Swoją drogą co się stało z biletami super promo za 79zł z Legnicy i Bolesławca? Niedawno były, teraz ni chu chu...
Były jeszcze i 29 i 30 stycznia, więc pewnie promocja trwała do końca miesiąca. Teraz faktycznie - 150 zeta. Heheh. A ja myślałem, że zrobią tak "na stałe" jak Wro - Krak, bo to były sensowne ceny. Jadąc od Węglińca do Wawy bilet kosztował 79 zł. Dojazd KD do Wro i dalej za 59 PICkiem, albo 60kilka zet za ICka wychodził kilka złociszy drożej. Ale cóż... Zaraz zlikwidują połączenie, bo "nie było chętnych".
jeśli Zgorzelec, Bolesławiec i Legnica zapełniłyby skład do Warszawy to pasażerowie dosiadający się we Wrocławiu musieliby stać w przedsionkach.
A to jest jedyny pociąg z Wrocławia do Warszawy? Czy każdy pociąg musi mieć na całej trasie 5 wagonów i nie można ich doczepić we Wrocławiu? Jeśli ruch dalekobieżny (czyli dalej niż za Wrocław) z odcinka Zgorzelec - Wrocław byłby w stanie zapełnić choć w połowie te 5 wagonów, to ja bym nic do tego nie miał.
MK_Wro napisał/a:
EIC nie są dotowane, więc nie podawaj publicznych pieniędzy jako argumentu.
Przy takiej frekwencji EIC Łużyce do tego pociągu PKP IC zapewne dokłada. A z czego?
przychody z pociągu liczy się na całej trasie ,niska frekwencja na początkowych i kocowych odcinkach może prowadzić do ograniczenia relacji w najbliższej zmianie rj przy zachowaniu terminów dla przewoźników
Skoro większość pociągów osobowych z Węglińca przyjeżdża do Wrocławia zatłoczonych, gdzie część pasażerów zapewne przesiada się na inne pociągi to logiczne jest, że dałoby się przyzwoicie zapełnić pociąg dalekobieżny, gdyby była przystępna oferta. To co teraz oferuje PKP IC w postaci EIC "Łużyce" z biletami za 149 zł to kpiny z pasażerów i z tamtego regionu. Ludzie nie są frajerami. Lepiej pojechać pociągiem KD do Wrocławia i przesiąść się na EIP/EIC za 59 zł.
Logiczne myślenie nigdy nie było mocną stroną betonu PKP Intercity. Również dla niektórych mikoli logika to wróg najgorszy, sądząc po komentarzach.
Gdyby to ode mnie zależało, zapełniłabym EIC na odcinku Węgliniec - Wrocław w jeden dzień. Wystarczy odpowiednia cena biletów, zbliżona do cen pociągów osobowych. I ludzie z Bolesławca czy Legnicy chętnie pojadą do i z Wrocławia pociągiem EIC, szczególnie że i pora i czas przejazdu są bardzo atrakcyjne.
Wszak chyba lepiej przewieść przykładowo 100 pasażerów za 20 zł niż powietrze. Tysiące złotych leżą na torach, trzeba tylko się po nie schylić. PKP Intercity woli jednak wozić powietrze. Ale to państwowa firma, więc nie ma się czemu dziwić.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Tylko po co obniżać ceny biletów skoro można zlikwidować połączenie i powiedzieć, że nikt nie chciał korzystać... PKP IC wyjdzie wtedy na takich dobrych, że dali możliwość dojazdu, a ludzie byli tacy źli i nie chcieli jeździć... I pewnie tak się to skończy.
Będziemy wnioskować o obniżenie stawek za przejazdy pociągami EIC "Łużyce" do Węglińca i EIP do Jeleniej Góry na odcinkach z Wrocławia do kwoty 29 zł, tak jak ma to miejsce obecnie w pociągach Pendolino na trasach Katowice- Gliwice i Katowice- Bielsko Biała. Skoro tam można było, to u nas tym bardziej zwłaszcza, że tam promocją objętych jest aż 6 par pociągów a w naszym przypadku byłyby to zaledwie dwie pary a w sezonie trzy (EIC Śnieżka). Łaski nie robią! Skoro można tam to i tu również. I oczywiście nadal ciśniemy PIC o wydłużenie relacji "Łużyc" do Zgorzelca. Już niedługo ruszy ankieta w sprawie połączeń na zgorzeleckiej, a od marca dalsza batalia o kolejne relacje- na jednej parze pociągów nie spoczniemy.
Światowid, aby PKP Intercity chciało jeździć do Zgorzelca (a najlepiej do Görlitz), musi mieć w Węglińcu lokomotywę spalinową (że o jakiejś rezerwie nie wspomnę). Taka lokomotywa musi jeździć, żeby na siebie zarabiać. Przy jednej parze pociągów niewiele by tej pracy było. Sens ekonomiczny żaden. Dwie, może nawet trzy pary pociągów to już coś. I tu mam pomysł, aby taki pociąg jechał do Lubania (jeśli do Görlitz się nie da) przez Zgorzelec. Większa praca eksploatacyjna, lepsza oferta dla regionu, więcej pasażerów. Tak bym to widziała...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Z Lubaniem to świetny pomysł. Jeszcze dzisiaj na naszym facebooku ruszy ankieta na temat połączeń na zgorzeleckiej. Oczywiście wrzucę ją zaraz na forum. Głosujcie. Z sześciu propozycji wybierzemy trzy i od marca będziemy ich cisnąć dalej. Pozdr.
Światowid, A nie byleby panu to zaproponować ICkom, żeby zdegradowali kategorię z EIC na IC lub TLK? Zdegradowanie EIC ŁUŻYCE na TLK lub IC ŁUŻYCE byłby dobrym pomysłem na zwiększenie lokowania podróżnych na każdych stacjach pod względem niskich kosztów biletu.
Zdegradowanie nie jest takie proste, bo Ministerstwo nie chce się do tego pociągu dołożyć. Niech jeździ o podwyższonym standardzie a dobra promocja cenowa przyciągnie pasażera. Oczywiście o to się też można postarać, ale trzeba przekonać Ministerstwo.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-02-2016, 20:24
Cytat:
Będziemy wnioskować o obniżenie stawek za przejazdy pociągami EIC "Łużyce" do Węglińca i EIP do Jeleniej Góry na odcinkach z Wrocławia do kwoty 29 zł, tak jak ma to miejsce obecnie w pociągach Pendolino na trasach Katowice- Gliwice i Katowice- Bielsko Biała. Skoro tam można było, to u nas tym bardziej
Katowice - Gliwice: 27 km
Katowice - Bielsko-Biała: 55 km
tymczasem
Wrocław - Węgliniec: 136 km
Wrocław - Jelenia Góra: 127 km
Poprawia się nieco od dziś sytuacja od granicy do Legnicy. Dwa pociągi Intercity oraz parę sprinterów KD. Te drugie to trochę jak dawniej desira drezdeńskie.
Natomiast od Legnicy do Wrocławia to już wyraźny progres: przyspieszone KD plus 6 par Intercity i "Pociąg do Kultury". Można powiedzieć że idzie ku lepszemu
Skrócenie/zawieszenie Nałkowskiej to właściwie była kwestia czasu, i tak długo utrzymał się zważywszy na:
1) kiepskie godziny kursowania - wyjazd bladym świtem ze Zgorzelca, powrót późno w nocy
2) dublowanie się z osobowym KD do/z Wrocławia
3) brak skomunikowania do/z Görlitz
4) oterminowanie kursowania: pon-sob/pon-pt i nd
Jak widać PKP IC dalej ma alergię na odcinek Węgliniec-Zgorzelec i to mimo trakcji elektrycznej, której brak był od lat głównym argumentem nieuruchamiania składów dalekobieżnych na tym odcinku.
Raxo, do tych punktów dodałabym jeszcze kwestię logistyczną. Otóż Dart nie nocuje w Zgorzelcu tylko w... Węglińcu. Skład wieczorem zjeżdża luzem ze Zgorzelca, natomiast rano luzem do Zgorzelca wraca. Kolejowy absurd level hard.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum