Wysłany: 12-07-2016, 15:59 Katastrofa kolejowa we Włoszech
Dwa pociągi pasażerskie zderzyły się czołowo w południowych Włoszech. Według lokalnych władz liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do około 20, a 35 osób zostało rannych. Akcja ratunkowa trwa, bo w zmiażdżonych wagonach wciąż znajdują się ludzie.
Do 23 wzrosła liczba ofiar czołowego zderzenia pociągów w Apulii na południu Włoch - poinformowały regionalne władze. Rannych jest około 50. "To wciąż niepełny bilans" - podkreślono. Kilka wagonów zostało doszczętnie zniszczonych. Kilka osób jest w bardzo ciężkim stanie. Władze informują, że potrzebna jest krew dla rannych.
Dziennikarze piszą coś niezbyt technicznym językiem, że na linii nie było blokady liniowej, ani półsamoczynnej ani samoczynnej, tylko stosowano telefoniczne zapowiadanie pociągów, nie wiadomo czy zostało ono wprowadzone tymczasowo, czy może linia nie jest wyposażona w urządzenia blokady. Taka ciekawostka - wiele osób narzeka na stan infrastruktury w naszym kraju, który owszem, nie jest idealny, ale nie znam żadnej linii która nie była by "bocznicolinią" (termin wymyślony przeze mnie określający prywatną linię należącą do jakiejś firmy przemysłowej, ślepo zakończoną, o długości maksymalnie 10 km) na której prowadzono by stale telefoniczne zapowiadanie pociągów (oczywiście po takich liniach nie poruszają się pociągi osobowe).
Tragiczny bilans katastrofy kolejowej na południu Włoch.
27 zabitych, 50 rannych to najnowszy, wciąż prowizoryczny, bilans katastrofy kolejowej w Apulii na południu Włoch, gdzie czołowo zderzyły się we wtorek pociągi jadące z prędkością 100 km na godzinę. Jako prawdopodobną przyczynę katastrofy wskazano błąd ludzki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum