Akurat Kraków jest tak dobrze skomunikowany z miastami takimi jak: Rzeszów, Nowy Sącz, Gorlice, Krosno, Jasło że nie widzę tego w różowych kolorach. Ale patrząc z perspektywy czasu połączenie Kraków Wieliczka tak mocno oblężone przez busy i mpk chyba zaczyna przegrywać z pociągiem który jest teraz bardzo często wybierany przez osoby jadące do pracy do centrum Krakowa. I nie ma się co dziwić bo podróż trwa parę chwil, nowoczesny skład itp wpływają na poprawę świadomości podróżnych. Już teraz obserwuje się dużą ilość busów na tej trasie jadących jeden za drugim w których jest bardzo mało pasażerów.
Zabrakło tylko orkiestry dętej i dziewczynek w strojach ludowych witających przyjezdnych chlebem i solą, poza tym było wszystko, jak za dawnych lat. Kwiaty, uśmiechy, poklepywanie się po plecach, co miało oznaczać „sukces”, a wszystko to za sprawą pierwszego szynobusa, który w piątkowe popołudnie zawitał do Gorlic.
I stało się! Lata walki miłośników kolei, do których nieśmiało dołączyli lokalni samorządowcy przyniosły wymierny efekt w postaci ożywienia dawno nieużywanych torów prowadzących wprost do Gorlic. Ciekawe, jak w tym momencie czuje się były burmistrz Gorlic Kazimierz Sterkowicz, który a czasów swojej kadencji nosił się z zamiarem rozebrania bezużytecznego torowiska, a w jego miejscu miał pojawić się asfalt, jako alternatywna droga w stronę Biecza.
Planowy przyjazd szynobusa z Rzeszowa do stacji Gorlice 17.33. Na chwilę przed spodziewanym przyjazdem zaskrzeczały dawno nieużywane głośniki peronowych megafonów .. fuu, fuuu… raz, raz … dało się słyszeć nieco speszonym żeńskim głosem, który to po chwili zakomunikował, że oto do stacji zbliża się pociąg osobowy z Rzeszowa, który kończy swój bieg.
Na to hasło w stronę peronu rzucili się stojący dotychczas skromnie pod budynkiem dawnej stacji oficjele, a wśród nich senator Stanisław Kogut, burmistrz Rafał Kukla z dwójką dzieci oraz nieodstępujący go na krok jego zastępca, był także starosta gorlicki Karol Górski, Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Biecz Grzegorz Nosal, a także radni powiatowi Stanisław Kaszyk i Krzysztof Kosiba, Radę Miasta Gorlice na peronie reprezentowała jej wiceprzewodnicząca Mariola Migdar.
Szynobus wjechał zgodnie z planem otworzyły się drzwi pojazdu z wnętrza, którego wysiedli pasażerowie, którzy mieli za sobą dziewiczy kurs, lecz tylko nieliczni z nich tak naprawdę pokonali dystans z Rzeszowa do Gorlic. Główną część pasażerów stanowili pozostali goście oficjalni wśród, których dostrzec można było poseł Barbarę Bartuś, byłego burmistrza Witolda Kochana, obecnego burmistrza Biecza Mirosława Wędrychowicza, radnych Rady Miasta Gorlice Lucynę Jamro, Augustyna Mroza, Mateusza Koszyka, a także przedstawicieli przewoźnika.
Wspólnej radości i gratulowania sobie sukcesów nie było końca. Uśmiechy, serdeczności, kwiaty – sukces ma zawsze wielu ojców. Pomimo tego, że szynobus oficjalnie skończył bieg w Gorlicach po chwili wszyscy ponownie wsiedli do pojazdu i odjechali na stację Gorlice-Zagórzany, gdzie w tamtejszej restauracji oddali się świętowaniu zrealizowania przedsięwzięcia.
Przypomnijmy, że szynobus będzie wykonywał z Rzeszowa tak naprawdę zaledwie jedno połączenie w tygodniu - w piątkowe popołudnia. Zaś w drugą stronę tj. z Gorlic, ale nie do samego Rzeszowa, a jedynie do Jasła kursować będzie wyłącznie w niedziele. Tam trzeba będzie przesiąść się na skomunikowany pociąg „Bieszczadzki Żaczek”, który dowiezie pasażerów do stolicy Podkarpacia.
[ Dodano: 10-05-2016, 07:50 ] Stoi na stacji...w Gorlicach
1 kwietnia br., po kilkunastu latach przerwy, na stację kolejową Gorlice powróciło połączenie kolejowe. Punktualnie o godzinie 17.33 szynobus wjechał na stację Gorlice. Powrót pociągów był możliwy dzięki wspólnej decyzji Marszałka Województwa Podkarpackiego Władysława Ortyla oraz Marszałka Województwa Małopolskiego Jacka Krupy.
Przypomnijmy, że starania o przywrócenie połączeń relacji Gorlice - Rzeszów rozpoczęły się w 2015 roku ze wspólnej inicjatywy Stowarzyszenia Miłośników Kolei oraz władz samorządowych z Gorlic, Biecza oraz Jasła. Przyjazd pierwszego pociągu zgromadził na gorlickim dworcu kolejowym liczne grono osób. Na przyjazd pociągu i oficjalnej delegacji oczekiwali m.in. Alicja Zając i Stanisław Kogut - Senatorowe RP, Rafał Kukla
- Burmistrz Gorlic, Łukasz Bałajewicz - Zastępca Burmistrza Gorlic, Karol Górski - Starosta Powiatu Gorlickiego, Radni Powiatu Gorlickiego, Radni Rady Miasta Gorlice oraz Radni Gminy Biecz. Wśród pasażerów pociągu, którzy wysiedli na gorlickim dworcu znaleźli się między innymi Barbara Bartuś - Poseł na Sejm RP, Bogdan Romaniuk i Maria Kurowska - Wicemarszałkowie Województwa Podkarpackiego, Grzegorz Sapoń - Dyrektor Departamentu Transportu i Komunikacji, Witold Kochan - p.o. Dyrektora Kancelarii Zarządu, Mirosław Wędrychowicz - Burmistrz Biecza, Radni Rady Miasta Gorlice
i przedstawiciele przewoźnika.
Po kilku minutach wszyscy ponownie wsiedli do pociągu i odjechali na stację Gorlice-Zagórzany, gdzie w restauracji Stary Dworzec odbył się briefing prasowy na temat reaktywacji połączeń kolejowych na Ziemi Gorlickiej. Na całej trasie pociągu obowiązuje atrakcyjna cenowo „Taryfa podkarpacka”. Bilet studencki w relacji Rzeszów – Biecz będzie kosztował 6,09 zł (normalny 12,42 zł), a w relacji Rzeszów – Gorlice 6,57 zł (normalny 13,40 zł). Zapraszamy do korzystania z tego połączenia.
Podkarpackie: Jesteśmy zadowoleni z frekwencji w pociągach do Gorlic
Dominik Lebda, 23.06.2016
Z początkiem kwietnia, po dziesięcioletniej przerwie, pociągi osobowe powróciły do centrum Gorlic. Weekendowe połączenie Rzeszów – Gorlice cieszy się coraz większą popularnością. Czy to początek pozytywnych zmian w obszarze kolei regionu gorlickiego?
Jeszcze trzy lata temu, w ramach prac nad optymalizacją długości sieci kolejowej w kraju, polskie koleje chciały pozbyć się torowiska prowadzącego ze stacji Gorlice Zagórzany do stacji Gorlice. Zostało ono wytypowane do likwidacji, a szlak Stróże – Gorlice Zagórzany – Jasło do przekazania zainteresowanemu podmiotowi. Z biegiem czasu plany zarzucono. W tym roku, dzięki współpracy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego z Urzędem Miasta Biecz, Urzędem Miasta Gorlice, Starostą Gorlickim, Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego oraz działaczy społecznych, zdecydowano się na uruchomienie weekendowych pociągów Rzeszów – Gorlice.
Rośnie frekwencja
Pociągi Przewozów Regionalnych, uruchomione z myślą o uczniach i studentach dojeżdżających przede wszystkim do Rzeszowa, zaczęły kursować 1 kwietnia 2016 roku. Połączenie z biegiem czasu stawało się coraz bardziej popularne. Faktyczne efekty reaktywowanego połączenia Rzeszów – Gorlice – Rzeszów należy jednak oceniać na odcinku Jasło – Gorlice – Jasło. O taki odcinek zostały wydłużone relację pociągów Rzeszów – Jasło, natomiast z Gorlic do Rzeszowa połączenie jest skomunikowane w Jaśle z pociągiem z Komańczy.
– Badana frekwencja dotyczy przede wszystkim odcinka Jasło – Gorlice – Jasło i wynosi średnio do Gorlic 44 osoby, z Gorlic 31 osób. Frekwencja w pociągu do Gorlic stale rośnie. Ilość pasażerów korzystających z tego połączenia jest w obecnej chwili, przy wspomnianym progresie, zadowalająca zarówno dla organizatora, jak i operatora – powiedziała „Rynkowi Kolejowemu” Monika Konopka z Biura Prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego.
Pociąg – test
Przedstawicielka UMWP tłumaczy, że wznowione połączenie do Gorlic jest dedykowane uczniom i studentom, stąd nie zakładano, że w okresie wakacyjnym pociągi będą kursowały. Biorąc pod uwagę długą przerwę w kursowaniu połączeń do Gorlic, oraz atmosferę wokół infrastruktury prowadzącej do tego miasta, inicjatorzy pomysłu traktują go jako test. W popularyzację tego środka transportu wkładane są duże wysiłki. Jednym z elementów jest system zniżek obejmujący miejsca typu muzea, gastronomia czy noclegi, oferowane na podstawie biletu kolejowego. Czy pociąg na stałe zapisze się w krajobrazie Gorlic?
– O dalszym kontynuowaniu tego pociągu zadecydują wspólnie marszałkowie województw oraz samorządowcy z Gorlic, którzy aktywnie włączyli się w finansowanie tego połączenia. Województwo podkarpackie wyraża wolę kontynuowania połączenia Rzeszów – Gorlice – Rzeszów po okresie przerwy wakacyjnej, jednak wznowienie kursowania zależne jest udziału UM Woj. Małopolskiego. Obecnie Województwo Podkarpackie zwróciło się do UM Województwa Małopolskiego z wnioskiem o kontynuowanie powyższego połączenia – powiedziała Monika Konopka.
Trudno zatem mówić o modyfikacji terminów kursowania pociągów poprzez rozszerzenie ilości dni kursowania, jak również zwiększenia ilości połączeń. Monika Konopka przyznała, że zarówno kontynuowanie tego połączenia jak, również rozszerzenie oferty, wymaga zgody na finansowanie przez marszałków dwóch województw: małopolskiego i podkarpackiego.
Rozszerzenie oferty tylko wspólnie
Kilka dni temu, w tym artykule, informowaliśmy o planach Przewozów Regionalnych Oddziału Małopolskiego, związanych z obsługą linii Stróże – Gorlice Zagórzany – Biecz – Jasło. Pojawia się szansa na kolejny znaczący krok hamujący regres kolei regionalnej na ziemi gorlickiej, w postaci bezpośrednich pociągów Jasło – Kraków lub Jasło – Stróże, skomunikowanych z już funkcjonującymi połączeniami Nowy Sącz – Stróże – Tarnów/ Kraków.
– Planowane jest, aby linia komunikacyjna Sucha Beskidzka – Żywiec oraz Stróże – Gorlice – Jasło były obsługiwane przez Przewozy Regionalne w nowym rozkładzie jazdy pociągów 2016/2017. Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego prowadzi obecnie rozmowy z samorządami lokalnymi usytuowanymi wzdłuż tych linii kolejowych w sprawie partycypowania w części kosztów uruchomienia połączeń – poinformowały niedawno Przewozy Regionalne Oddział Małopolski.
Możliwa odbudowa oferty połączeń regionalnych z Jasła czy Gorlic w kierunku Krakowa, uzależniona jest – co oczywiste – od decyzji Zarządu Województwa Małopolskiego. Z tego względu, jak podkreślają przedstawiciele strony podkarpackiej, wszystko w rękach strony małopolskiej.
– W sytuacji gdy UM Województwa Małopolskiego jako organizator zwróci się do nas z propozycją uruchomienia takiego połączenia, przedstawi założenia rozkładu jazdy i określi wielkość kosztów jakie obciążałyby Samorząd Województwa Podkarpackiego wówczas rozważymy taką propozycję. Jednocześnie informuję, że z uwagi na obecne uwarunkowania finansowe i dostępny tabor Województwo Podkarpackie nie jest wstanie samodzielnie rozszerzać oferty połączeń kolejowych na linii kolejowej nr 108 – powiedziała Monika Konopka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum