Wysłany: 07-09-2016, 05:18 Nasza wizja funkcjonowania Kolei Małopolskich
Jak w temacie. Jestem ciekawy ostatecznego kształtu siatki połączeń kolejowych w Małopolsce po przejęciu ich przez Koleje Małopolskie, a sugestie bardziej doswiadczonych forumowiczów pomogą ostudzić mój zapał, lub wzniecić nadzieję, ze na "mojej" 94 doczekam się kiedyś konkurencji dla busiarstwa. Zapraszam do rozważań
SKA1 - Wieliczka Rynek Kopalnia - Kraków Lotnisko
SKA2 - Sędziszów - Miechów - Kraków (docelowo Skawina po wybudowaniu łącznicy)
SKA3 (od grudnia) Tarnów - Bochnia - Kraków (docelowo Oświęcim przez Trzebinię po wyremontowaniu linii)
Pytanie co z takimi liniami jak Kraków - Zakopane, Tarnów - Nowy Sącz - Krynica czy Katowice - Kraków tym bardziej w perspektywie całkowitej rezygnacji z usług PR w woj. małopolskim.
Na linii 94 SKA ma dochodzić aż do Spytkowic. Wcześniejsze plany o końcu linii w Podborach Skawińskich są bezsensowne, bo SKA byłaby wówczas asymetryczna, tj, na wschód az po Tarnów, a na południow-zachód zaledwie kilka kilomatrów poza granice Krakowa....
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-09-2016, 17:32
Dla mnie jest oczywiste, że jakkolwiek by się Koleje Małopolskie nie rozwijały, to w momencie zniknięcia Przewozów Regionalnych z województwa, powinny przejąć ich aktualne trasy. A najlepiej rozszerzając siatkę o odcinki zamknięte (np. Czechowice-Dz. - Oświęcim czy Sucha B. - Żywiec). Wtedy będzie można powiedzieć, że - z punktu widzenia pasażera - jest lepiej, a nie to samo lub gorzej.
Myślę,że również standardem na liniach w Małopolsce po przejęciu ich przez Koleje Młp powinien być godzinny takt,więc conajmniej 15 par pociągów. Linie w zachodniej części województwa powinny kończyć się już po śląskiej stronie, tj. Katowice-Trzebinia-Kraków Główny, Czechowice- Oświęcim -Spytkowice -Kraków Główny,Bielsko- Wadowice- Kraków Główny. Co myślicie na temat połączeń z Krynicy i Zakopanego ?
SKA3 przedłużyć do Czechowic -Dziedzic po remoncie a nie tylko do Oświęcimia.
Oczywiście skomunikować z pociągami w kierunku Bielska-Bialej.
Kiedyś była taka relacja i nawet w tym roku w czasie ŚDM tak niektóre pociągi jeździły.
Moim zdaniem linia przez Spytkowice powinna kończyć się na Czechowicach. Czechowice, Brzeszcze, Oświęcim, Zator mogłyby zapewnić takiemu połączeniu dobrą frekwencję. Linia przez Trzebinie utrzyma się i bez Czechowic. Oświęcim powinien wzbogacić się o przystanek Oświęcim Miasto w okolicach szpitala ze skomunikowanymi autobusami MZK,które mają w pobliżu torów przystanek. Miejmy nadzieję, że KMłp utrzymają trend nowych pojazdów na nowych liniach. Zwykemu Kowalskiemu EN57 kojarzą się ze złomem ,a nie z sentymentami. Lepiej zrobić coś powoli, a do bólu na miarę XXI w. Tylko takie zabiegi przyciagna potencjalnych pasażerów.
Może ,zaczact od początku i rozważyć ile pieniedzy Marszałek Województwa może przeznaczyc na kolejowe przewozy pasażerskie niezależnie kto je będzie wykonywal a potem snuć ,marzenia
@bert
marszałek województwa jak jest marszałkiem ma zapewnić zrównoważony transport całemu obszarowi małopolski a nie tylko Krakowowi bo podatki bierze z całego województwa...
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 09-09-2016, 12:57
Może i powinien, ale inaczej patrzy na Wieliczkę czy nawet Trzebinię czy Miechów a inaczej na Nowy Sącz, Krynicę czy tym bardziej Brzeszcze, Limanową czy Gorlice. Są równi i równiejsi.
Adamczyk: powołanie Kolei Małopolskich było nielogiczne.
W Małopolsce działały Przewozy Regionalne. Należało je dofinansować a nie powoływać konkurencję – powiedział Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa na antenie Radia Kraków.
Minister wyraził swoją opinię w odpowiedzi na pytanie, czy to dobrze, że Małopolsce usługi przewozowe świadczą jednocześnie Przewozy Regionalne i Koleje Małopolskie. Zaznaczał, że działanie marszałka, który mając udziały w PR powołał Koleje Małopolskie jest wymierzone w interes Przewozów Regionalnych.
Załóżmy po prostu, że są środki, by pod skrzydła Kolei Małopolskich włączyć całe województwo. Jakie mogłyby być relacje? Z jaką częstotliwością,tak by mogło to być konkurencyjne dla busów?
Nie wiem czy opłacają się relacje Kraków - Gorlice lub - Nowy Sącz, bo dużo autobusów jest.
Ale z pewnością do tych miast mogły być pociągi dalekobieżne pospieszne lub przyspieszone np weekendowe.
Półko co wiemy, że na kryniczankę wjadą 2 pary pociągów KMŁ Kraków - Krynica i będą do jedyne bezpośrednie połączenia z Krakowem, obecnie jest znacznie lepiej pod tym względem. Pozostałe połączenia na kryniczance obsłużą PR, z tym, że na odcinek Kraków - Tarnów nie wjadą. Mam nadzieję, że od grudnia pojawią się bezpośrednie relacje typu Rzeszów - Nowy Sącz/ Krynica, dla PR to jedyna sensowna alternatywa, a dla pasażerów kolejne bezpośrednie połączenie, inne niż w kierunku krakowskim.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum