Wysłany: 30-07-2016, 13:00 Linie szkieletowe. Czym uzupełnić?
Jeśli obecną sieć kolejową uznali byśmy za warunki brzegowe do rozwoju( przywracania) ruchu kolejowego na terenie województwa to według Was jakich ciągów brakuje i jakie warto by rozwijać i dlaczego.
Oczywiście wznowienie ruchu pasażerskiego poprzedzone rewitalizacją dającą możliwość jazdy z najlepszymi możliwymi i osiąganymi już kiedyś prędkościami lecz bez konieczności kompleksowej modernizacji. Tylko więc remont torowiska, mostów i wiaduktów zabudowa SSP tam gdzie to konieczne aby nie było zwolnień punktowych.
Nie bawimy się w relacje donikąd np Zebrzydowa- Ławszowa, itp.
Poniżej moje spostrzeżenia w I kolejności :
1. Legnica- Rudna-Głogów z zaprowadzeniem relacji Wrocław- Legnica- Lubin- Polkowice, Legnica- Głogów- Zielona Góra.
Połączenie dla rejonu miedziowego w system kolei wojewódzkiej, połączenie dużych miast Legnica, Lubin, Polkowice, Głogów. Likwidacja dziury na północ od Legnicy .Połączenie dla Lubina i Polkowic.
2. Legnica-Złotoryja- Lwówek- Jelenia Góra- Karpacz z zaprowadzeniem relacji Wrocław- Złotoryja, Legnica- Karpacz, oraz w (C) Wrocław-Legnica- Karpacz. z czasem jazdy około 3,5 h. ( Wrocł-Legn-1h, Legnica- J.Góra 2h, J.Góra- Karpacz 30 min max)
Udostępnienie komunikacyjne Karpacza, likwidacja dziury komunikacyjnej w centrum województwa w paśmie gór Kaczawskich. Połączenie kolejowe dla powiatów dotychczas odciętych od kolei złotoryjskiego i lwóweckiego jak też skomunikowanie w przyzwoitym czasie dwóch byłych miast wojewódzkich.
3. (Leszno)-Głogów-(Żagań)
Podwojenie liczby przejść granicznych z woj. lubuskim. Łatwiej z naszego województwa wyjechać do Czech niż do lubuskiego. Prowadzenie ruchu do spółki z woj. Lubuskim i Wielkopolskim rel. Żary-Leszno.
4. Kamieniec- (Nysa) Brak przejścia granicznego w tym rejonie województwa z relacjami. Legnica- Nysa ( woj. Dolnośląske) i Gliwice- Kłodzko ( woj.Opolskie)
5. Rokitki-Chojnów i likwidacja jazdy przez goliszowskie łąki z możliwością przesiadek w Chojnowie jak i połączenie tego miasta z rejonem Żagania i Żar.
kaja805 -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-07-2016, 15:54
Co do pkt 2. to raczej wróciłbym do prawie pierwotnego kierunku tej linii czyli Legnica-Złotoryja-Lwówek-Gryfów-Mirsk-Świeradów Zdrój
Linia 284 dawno, dawno temu łączyła Legnicę z czeskimi Jindrychovicami pod Smrkem a dalej do Frydlnatu i Liberca - oczywiście taki wariant nie ma szans.
Wg mnie możliwy scenariusz to:
- uzupełnienie lini 274 o odcinek Gryfów- Świeradów Zdrój
- Jarzmanice Zdr. - Lwówek
- J.G - Karpacz/Kowary
Ostatnio zmieniony przez romun dnia 30-07-2016, 16:55, w całości zmieniany 1 raz
Odnośnie pkt.2 to jaki potencjał przewozowy jest pomiędzy Lwówkiem a Świeradowem. Otóż żaden. Do Gryfowa czy Lubomierza , Mirska nikt do pracy nie pojedzie, do szkół też trudno.
Skierowanie pociągów przez Wleń do J.Góry pozwoliło by połączyć J.Górę 86 tyś z Legnicą 105 tyś.Jelenia Góra jest dość dużym ośrodkiem w którym tradycyjnie uczy się młodzież z okolic tak w szkołach średnich jak i wyższych ( 3 uczelnie).
Ponadto na linii do J.Góry do niedawna odbywał się ruch pociągów a frekwencja nie była taka zła ( jak było 50 km/h, nie mylić z 30 km/h).
Ponadto zamysłem jest prowadzenie składów Wrocław- Karpacz, może troszkę dłużej niż przez Wałbrzych lecz bez przesiadek co dla rowerzystów/narciarzy nie jest bez znaczenia.
Ideą niniejszego tematu jest wyklarowanie linii o potencjale przewozowym mających szanse na przyciągnięcie pasażera oraz faktyczną poprawę dostępności komunikacyjnej województwa.
Odbudowywanie połączeń typu: Bolesławiec-Modła musi pozostać pieśnią odległej przyszłości.
Śmiać mi się chce jak czytam mikolskie mrzonki o konieczności reaktywacji linii kolejowej z Lwówka przez Złotoryję do Legnicy. Między Lwówkiem i Złotoryją linia jest w totalnej ruinie. Kto normalny wyłoży setki milionów euro na modernizację linii kolejowej bez żadnego potencjału? Oczami wyobraźni widzę 3 pary szynobusów kursujących po tej linii z kilkoma pasażerami na pokładzie. Obudźcie się ludzie i przestańcie wypisywać głupoty, bo tego już czytać się nie da.
To samo z odcinkiem Chojnów - Rokitki. Odbudowa tej linii to dziesiątki, jeśli nie setki milionów zł. I po co? Żeby wydłużyć czas jazdy dla pociągów z Żagania do Legnicy i Wrocławia? Chojnowianie o niczym innym nie marzą, tylko żeby móc jeździć do Żagania. Już widzę te tłumy na peronie.
Jeśli remontować to najpierw to co jeszcze jest przejezdne i/lub ma potencjał. I tu w pierwszej kolejności nasuwa się linia z Legnicy przez Lubin do Rudnej (Polkowic). Następnie krótki odcinek z Dzierżoniowa do Bielawy. Nad linią Zebrzydowa - Lwówek - Jelenia Góra należy się zastanowić czy warto tam ładować setki milionów zł, skoro z powodzeniem wystarczy komunikacja autobusowa.
Nie oszukujmy się, linie boczne tracą i będą tracić na znaczeniu, bo wszyscy ciągną do Wrocławia. Więc trzeba się skupić na ciągach komunikacyjnych do Wrocławia, bo tu są duże potoki podróżnych. Nie do Jeleniej Góry. Tym bardziej mam ochotę zbesztać ludzi, w których mózgach rodzi się pomysł elektryfikacji linii ze Zgorzelca do Lubania. Kolejne miliony wyrzucone w błoto! Bo Zgorzelczanie wcale nie marzą o tym, aby do Wrocławia tarabanić się ponad 3 godziny przez Jelenią Górę i Wałbrzych. Trzeba być totalnym kretynem, żeby coś takiego wymyślić. Elektryfikacja TAK, ale ze Zgorzelca do Węglińca!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
kaja805 -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-07-2016, 17:27
romun napisał/a:
Ponadto zamysłem jest prowadzenie składów Wrocław- Karpacz, może troszkę dłużej niż przez Wałbrzych lecz bez przesiadek co dla rowerzystów/narciarzy nie jest bez znaczenia.
Ten argument uważam za nietrafiony bo Świeradów pod kątem turystyki rowerowej niczym nie ustępuje Karpaczowi a nawet go przewyższa jedynie pod względem ilości wyciągów jest gorzej.
Gdybym miał jechać z Wrocka do Karpacza to tylko przez Wałbrzych.
W tej chwili J.G ma połączenie z Legnicą z przesiadką w Lubaniu. Pociąg z Lubania do Legnicy jedzie 1,5 h z J.G do Lubania czas to około 1 h co w zaokrągleniu daje 2,5 h - generalnie krócej niż miałby jechać przez Lwówek. Jedynym małym minusem jest przesiadka w Lubaniu, ale to problem dla super wygodnickich
Ostatnio zmieniony przez Noema dnia 30-07-2016, 18:23, w całości zmieniany 1 raz
Szanowna Pani.
Proszę o merytoryczne odpowiedzi a nie rzucanie się w furiackim szale na innych ludzi.Temat ma za zadanie określenie kierunku rozwoju/wznawiania ruchu pasażerskiego na liniach lokalnych a nie magistralach.
Mowa tu o wznowieniu ruchu na 6 par dobowo, na tych drugich powinno być co najmniej 15 par.
Mam wrażenie iż jeśli ma ktoś ochotę na coś więcej niż puszczenie kolejnego EN-a Wrocław- Węgliniec - Zgorzelec staje się automatycznie Pani wrogiem i oszołomem a z odcinkiem Jelenia Góra- Lwówek walczy Pani z zaciekłością godną kierownictwa PKP w latach dziewięćdziesiątych.
Otóż oszołomem nie jestem i dlatego nie zakładam połączeń Jelenia- Jerzmanice i skorelowanych z nimi Jerzmanice- Wrocław w sile 3 par tylko przy 2 szynobusach można by było obsłużyć tą trasę 6 parami połączeń z czasem przejazdu 2h.
Co do połączeń Bolesławiec- Zebrzydowa- Lwówek są równie sensowne jak łączenie Lwówka z Gryfowem, ba nawet bardziej chybione gdyż kolej przy dobrych parametrach pociąg może pokonać odcinek Bolesławiec- Nowogrodziec w 30 minut, w tym czasie autobus rusza już ze Lwówka w stronę J.Góry.
Przewozy były by oparte o konkurencję w połączeniach Jelenia -Lwówek ( pociągiem 50 min, autobus 1h5 min), totalnym braku połączeń autobusowych pomiędzy Lwówkiem a Złotoryją i konkurencją na najtrudniejszym terenie pomiędzy Złotoryją a Legnicą (stąd wprowadzenie dodatkowych kursów bezpośrednich do/z Wrocławia)
A przykład bielawy akurat nie trafiony gdyż jest on w porównywalnym stanie dekapitalizacji co linia Chojnów- Rokitki ( widziałem , byłem na obu).
Jedyne z czym się zgadzam z Panią to to iż należy rozpocząć od rejonu miedziowego.
romun, z jeleniogórskimi mikolami nie da się merytorycznie rozmawiać. Bo jak tu poważnie traktować mikolskie towarzystwo wzajemnej adoracji, które:
- bredzi o pustych pociągach z Wrocławia do Drezna (że wożą max 5 pasażerów),
- że najważniejszy i naturalny ciąg komunikacyjny wschód-zachód to linia Wrocław - Wałbrzych - Jelenia Góra - Lubań - Zgorzelec i że tędy powinny jeździć wszystkie pociągi z „drezdeńskimi” na czele,
- że w Dolinie Bobru między Lwówkiem a Jelenią Górą mamy najpiękniejszą linię kolejową w Polsce (szkoda, że nie w Europie), którą wszyscy powinni się zachwycać,
- że Jelenia Góra to najważniejsze miasto, które musi mieć własną kolej metropolitalną, wszelkie expressy, pendolina i srolina... (czy wy się kuźwa onanizujecie przy tych pociągach?),
- itepe, itede.
Swoje brednie powtarzacie z uporem maniaka od wielu miesięcy po wszystkich portalach z RK na czele. Wszędzie pod artykułami robicie gnój, wszędzie spamujecie i hejtujecie! Pominę obelgi pod moim adresem, bo te nie robią już na mnie żadnego wrażenia (zwłaszcza gdy ujadają na mnie spedaleni mikole). Biorę poprawkę na to, że z debilami się nie dyskutuje. Bo zachowujecie się jak ludzie psychicznie chorzy, z kompleksami na punkcie Wrocławia, owładnięci jakąś obsesją w stosunku do pociągów Wrocław - Drezno. A tylko dlatego, że ja tymi pociągami do Wrocławia jeżdżę. No czyż to nie jest kliniczny objaw zaburzeń psychicznych?
Ośmieszacie nie tylko siebie, ale i swój region. Osobiście rzygam już tą Jelenią Górą. Gdzie nie kliknę to mikolskie wypociny o Jeleniej Górze. A Jelenia Góra to, a Jelenia Góra tamto, Jelenia Góra sramto. A „Wsiocław” najlepiej zaorać razem z linią E30 do Zgorzelca, bo tu mieszka ta wstrętna Noema... wróć... „fryzjerka”. Możecie mnie nienawidzić - wasze mikolskie prawo (paru mikoli dostało ode mnie po dupie, gdy w hejcie przegięli pałkę na Facebooku). Ale żeby z tego powodu hejtować pociągi którymi jeżdżę i miasto w którym studiuję (tak swoją drogą hejterzy, nie studiuję „kosmetologi” jak wypisujecie po forach tylko robię doktorat, na co wy ze swoją głupotą nigdy się nie zdobędziecie)? To są Himalaje mikolskiego zdebilenia!
Dostaliście pociągi z Jeleniej Góry do Görlitz, kosztem pogorszenia komunikacji z węzłowym Węglińcem. Miały jeździć tłumy Niemców, a tu nawet niemiecki kundel z kulawą nogą nie chce jeździć. Zamiast tłumu Niemców garstka Polaków. A oni jeszcze za pociągiem do Berlina gardłują.
A teraz życzę mkolstwu miłego plucia jadem na „Rynsztoku Kolejowym”.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema, na Twoje słowa nie będę tracił czasu, zwłaszcza o braku potencjału na istniejącym odcinku linii 284 (Legnica - Lwówek), bo połączenia Jelenia Góra -Legnica jak najbardziej mają rację bytu. Ale jak ktoś liczy na profit po miesiącu to zlikwiduje od razu. Tu trzeba stałego ruchu przez kilka lat. A do całej listy mimo wszystko dodałbym całość linii 283 - do Żagania. To by odciążyło szlak Jelenia Góra - Żary, zwłaszcza że do Zielonej Góry i tak jeżdżą szynobusy. Jednak przy jednoczesnym przywróceniu odcinka Legnica - Lwówek konieczne by było zwiększenie przepustowości odcinka Jelenia Góra - Lwówek Śląski. Wleń nie wystarczy, konieczne by były przynajmniej jeszcze dwie mijanki (np. Siedlęcin i Marczów - sterowane odpowiednio z Jeleniej Góry i Wlenia).
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
A do całej listy mimo wszystko dodałbym całość linii 283 - do Żagania. To by odciążyło szlak Jelenia Góra - Żary, zwłaszcza że do Zielonej Góry i tak jeżdżą szynobusy.p
Linia Węgliniec-Żary jest tak obciążona (pociągi KD i PR jeżdżą na okrągło), że już nic nie da się tam wcisnąć. Trzeba więc odbudować linię Zebrzydowa-Żagań. Tak?
Noema, Ty masz rację. Z mikolami nie da się poważnie rozmawiać. Może niech admini zrobią na forum ukrytą sekcję tylko dla dziewczyn. Tam sobie pogadamy bez mikologii.
_________________ Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil na które czekamy...
(Leszno)-Głogów-(Żagań)
Podwojenie liczby przejść granicznych z woj. lubuskim. Łatwiej z naszego województwa wyjechać do Czech niż do lubuskiego. Prowadzenie ruchu do spółki z woj. Lubuskim i Wielkopolskim rel. Żary-Leszno.
Ta linia ma pechowe położenie - przebiega przez teren trzech województw. To ją zabija. W tym przypadku "do tanga" trzeba trojga. Często jest tak, że dwa sąsiednie województwa nie potrafią się ze sobą dogadać, czego najlepszym przykładem jest odcinek z Nysy do Kamieńca Ząbk. co z kolei dobija linię podsudecką. Większy sens jest, żeby pociągi KD jeździły z Legnicy do Nysy niż do Kłodzka, ale tutaj chyba Opolszczyzna kładzie lagę.
romun napisał/a:
Otóż oszołomem nie jestem i dlatego nie zakładam połączeń Jelenia- Jerzmanice i skorelowanych z nimi Jerzmanice- Wrocław w sile 3 par tylko przy 2 szynobusach można by było obsłużyć tą trasę 6 parami połączeń z czasem przejazdu 2h.
To ciągłe nastręczanie legniczanom kolejowego połączenia z Jelenią Górą przez Lwówek Śląski jest trochę oszołomskie. Po co mieszkańcy Legnicy i okolic mieliby do tej Jeleniej Góry tak ciągle jeździć? I vice versa? PKS-y na tej trasie jeżdżą raczej puste niż pełne. Legnica potrzebuje częstych i szybkich połączeń z Wrocławiem. Do Lwówka Śląskiego i Jeleniej Góry nikt interesu jeździć nie ma na tyle, żeby w tym celu remontować zdewastowaną linię kolejową. Mieszkańcy Jeleniej Góry chyba też do Legnicy się nie garną, bo i po co? Na Dolnym Śląsku są ważniejsze potrzeby remontów i bardziej sensowne reaktywacje, jak choćby wspomniane wyżej Lubin i Bielawa - odcinek z Dzierżoniowa krótki, więc koszt niewielki, a zysk spory. Jak wydawać pieniądze na kolej to z sensem i z pożytkiem dla jak największej liczby mieszkańców, a nie na mikolskie fanaberie. Nie stać nas na wożenie powietrza po wioskach, gdzie pociąg pasażerki ostatnio był widziany za głębokiej komuny. Nawet PKS-y tną kursy do minimum, bo nie ma pasażerów.
Noema napisał/a:
Osobiście rzygam już tą Jelenią Górą. Gdzie nie kliknę to mikolskie wypociny o Jeleniej Górze. A Jelenia Góra to, a Jelenia Góra tamto, Jelenia Góra sramto.
No co Ty? Przecież wszystkie linie kolejowe prowadzą do Jeleniej Góry.
Minerva napisał/a:
Może niech admini zrobią na forum ukrytą sekcję tylko dla dziewczyn. Tam sobie pogadamy bez mikologii.
Niezły pomysł. Zrobimy sobie babskie subforum. Bez dostępu dla facetów.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
3. (Leszno)-Głogów-(Żagań)
Podwojenie liczby przejść granicznych z woj. lubuskim. Łatwiej z naszego województwa wyjechać do Czech niż do lubuskiego. Prowadzenie ruchu do spółki z woj. Lubuskim i Wielkopolskim rel. Żary-Leszno.
Sorry, ale Dolny Śląsk ma w pompie linie łączące z woj. lubuskim. Ani w najbliższych, ani też w dalszych latach nie jest przewidziane, żeby cokolwiek było robione na linii od Głogowa w stronę Żagania.
To samo z linią 282 na odcinku Żary-Węgliniec. W perspektywie do 2030 roku nie ma zaplanowanych żadnych (!) prac czy remontów. Ani z RPO, ani z żadnego krajowego programu. Od lat PLK planuje remont toru koło Ruszowa i Węglińca i od lat jest on przekładany o kolejne dwa lata. Spod ziemi wykopuje się pieniądze na reaktywacje o niskim potencjale, a tymczasem z brakami na obecnej siatce się nic nie robi.
EU07-469 napisał/a:
A do całej listy mimo wszystko dodałbym całość linii 283 - do Żagania. To by odciążyło szlak Jelenia Góra - Żary, zwłaszcza że do Zielonej Góry i tak jeżdżą szynobusy.
Przepraszam, ale czym jest obciążony szlak Węgliniec - Żary? Dwoma parami w weekendy i czterema w dni robocze? Bez przesady...
Do Lwówka Śląskiego i Jeleniej Góry nikt interesu jeździć nie ma na tyle, żeby w tym celu remontować zdewastowaną linię kolejową. Mieszkańcy Jeleniej Góry chyba też do Legnicy się nie garną, bo i po co?
Mylisz się moja droga. Jest grupka ludzi zarówno w Jeleniej Górze jak i we Lwówku, która ma interes w jeżdżeniu do Legnicy. To mikole zatrudnieni w KD. Mam nadzieję, że już wszystko jasne. I że więcej do tematu reaktywacji połączeń Legnica - Lwówek - Jelenia Góra wracać nie będziemy. Bo to już jest tak nudne, głupie i denne jak potrzeba wybudowania kosmodromu na Górze Szybowcowej pod Jelenią Górą.
Wracając do tematu... Co myślicie o Bogatyni? Miasto niemałe (prawie 3 Lwówki), wielkie zakłady pracy w pobliskim Turoszowie, linia przejezdna i użytkowana. Remontu wymagałby tylko nieczynny 3-km odcinek z Turoszowa do Bogatyni. Dziwię się, że nikt o tym nie mówi. Ciągle tylko Lwówek i Lwówek. Ileż można gardłować o tym Lwówku?!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Bo zachowujecie się jak ludzie psychicznie chorzy, z kompleksami na punkcie Wrocławia, owładnięci jakąś obsesją w stosunku do pociągów Wrocław - Drezno. A tylko dlatego, że ja tymi pociągami do Wrocławia jeżdżę.
Oni raczej mają obsesję na twoim punkcie. Pociągi Wrocław - Drezno to tak przy okazji. Gdybyś jeździła do Jeleniej Góry to wtedy ujadaliby na pociągi Jelenia Góra - Gorlitz. Nawet w ramach samozaorania. Nie wierzysz? Napisz gdzie studiujesz, a zaczną hejtować twoją uczelnię. Albo gdzie robisz zakupy - shejtują Biedronkę lub inną Żabkę. Musiałaś komuś nieźle zaleźć za skórę.
_________________ "Demokracja to rządy hien nad osłami."
Powiem tak - kolej to nie tylko ruch pasażerski, to także pociągi towarowe. Resztę można samemu dopisać.
[ Dodano: 31-07-2016, 05:51 ]
A poza tym linia 283 w całym przebiegu jest niemal równoległa do 274+279+282, co nie jest bez znaczenia w razie - nie daj Bóg - zablokowania jakiegoś odcinka na 274 lub 282 (bo 279 można objechać przez Zgorzelec).
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Z istniejących linii, to w pierwszej kolejności trzeba doprowadzić do ładu i składu magistralę podsudecką (najlepiej z elektryfikacją), która łączy 5 miast powiatowych i Strzegom. Z jej wykorzystaniem można tworzyć połączenia na niej samej, ale także do Wrocławia (niekoniecznie w jakiejś wielkiej ilości, ale zapewniającej jakieś minimum przyzwoitej oferty). Do tego oczywiście budowa łącznicy z Żarowa do Świdnicy oraz odbudowa linii do Bielawy. Świdnica, Dzierżoniów i Bielawa liczą więcej mieszkańców niż cały Wałbrzych. Tam jest duży potok, czteroczłonowy EZT na pewno się zapełni.
W dalszej kolejności kolej LGOM oraz odbudowa linii kolejowej do Szczawna-Zdroju, z budową przystanków przy Podzamczu i Piaskowej Górze. Oczywiście linie w aglomeracji Wrocławskiej, czyli 292 i 285, ale koniecznie z przeniesieniem przystanków. Dopiero później można myśleć o jakiś lokalkach, ale z zachowaniem zdrowego rozsądku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum