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-08-2015, 15:32
Cytat:
Twój pech polegał niestety na tym że jak podejrzewam, twoja rezrwacja była na wagon dodatkowo "wzmacniający" skład.
Pako, To jest wagon standardowo kursujący w tym składzie. Bilety były kupowane na 30 dni przed wyjazdem.
Cytat:
Ponieważ taki podsył ekstra jednego wagony kosztuje, by było taniej podpina się taki dodatkowy wagon w Katowicach już na kursie do Bielska by na odjazd był do dyspozycji podróżnych którzy za niego zapłacili.
Wiadomo, że kosztuje. A nadplanowy postój 40 min w Pszczynie i jakieś 25 w Katowicach nie kosztuje? O wkurw..... pasażerów i opinii o kolei nie wspominając. Pociąg utrzymywał takie opóźnienie do końca, więc każdy z pasażerów ma prawo ubiegać się o 25% wartości biletu (szczęście dla IC, że mało kto o tej możliwości wie).
Cytat:
Raczej podejrzewam że albo wagon który miał jechać do bielska był nie sprawny więc trudno dyspozytor powie wagonu nie urodzę. Albo pociąg którym ten wagon miał być wysłany był już na tyle opóźniony że zrezygnowano z tego bo przecież nie wolno opóźniać pociągu nikt tego nie weźmie na siebie tym bardziej dyspozytor. Albo ktoś zapomniał wysłać podstawić lokomotywy nie było albo miała co innego ważniejszego do roboty.
Marian Szatko, Możliwe, że to któryś z podanych powodów, a może wszystkie naraz. Faktem jest, że wagonu nie było, a miał być. A obsługa nie miała żadnego pomysłu na rozwiązanie problemu. Może nie z własnej winy, może z braku rozwiązań systemowych - ale nie miała.
W takim układzie prawdopodobnie wagon miał usterkę i musiał być wystawiony na stacji początkowej, może nie hamował lub nie luzował, pewnie temat się pojawił tak z półgodziny przed odjazdem ze stacji początkowej (mniej więcej wtedy jest szczegółowa próba hamulca) a najbliższy wagon możliwy do włączenia do pociągu był w Katowicach.
_________________ Ignorancja znacznie częściej wywołuje uczucie pewności siebie niż wiedza.
dddbb:
1. Kondkutorzy rzeczywiśYcie nie maja podglądu które miejsca są zarezerwowane a które nie więc nie do nich ta pretensja.
2. Proszę mi wskazać w którym miejscu ktokolwiek pisze o wysokiej frekwencji w pociągach EIPremium jadących do Katowic. Chyba Kraków czy Trójmiasto się trochę róznią od Katowic. Radzę czytać ze zrozumieniem bo własnie wszyscy i wszędzie narzekają na bardzo niską frekwencję na odcinku Warszawa-Katowice. I to jest jedyna relacja gdzie pociągi EIPremium się nie przyjęły po prostu nawet w okresie szczytów przewozowych. Między innymi z tego powodu IC ma tam wprowadzić "happy hours 24/7".
PKP Intercity chwali się, że już siódmy miesiąc z rzędu utrzymuje wzrost liczby przewiezionych pasażerów. W lipcu br., w komunikacji krajowej, pociągami przewoźnika podróżowało o ponad 640 tys. pasażerów więcej niż w analogicznym okresie 2014 r., co wygenerowało blisko 27 proc. wzrost.
Pociąg ładny, ale jeździ rzadko i się spóźnia. Co mówią pasażerowie PKP o polskiej kolei?
W ostatnich latach wizerunek polskiej kolei się poprawił. Rośnie liczba pasażerów PKP, ale mieszkańcy wielu miast i regionów zmian na lepsze nie odczuwają.
Tak podróżują ci, którzy zamiast autem pojechali na wakacje pociągiem. W tłoku, ale taniej!
W tym roku niektórzy, zamiast autem, pojechali na wakacje pociągiem. Promocyjne bilety wygrały z drogim paliwem. Niestety, pociągi nie są z gumy i "pękają w szwach", a pasażerowie żalą się w mediach społecznościowych.
Pasażerowie ocenili kolej. Prezentujemy wyniki ankiety
83 proc. ankietowanych lubi kolej, a najważniejszym powodem jej wyboru jest czas podróży i komfort. Najwięcej zastrzeżeń mamy do punktualności i braku wspólnych kanałów sprzedaży biletów przewoźników funkcjonujących na polskim rynku. To tylko niektóre wnioski z drugiej edycji badania satysfakcji pasażerów kolei, z którego zbiorczy raport publikuje Urząd Transportu Kolejowego.
pasqudek, ale Rozewie kursuje pod marką TLK, której pociągi zgodnie z ofertą handlową nie prowadzą wagonów gastronomicznych. To samo można by rzec o Wyczółkowskim. Wagony gastronomiczne prędzej powinny się znaleźć w pociągach, takich jak Podlasiak i Górski (o ekspresach typu Hetman i Wyspiański nie wspominając - temat ekspresów bez WR był już wałkowany wiele razy i nie mam ochoty wałkować go po raz kolejny), które są IC i jadą też przez całą Polskę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum