Ostatnio czytałem sporo o nawierzchni, torze klasycznym i bezstykowym, i nurtuje mnie jedna kwestia. Tor bezstykowy jest przytwierdzony łapkami sprężystymi z dużą siłą i nie odkształca się - zmiany temperatury wywołują tylko naprężenia w szynie. W torze klasycznym zaś między szynami są przerwy, na rozszerzalność szyny. Tylko jak ta szyna ma się rozszerzać? Czy przytwierdzenie K daje szynie możność ruchu wzdłuż?
_________________ PLK - Pazerne Likwidatorstwo Kolei
sposób przytwierdzenia szyny a to czy tor jest bezstykowy czy klasyczny, to dwa odrębne zagadnienia. W torze klasycznym szyny mają zazwyczaj po 30 metrów, pomiędzy nimi są luzy, więc przy wyższej temperaturze szyny się wydłużają, a więc luzy są małe, a przy niskiej temperaturze szyny się kurczą, więc luzy są większe. Oczywiście wszystko regulują przepisy. A szyny w torze bezstykowym mogą być zarówno przytwierdzone przytwierdzeniem sprężystym typu SB (tylko podkłady betonowe) jak i pośrednim typu K (podkłady betonowe lub drewniane).
Albo SKL (śrubowo-sprężyste), ale na kolei to tylko na drewnie. Choć na torowisku tramwajowym we Wrocławiu spotkałem się z zastosowaniem połączenia podkładu żelbetonowego z szyną za pomocą połączenia SKL. SB tylko na strunobetonowych.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
EU07-469, podkładu żelbetowego* jeśli już a poprawną nazwę napisałem poniżej.
na SKL są przytwierdzane nowo układane rozjazdy na podrozjazdnicach strunobetonowych, jak i drewnianych.
Jarul, przytwierdzenie K daje możliwość przesuwu podłużnego szyn, ale jest to zjawisko niepożądane i nazywa się to pełzaniem szyny. przy wbudowywaniu wstawki szynowej w torze klasycznym o długości szyny 25 czy 30 metrów jest określona w przepisach szerokość luzów na stykach przy ich łączeniu w zależności od temperatury szyny podczas montażu (im cieplej, tym luz mniejszy i odwrotnie)
Dobrze. Tylko jeśli przytwierdzenie K jest poprawnie wykonane i szyna nie pełza (piszesz, że jest to niepożądane), to w jaki sposób wykorzystuje zostawiony jej luz, skoro jest mocno trzymana przez przytwierdzenie - a podkłady przecież się nie przemieszczają. Z tym mam problem. Szyna rozszerza się lub kurczy, więc zakładając, że przytwierdzenie jest silne, odległości między podkładami powinny minimalnie rosnąć lub maleć - a tak się nie dzieje chyba.
_________________ PLK - Pazerne Likwidatorstwo Kolei
Pisząc o pełzaniu, miał na myśli sytuację, kiedy szyna wydłuża się w jedną stronę a kurczy z drugiego końca..
Bo szyna - co oczywiste - pod wpływem temperatury swą długość zmienia. Łapki przytwierdzeń typu K dociskają ją do płyt z pewną siłą, wywołując tarcie statyczne, ale jeśli naprężenia wewnętrzne przekroczą to tarcie, szyna przesunie się.
Wracając do pełzania.
Wibracje podczas przejazdu pociągu ułatwiają przesuwanie szyn podobnie jak uderzenie młotkiem pomaga w zdjęciu łożyska, kiedy mamy na nie założony i napięty ściągacz.
Problem pełzania powstaje, kiedy po danym torze odbywa się ruch w jednym kierunku. Zjawisko wzmaga częste hamowanie. Sprzyja mu także pochylenie toru w profilu - szyny po prostu zjeżdżają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum