Tak, są plany rewitalizacji drugiego toru. A co do pociągów pasażerskich, to po remoncie zlikwidowano peron na przystanku Knurów Kopalnia i zlikwidowano całą stację Knurów Szczygłowice - budynek i perony. Obecnie pociągi mogą zatrzymać się jedynie w Knurowie i Szczygłowicach Kopalni. A sądząc po rowach, jakie wybudowano w okolicach Knurowa Kopalni i nasypie jaki jest w Szczygłowicach w dawnym miejscu stacji, to bardzo trudno będzie wsiąść tam do pociągu, no chyba że po drabinie
Gorzka prawda. Linie drugorzędne, które przy dobrze ułożonym rozkładzie jazdy też by dały potoki podróżnich w ogóle nie są brane pod uwagę. Liczą się tylko główne szlaki komunikacyjne, tzn: Gliwice - Częstochowa, Bielsko - Katowice, Racibórz - Katowice, Lubliniec - Katowice a na reszcie mamy kilka par pociągów albo nic. Bo po co... lepiej sobie obiegów nie komplikować
To żeś teraz pojechał. 8 par połączeń w dobie, gdzie z samego Bytomia co 10-20 minut odjeżdżają autobusy KZK GOP linii 820 do Katowic, które są nabite po sam dach, a pociągi SĄ PUSTE, przynajmniej od Tarnowskich Gór do Katowic. To co oferują tutaj Koleje Śląskie to jest śmiech na sali, a nie "główny szlak komunikacyjny" jak to ująłeś. Ta linia akurat jest od wielu, wielu lat olewana, a za rządów Kolei Śląskich to już w ogóle nie ma co pisać, bo szkoda klawiatury.
Co do linii Rybnik-Knurów, gdzieś wyczytałem, że po nowym roku ma być przetarg na ten drugi tor. Dodając do tego już trwające roboty między Gliwicami, a stacją Gliwice Sośnica to ładny kawałek linii będzie po remoncie. Moim zdaniem relacja Gliwice - Rybnik z ewentualnym wydłużeniem niektórych kursów do Wodzisławia Śląskiego i Raciborza jak najbardziej jest potrzebna, z samego Rybnika do Gliwic byłoby wielu chętnych. W dalszej perspektywie należy dążyć do relacji Lubliniec - Paczyna - Gliwice - Rybnik - Wodzisław/Racibórz, dwie pieczenie na jednym ogniu. Jednak na chwilę obecną Koleje Śmieszne nie są w stanie utworzyć sensownej oferty z Katowic do Lublińca, więc tym bardziej mrzonki o powrocie pociągów na linii Gliwice - Knurów - Rybnik możemy sobie darować na dobre 3-5, a może i nawet 7 lat.
Absolutnie nie zgadzam sie z tym, że pociągi Lubliniec-Katowice jeżdza puste na trasie pomiędzy Tarnowskimi Górami a Katowicami!!! To bzdura. Co prawda składy te nie są nabite po brzegi ale pasażerowie w nich są, bardzo czesto 30-40% składu na odc. TG-Bytom-KO jest zajęte.
Oferta KŚ na linii Lubliniec-Katowice jest przecież bardzo podobna do tej jaką oferowały na tej trasie PR przez ostatnie pare lat funkcjonowania na Śląsku (wyjątkiem był tylko rozkład 2009/10).
Topysz napisał prawde, główne linie w województwie śląskim to: Gliwice-Częstochowa, Bielsko-Katowice, Rybnik-Katowice oraz Lubliniec-Katowice, pozostale są drugorzędne a więc traktowane gorzej.
@hanys, 30% z 188 to jest 56 osób, 40% z 188 to jest 75 osób. Jeśli widujesz tyle ludzi w tych pociągach na odcinku Tarnowskie Góry - Katowice to co najwyżej w niedzielę popołudniu. Gwarantuję Ci i możesz mi wierzyć, że kurs po 15 z Katowic w kierunku Lublińca, na którym pewnie opierasz swoje obserwacje dotyczące 30-40% frekwencji, to w połowie bilety 99%. Uwierz mi. A sam dobrze wiesz jak wyglądają autobusy, zresztą chyba już z Tobą na ten temat pisałem. Nikt mnie nie przekona, że to co obecnie jest na trasie Katowice - Lubliniec to jest doskonała oferta.
TA LINIA JEST MARGINALIZOWANA i absolutnie nie jest traktowana przez KŚ jako najważniejsza! Jeśli nie przekonuje Was do tego rozkład jazdy, który jest tragiczny, to powinien Was przekonać cennik biletów - jako jedyna linia w GOP-ie Bytom i TG nie mają biletu liniowego, podróżni nie dość, że mają katastrofalną ofertę w porównaniu do Tychów, Sosnowca, Gliwic czy Zabrza, to na dodatek muszą płacić 2 razy więcej niż podróżni z sąsiednich miast! Cały bilet do Bytomia to 6,20, do Tarnowskich Gór 9,20! Więc @hanys zlituj się i nie broń KŚ, bo jeszcze raz powtarzam, oferta i zaangażowanie w walkę o pasażerów przez tę spółkę na tej linii to jest totalna kompromitacja i WSTYD!
hanys napisał/a:
Topysz napisał prawde, główne linie w województwie śląskim to: Gliwice-Częstochowa, Bielsko-Katowice, Rybnik-Katowice oraz Lubliniec-Katowice, pozostale są drugorzędne a więc traktowane gorzej.
Jeszcze raz powtarzam, linia Katowice - Lubliniec nie jest dla Kolei Śląskich główną linią!
A ja jeszcze raz powtarzam, że linia Katowice-Lubliniec jest dla Kolei Sląskich jedną z najwazniejszych linii skoro patrząc na całokształt jest na 4 miejscu.
Ceny biletów za PR były wyższe więc jednak troche sie zmieniło ku lepszemu.
Nie opieram swoich obserwacji na pociągu wyjeżdzającym z Katowic po godzinie 15, chodzi mi o pociągi wyjeżdzające z Katowic przed 8 i przed 18, a przyjeżdzające do Katowic rano.
Mieszkańcy TG i Bytomia przywykli do autobusów a ich powrotu do pociągów nie zagwarantuje tylko niższa cena biletów i większa ilość kursów.
A ja jeszcze raz powtarzam, że linia Katowice-Lubliniec jest dla Kolei Sląskich jedną z najwazniejszych linii skoro patrząc na całokształt jest na 4 miejscu.
A gdzie można taki ranking zobaczyć? Jest to oficjalnie potwierdzone czy to tylko Twoje domniemanie, że jest na 4 miejscu?
hanys napisał/a:
Ceny biletów za PR były wyższe więc jednak troche sie zmieniło ku lepszemu.
Za PR-ów były bilety strefowe, bilet na jedną strefę kosztował 3 zł. i dzięki temu za taką kwotę można było dostać się z Bytomia zarówno do Gliwic, Tarnowskich Gór i Katowic.
hanys napisał/a:
Nie opieram swoich obserwacji na pociągu wyjeżdzającym z Katowic po godzinie 15, chodzi mi o pociągi wyjeżdzające z Katowic przed 8 i przed 18, a przyjeżdzające do Katowic rano.
To co przyjeżdża do Katowic rano to są właśnie w znacznym stopniu bilety 99%. Pragnę zauważyć, że nie każdy z biletem kolejowym musi być w mundurze i z daleka rzucać się w oczy jako "kolejarz". Gdybyś posprawdzał sobie bilety to byłbyś w szoku ilu podróżnych niewyglądających jak kolejarze posiada bilet 99% relacji Lubliniec - Katowice czy Lubliniec - Wisła Głębce.
Podobnie pierwszy pociąg z Katowic do Lublińca, dopiero od TG i Kalet zaczyna zbierać podróżnych z ulgą 37%. Poza tym są to 99% jądące do TG i Kalet. Czasem trochę grzybiarzy, ale to tylko wtedy gdy są grzyby i mówię to całkiem poważnie (pierwszy pociąg). Poza grzybobraniem (bilety normalne T/P i sporo seniorów) jest tragedia.
hanys napisał/a:
Mieszkańcy TG i Bytomia przywykli do autobusów a ich powrotu do pociągów nie zagwarantuje tylko niższa cena biletów i większa ilość kursów.
Oczywiście, że nie zagwarantuje, ale sprawi, że na dzień dobry liczba podróżnych korzystających z połączeń na samym tylko odcinku Bytom - Katowice wyraźnie wzrośnie! Bo przecież nie zmaleje. A od czegoś do jasnej anielki trzeba zacząć!
I proszę Cię, nie wmawiaj mi, że linia do Lublińca jest dla KŚ główną linią, skoro nawet do Oświęcimia jest bilet liniowy za 6 zł., a ile masz kilometrów do Oświęcimia, a ile masz do Bytomia! Prędzej bym powiedział, że to właśnie Oświęcim dla KŚ jest ważniejszy niż Bytom i TG!
Może i Oświęcim jest dla KŚ wazniejszy niż TG i Bytom (tego nie wiem), ale napewno linia do Lublińca jest ważniejsza niż linia do Oświęcimia.
Patrząc na liczbe połączeń oraz frekwencje linia Katowice-Lubliniec jest wśród tras w województwie śląskim na 4 miejscu.
Nie musisz mi tłumaczyć, że nie każdy kolejarz 24h/d 7 dni w tygodniu przebywa w uniformie, możesz sobie darować ten cynizm. Znam troche osób z KŚ i wierz mi, że pociągi przyjezdzające rano do Katowic czy tez wyjeżdzające z Katowic przed 8 i 18 nie wożą głownie pasażerów z biletami 99%.
Co do grzybiarzy, to w sezonie nie jest ich troche tylko multum, całkiem niedawno w pociągu wyjeżdzającym z Katowic około 5.30 już w Chorzowie Mieście było gęsto a od Bytomia był tłok
Jak dla mnie dopóki nitka w strone Lublińca nie będzie wyremontowana tak jak nitka w strone Katowic to regularni pasażerowie tłumnie nie wrócą.
Może i Oświęcim jest dla KŚ wazniejszy niż TG i Bytom (tego nie wiem), ale napewno linia do Lublińca jest ważniejsza niż linia do Oświęcimia.
W moim mniemaniu dla Kolei ŚLĄSKICH ważniejszy jest Oświęcim leżący w woj. małopolskim (ok, małopolskie dopłaca - nie neguję) aniżeli Bytom i Tarnowskie Góry, które są śląskimi miastami i Koleje Śląskie powinny robić wszystko, aby zacząć odzyskiwać podróżnych z tych miast.
hanys napisał/a:
Patrząc na liczbe połączeń oraz frekwencje linia Katowice-Lubliniec jest wśród tras w województwie śląskim na 4 miejscu.
Więc nie na 4 miejscu, a w najlepszym układzie na 5 miejscu, a spokojnie możnaby zając 3 miejsce, a z samego Bytomia do Katowic wozić tylu ludzi ilu z Tychów do Katowic.
hanys napisał/a:
Nie musisz mi tłumaczyć, że nie każdy kolejarz 24h/d 7 dni w tygodniu przebywa w uniformie, możesz sobie darować ten cynizm. Znam troche osób z KŚ i wierz mi, że pociągi przyjezdzające rano do Katowic czy tez wyjeżdzające z Katowic przed 8 i 18 nie wożą głownie pasażerów z biletami 99%.
Nie głównie 99%, ale sporo! A autobus 820 wozi w większości ludzi z ulgą 37%, 51% i N! I o tych ludzi trzeba walczyć. Na 8 par osobówek przyjeżdżających do Katowic z Lublińca chwalisz się 2, może 3 pociągami, które przywożą do Katowic z 55-70 osób. Toż to śmiech na sali jest, jeden kurs 830 z samego Bytomia przywiezie 80 osób. A autobus kursuje rano co 10 minut. No zlituj się, mi zarzucasz cynizm, a ja Tobie mogę zarzucić ignorancję w tym temacie, albo świadome wybielanie Kolei Śląskich i ich (nie)działań na tej trasie.
hanys napisał/a:
Co do grzybiarzy, to w sezonie nie jest ich troche tylko multum, całkiem niedawno w pociągu wyjeżdzającym z Katowic około 5.30 już od Bytomia był tłok
Tu się z Tobą zgodzę, źle się określiłem. Nie trochę tylko multum i faktycznie rok w rok tak jest. I dobrze. Ale nie ma w tym żadnego sukcesu Kolei Śląskich. Sezon na grzyby się skończy i multum ludzi przez 3-4 tygodnie też się skończy.
hanys napisał/a:
Jak dla mnie dopóki nitka w strone Lublińca nie będzie wyremontowana tak jak nitka w strone Katowic to pasażerowie tłumnie nie wrócą.
Z Tarnowskich Gór do Katowic już się jeździ całkiem przyzwoicie, pozostały jedynie dwa odcinku w kierunku przeciwnym (CM - CS, Bt Płn. - Radzionków Rojca), ale pomimo tego MOŻNA JUŻ BUDOWAĆ LEPSZĄ OFERTĘ. Ty się upierasz, że najpierw tory, które PLK-a za X lat z łaski swojej zrobi, a ja się upieram, że już teraz więcej pociągów i niższa cena. I ani Ty mnie nie przekonasz do swojego zdania, ani ja Cię nie przekonam do swojego i tą optymistyczną pointą kończę ten OT.
Jak dla mnie linia Lubliniec-Katowice jest na 4 miejscu. SKR nie liczyłem, raczej myślałem o niej razem z linią w kierunku Bielska/Zwardonia.
Tak na 8 osobówek z Katowic do Lublińca chwale sie 2 lub 3 ponieważ jak wyglądają realia na pozostałych kursach za bardzo nie wiem, a nawet jesli coś tam widzialem to moze raz lub dwa więc takie informacje są niemiarodajne.
Z Tarnowskich Gór do Katowic jedzie sie przyzwoicie ale jeśli chodzi o kierunek powrotny to jest to po prostu masakra! Do tego autobus ma przewage ponieważ przystanki mają lepsze lokalizacje niż stacje kolejowe a do tego wszystkiego chyba na żadnej trasie w województwie nie ma aż tylu autobusów w ciągu doby jak na TG-Bytom-Katowice (820+830). Mieszkańcy innych miast nawet jakby chcieliby do Katowic jeździć autobusami to nie mają tak dobrego połączenia.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 02-10-2015, 16:58
Kłócicie się, a przecież linii w KŚ jest poza tym tyle co kot napłakał. Pozostaje wspomniany Oświęcim, linia przez Żory, Cieszyn i Wisła. Nieciężko zająć 4 czy 5 miejsce, niezależnie od parametrów wyboru
Swoją drogą, zastanawia mnie dlaczego władze gmin na trasie Lubliniec-Paczyna nie myślą o odbudowie przystanków w swoich miejscowościach. Wtedy marzenia niektórych o relacji Lubliniec-Gliwice-Rybnik byłyby jeszcze bardziej na wyciągnięcie ręki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum