Wysłany: 17-09-2015, 17:28 Brak otwieranych klasycznie okien w nowych wagonach
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie "romantyzm" podróży koleją skończy się wraz z ostatnim wagonem umożliwiającym bliskość podróżnego z tym co go otacza wokoło. Pęd wiatru, zapach łąk i pól, zwykła obserwacja otoczenia, ludzi... . Kurcze, chciałbym w dobie nadchodzących wagonów z klimą, żeby chociaż na malowniczych trasach górskich wypuszczano klasyki mogące bez pośrednictwa szyby podziwiać Karkonosze, Tatry, Kotlinę Kłodzką... Sorki za prywatę ale coś się dla mnie kończy...
Mało tego kończą się odcinki torów, na których są stosowane szyny stykowe z przytwierdzeniem typu K i kończy się charakterystyczny stukot.
A, o które 141A chodzi? Przed modernizacją, czy po?
Również mam takie przemyślenia. Dotyczy to także pociągów regionalnych, na których obsługę stanowią coraz liczniej nowe EZTy, które też już nie mają otwieranych okien
Rety, cały ten wątek jest dowodem na to, jak niektórzy mikole są oderwani od rzeczywistości. Pociągi bez klimy, z otwieranymi oknami, odchodzą do przeszłości by nigdy nie powrócić (poza pociągami "retro"). Dlaczego? Bo okazuje się, że zwykli pasażerowie lubią klimę i ciszę podczas jazdy. Na szczęście to ich preferencje są decydujące, a nie nawiedzonego mikolstwa!
To, że mam inne potrzeby co do jazdy pociągiem, inne doznania odbieram od zwykłego pasażera, nie znaczy, że nie rozumiem potrzeb społeczeństwa , czyli jak najszybszego przemieszczania się z pkt.A do B, do tego w komfortowych warunkach, najlepiej z leżankami i pełną elektroniką na wyposażeniu. I kolej, niezależnie od tego co lubią mikole będzie się zmieniała, bo zarabia na przeciętnych ludziach, a nie na garstce mikoli.
Napisałem to, żeby było wiadomo, iż mimo innych potrzeb co do jazdy poc. rozumiem znaczną część ludzi podróżująch pociagami, a nie jestem oderwany od rzeczywistości i tkwie w XIXw, co poniektórzy będą nadal wyrzucali.
OK, w Regio to też jestem zdania, że klima być powinna, bo jazda z przystankami co 3 minuty w upale bez klimy ze średnią prędkością ~50km/h to rzeczywiście nic przyjemnego, jednak moim zdaniem jadąc TLK z prędkością 120-140km/h to nie licząc paru dni w roku, kiedy temperatura na dworze ~40*C, otwierane okno w zupełności wystarcza.
Co do 141A to mówiłem o tych zmodernizowanych z gniazdkami, wyświetlaczami i 6-miejscowymi przedziałami, ale bez klimy.
MK_Wro napisał/a:
Bo okazuje się, że zwykli pasażerowie lubią klimę i ciszę podczas jazdy. Na szczęście to ich preferencje są decydujące, a nie nawiedzonego mikolstwa!
OK to teraz z punktu widzenia zwykłego pasażera - ja np. klimatyzowanymi wagonami kursującymi na trasie Szczecin - Przemyśl po prostu jeździć nie mogę, bo wsiadając zdrowy po 2 godzinach jazdy kończy się to ZAWSZE zapaleniem gardła, mimo ustawienia klimy na 25 stopni. I to ma być lepszy komfort, jak po każdej podróży muszę się 3 dni leczyć? Podobnie mam w Elfach. Dla odmiany wagonami Z2A i Z2B mogę jeździć na długie trasy i nigdy nie miałem żadnych problemów.
Jeśli już musi być klima - to niech będzie porządna, która oprócz chłodzenia także nawilża powietrze, a jeśli ma być zwykłe tanie badziewie - niech nie będzie jej wcale (spora część moich znajomych, którzy w odróżnieniu ode mnie ogólnie bardzo lubią klimę, podziela to zdanie, bo też ciągle chorują po jeździe tym dziadostwem).
Na trasie gdzie jeżdżę regularnie 2 razy w tygodniu na szczęście TLK z klimą nie ma póki co, jeśli się to zmieni i będą to wagony podobnego pokroju jak te Szczecin - Przemyśl, to niestety będę zmuszony przesiąść się na Regio, bo z klimą w Impulsach tego problemu jeszcze nie zauważyłem, a jeśli i tam wystąpi - zostanie samochód. I tyle mi przyjdzie z modernizacji kolei (bo chorować przez cały rok nie zamierzam).
Najlepsze są dwójki 141A z Newagu oraz jedynki 140A z otwieranymi oknami nie wiem z skąd one są...
Dobrą klimatyzację ma tylko Z2A Newag, Cegielski, Z2B Cegielski, Newag oraz 139AOp i tyle. Reszta to na poziomie niżej niż przeciętna.
Najlepsze są dwójki 141A z Newagu oraz jedynki 140A z otwieranymi oknami nie wiem z skąd one są...
Dobrą klimatyzację ma tylko Z2A Newag, Cegielski, Z2B Cegielski, Newag oraz 139AOp i tyle. Reszta to na poziomie niżej niż przeciętna.
140A z otwieranymi oknami to akurat robota FPS-u (są bez klimatyzacji), natomiast co do Z2B- to modernizował je wyłącznie NEWAG.
_________________ KIBLE NASZĄ PRZYSZŁOŚCIĄ!
TAK JESZCZE Z 50 LAT.P
OK, w Regio to też jestem zdania, że klima być powinna, bo jazda z przystankami co 3 minuty w upale bez klimy ze średnią prędkością ~50km/h to rzeczywiście nic przyjemnego.
Co za różnica, czy pociąg staje co 3 minuty, czy co 30? Jak jedzie z przyzwoitą prędkością w upał to i tak się w końcu "wystudzi", a stawanie za 3-5 minut nie gra tutaj roli, jeśli postój bezie chwilowy. Za 1 minutę postoju co 3-5 minut ma Ci się wnętrze pociągu nagrzać?
Cytat:
jednak moim zdaniem jadąc TLK z prędkością 120-140km/h to nie licząc paru dni w roku, kiedy temperatura na dworze ~40*C, otwierane okno w zupełności wystarcza.
Taaa...pasażerowie zapewne podzielą Twoją opinię i fascynację otwartym oknem przy prędkości podanej wyżej i tą "ciszą", jaka wtedy panuje!
Cytat:
Co do 141A to mówiłem o tych zmodernizowanych z gniazdkami, wyświetlaczami i 6-miejscowymi przedziałami, ale bez klimy.
Też lubię te wagony (te najnowsze z otwieranymi oknami) i liczę, że właśnie tego typu tabor będzie jeździł w malownicze, turystyczne okolice (Karkonosze, Wybrzeże, Mazury) - przynajmniej jako część składu, jeśli nie
Cytat:
[...] bo wsiadając zdrowy po 2 godzinach jazdy kończy się to ZAWSZE zapaleniem gardła, mimo ustawienia klimy na 25 stopni. I to ma być lepszy komfort, jak po każdej podróży muszę się 3 dni leczyć?
NIE DA SIĘ być chorym po 2 godzinach od działania rzekomego czynnika, który tą chorobę miał wywołać. Jeśli tak jest, jak piszesz - to sugeruję poprawić swoją odporność i hartować organizm na nagłe zmiany temperatury. Bo skoro jest tak, jak piszesz, to znaczyło by, że byle na dwór wyjdziesz na wiatr, mróz, śnieg - cokolwiek - i ZAWSZE po wróceniu jesteś chory!
Cytat:
Jeśli już musi być klima - to niech będzie porządna, która oprócz chłodzenia także nawilża powietrze
TU już może się nie znam dobrze, ale klimatyzacja (nawet z nazwy) nie służy tylko do chłodzenia, ale też do odpowiedniego NAWILŻANIA powietrza i co jak co, ale ani zbyt suche ani zbyt wilgotne powietrze w pomieszczeniu, gdzie ona jest, raczej na pewno nie jest
Panie Kolego, tu nie chodzi o nagłe zmiany temperatury, bo jak mówiłem klimę nastawiam w przedziale jak zdarza mi się jechać samemu w przedziale na 25*C przy czym na dworze może sobie być i temperatura ujemna a problem jest. Dla odmiany jak w Z2B jest klima nastawiona na 19 a na dworze jest >30 to problemu nie ma. A na dworze problemu nie mam ani z mrozem ani z wiatrem ani z niczym. Po prostu wyraźnie czuję, że ta dziadowska klima wysusza całą śluzówkę gardła. I dotyczy to oczywiście nie tylko pociągów, ale także i autobusów, budynków itp., kilkanaście minut po wejściu już wyraźnie wyczuwam czy będzie problem (klima dziadowska) czy nie (klima porządna).
Z resztą mam znajomego lekarza, który też często jeździ bo oprócz podróży służbowych też jest MiKolem to mówi, że ma bardzo podobne problemy z klimą dlatego także omija klimatyzowane pociągi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum