Pewnie tak, a do tego więcej ludzi da się tam upchać.. tylko skoro na siłę chcą lansować bezprzedziałowe to po co konsultacje? PKP IC wraca do PRLu, że panuje wolność słowa pod warunkiem, że mówi się to, co chce usłyszeć zarząd?
Jakby ktoś chciał poczytać to konsultacje miały miejsce tu (tam, gdzie 248 komentarzy): https://www.facebook.com/events/414850675375303/
(kopię strony oczywiście zapisałem na dysku, żeby nie okazało się, że komuś z PICu zachce się tą stronę usunąć).
Jak dla mnie jest oczywiste, że w pociągach dalekobieżnych (a takimi są IC oraz EIC) składy powinny być mieszane (przy czym liczba wagonów przedziałowych i bezprzedziałowych wychodzących z modernizacji powinna być wyznaczona np. na podstawie zainteresowania danym typem wagonu w dzisiejszych IC oraz EIC, same zestawienia modyfikowane w ramach możliwości taborowych w ramach późniejszego zainteresowania na danej trasie, ale zawsze w taki sposób, by w składzie był choć jeden wagon z przedziałami i choć jeden bez, wtedy każdy byłby zadowolony).
Może dlatego, że bezprzedziałówki rzeczywiście są wygodniejsze. Nogi można wygodnie wyciągnąć, fotele szersze, nie ma zaduchu, można położyć walizkę na stojaku i nadal mieć ją na oku... Dużo tych zalet.
to niech najpierw zaczną od siebie. Nocne TLK i komunikaty głosowe konduktorów "zbliżamy się do stacji takiej i owakiej" to jakieś szaleństwo i brak poszanowania dla podróżnych. W nocnych pociągach zwykle ludzie chcą odpocząc i się przespać a nie słuchać za przeproszeniem pitolenia do jakiej stacji się zbliżamy.Zachęcam wszystkich do pisania do PKP Intercity w tej sprawie aby wprowadzić zakaz komunikatów głosowych w nocnych TLK.
A jak na przykład zaśpisz a ten komunikat Cię obudzi i wówczas zdarzysz wysiąść? tutaj brak złotego środka. Tutaj jakby wyłączyli całkiem takie komunikaty to np. pociąg jadący z Krakowa o Gdyni musiałby nie stawać na stacjach pośrednich w ogóle.
Rafel ale przecież nigdy w pociągach nie było komunikatów szczególnie nocnych od zarania dziejów polskiej kolei. To nowy wynalazek, i całkiem niedawny że w nocnych TLK zapowiadają kolejne stacje. W żadnym europejskim kraju tego nie ma. Nocne EN/CNL we krajach europy zachodniej posiadające w swoich składach wagony 2 klasy są wolne od jakichkolwiek komunikatów, bo wiedzą że w nocy ludzie śpią. Uważasz Polaków za analfabetów że bez zapowiedzi nie będą wiedzieli kiedy wysiąść? To jak do tej pory sobie radzili? Polacy masowo przejeżdżali swoje stacje bo przesypiali je w nocnych pociągach? Większych bredni nie czytałem.
Nie napisałem że człowiek nie wie gdzie mieszka tylko można zaspać zwłaszcza w nocy. Wiem że gadanie utrudnia sen to tez wiadomo od zarania dziejów i spółka tez wie że Polacy to nie alfabeci a jednak w dziennych potrafią przedstawiać stacje pośrednie. Co zrobisz, można tylko napisać liścik do spółki ze swoimi uwagami
Może dlatego, że bezprzedziałówki rzeczywiście są wygodniejsze. Nogi można wygodnie wyciągnąć, fotele szersze, nie ma zaduchu, można położyć walizkę na stojaku i nadal mieć ją na oku... Dużo tych zalet.
Dla jednych są wygodniejsze, dla innych nie. Dla mnie zdecydowanie nie, zwłaszcza irytuje mnie brak możliwości rozprostowania nóg na korytarzu, konieczność budzenia współpasażera gdy chcę wyjść do kibla (w przedziale potrafię wyjść spod okna bez budzenia, a nawet gdy kogoś obudzę to przez przypadek a nie oficjalnie), świecące wieczorem światło, a i o bagaż jestem spokojniejszy gdy śpię w przedziale niż w bezprzedziałowym. A te konsultacje na profilu na FB pokazały, że dla większości pasażerów także nie. Ale należy uszanować także mniejszość, która woli wagony bezprzedziałowe, stąd składy powinny być zdecydowanie mieszane. Czy to jest takie trudne?
Czyli ja rozumiem, że jeśli w pociągach dalekobieżnych będzie wprowadzona tzw. "strefa ciszy", to w przedziałach nie będzie można rozmawiać przez telefon komórkowy, tylko na korytarzu?
To będzie dotyczyło tylko samych przedziałów, a wyjątkiem będą korytarze w wagonach?
W tabelach (a'la) sieciowego rozkładu jazy na stronach PLK SA pojawiły się w objaśnieniach tabel informacje o tym, które pociągi posiadają wagony z wydzieloną strefą ciszy oraz w których wagonach umieszczone są informacje w języku Braille'a dla pasażerów niewidzących.
Hałasował, więc przejechała mu walizką po stopach. Co się dzieje w wagonie numer siedem
Strefa ciszy kojarzyła mi się głównie z mazurskimi jeziorami, gdzie zwykle między godziną 22.00 a 6.00, a na niektórych obszarach całodobowo, obowiązuje zakaz używania łodzi z silnikami spalinowymi. A także z rezerwatami przyrody, w których dla dobra zwierząt prosi się o nie hałasowanie.
Aż do momentu, gdy PKP Intercity wprowadziło ją w pociągach Pendolino. Było to w kwietniu 2016 roku i musiało minąć dobrych parę miesięcy, żeby podróżni przyzwyczaili się, że wagon numer siedem – zawsze na początku albo na końcu składu, żeby nie przechodzili przez niego inni pasażerowie – rządzi się swoimi prawami. Ba, ma nawet oddzielny regulamin! Niepożądane są w nim między innymi: rozmowy przez telefon, głośne słuchanie muzyki czy używanie dzwonków i dźwięków w telefonach oraz laptopach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum