Z drugiej strony skoro jeżdżą w najlepszych godzinach to po co je dotować? Spokojnie mogą na siebie zarobić, a PKP IC pewnie zrobi jakąś ulgę handlową ( np. - 30%) np. dla uczniów i studentów, wzorem emerytów i po kłopocie, podobnie może być w przypadku innych grup pasażerów uprawnionych do ulg. Owszem nie będzie to ta ulga i ta cena, co w przypadku TLK, ale to już będzie wybór pasażera. Dotowanie EIP i EIC, jako składów komercyjnych, jest niezgodne z prawem UE i nie powinno mieć miejsca. Pozostaje tylko problem pociągów TLK z Łodzi do Warszawy, ich odpowiedniego oznaczenia, np. jako składy EIC, tak aby nie były mylone przez pasażerów z dotowanymi i honorującymi ulgi składami z Wrocławia do Warszawy, przejeżdżającymi przez Łódź. Skończą się też czasy kiedy ulgi będą obowiązywały w PB, LE czy konkurencyjnym PKS-ie, polityka transportowa państwa musi być spójna.
_________________ TLK dla Pruszkowa i Grodziska!
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 25-04-2016, 14:15
PKP IC może zrobi, a może nie zrobi ulgi handlowej - tego nie wiadomo. Natomiast meritum mojej wypowiedzi dotyczyło dostępności segmentu dotowanego. Co to za oferta, gdy w okresie największego ruchu z Katowic w kierunku Warszawy, czyli w godzinach porannych, pociągi TLK/IC mamy 4 godziny przerwy? EIP/EIC z kolei kursuje co godzinę.
Ale najwidoczniej sprawa zniżek odwlecze się o rok:
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/ministerstwo-przeciwne-likwidacji-znizek-przesunie-termin-do-2018-roku-76340.html
Ulgi powinni mieć: uczniowie liceum i podstawówki, osoby starsze, niepełnosprawni, faktycznie biedni ludzie.
Reszta niech płaci 100%. Zwłaszcza posłowie i senatorowie.
dddbb, Niech dadzą więcej IC/TLK, bo nie każdego stać na dojazd EIC/EIP.
Chyba, że postawili sobie za cel nabijać klientów konkurencji autobusowej. Jeśli PIC nie zmądrzeje i wprowadzą wyłącznie EIC/EIP to najtaniej będzie jeździć do innych stolic europejskich niż do Warszawy.
Dotowanie z pieniędzy publicznych podróży drogimi składami EIC i EIP to skandal, jeżeli kogoś stać na drogie bilety to jego sprawa, nie może wymagać jednak, aby w kosztach tych wojaży partycypowali wszyscy podatnicy
To wyobraź sobie że są miejsca gdzie poza EIP/EIC nie ma prawie innej oferty. Zwykli ludzie zawsze mogą olać kolei i pojechać swoim samochodem, ale niepełnosprawni nie bardzo wybór mają.
Wyobraź sobie że w wielu miejscach nie ma nawet TLK albo wcale pociągów. I weźcie ludzie nie wymyślajcie ze tam gdzie są EIC/EIP prawie nie ma TLK. Jak PKP zechce, to może zrobić w miejsce prestiżu pociągi dotowane. Nikt im tego nie zabroni. Nie powinno być dotowania EIC/EIP i utrzymywania na siłę taryf EIC/EIP jeśli nie potrafią się utrzymać bez sztucznego podtrzymywanie przez te ulgi ustawowe. Na dobra sprawę dla studentów powinny być też przejazdy ulgowe tylko pomiędzy miejscowością zamieszkania a miejscem studiów.
Jak student pracuje to znaczy ze może sobie kupić bilet normalny bez ulgi By nie bylo ulg to by spadły ceny biletow normalnych. Jak by nie obniżyli to pociagi by były zupełnie puste i by sie skonczylo Intercity w obecnym wydaniu.
Decydenci powiatowi wpadli w popłoch choć przepisy były "znane" od kilku lat? Większy popłoch nowe przepisy wywołują raczej w transporcie drogowym (PKSy) w powiatach i gminach niż na kolei.Większość przewozów kolejowych organizowana jest przez urzędy marszałkowskie.EIC i EIP to pikuś. Do 1 stycznia jest jeszcze ponad pół roku podobnie było w ustawą śmieciową lamenty ale udało się wprowadzić.
S-C-Z, Ale transport drogowy może zyskać. Już w tej chwili ode mnie do Warszawy lepiej nieraz dostać się autobusem. A dojazd do czeskiej Pragi mam tańszy niż EIP/EIC.
P.S. Sprawdzałem ceny ok. godziny wcześniej.
S-C-Z -Usunięty- Gość
Wysłany: 25-04-2016, 15:59
W tej ustawie zyskać miał przede wszystkim pasażer, który miał dostać od marszałków, starostów i wójtów przyzwoitą stabilną ofertę transportową zarówno drogową jak i kolejową.
MIB przeciwne zniesieniu ulg w transporcie zbiorowym
Resort infrastruktury i budownictwa jest przeciwnikiem rozwiązania, zgodnie z którym od 1 stycznia ulgi ustawowe miałyby obowiązywać tylko w przewozach o charakterze użyteczności publicznej. – Przygotowywany jest projekt, przesuwający termin wejścia w życie nowych regulacji – zapowiedziało ministerstwo.
Znikną ulgi na pociągi i autobusy? Co się zmieni w połączeniach dalekobieżnych.
1 stycznia 2017 mogą zniknąć zniżki np. na Pendolino czy dalekobieżne połączenia PKS. Ministerstwo infrastruktury uspokaja, że trzyma rękę na pulsie, a Senat ma w czwartek przedłużyć okres obowiązywania obecnych przepisów, by dać czas na przygotowanie nowych.
Po zmianie przepisów przewoźnicy mogą rezygnować ze stosowania ulg.
Dotychczas obowiązujące przepisy przewidują wprost, że koszty związane z finansowaniem ustawowych uprawnień do bezpłatnych lub ulgowych przejazdów pokrywane są z budżetu państwa. W tym zakresie przewoźnicy kolejowi otrzymują z tytułu obowiązujących ustawowych ulg dotację przedmiotową. Wraz końcem 2016 r. regulacje te mają przestać obowiązywać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum