A dlaczego by nie?
Ja myślę, że nocne pociągi w Polsce ( bo to chyba też dotyczy takich pociągów w innych krajach? ) są cały czas potrzebne na różnych trasach.
Przecież wiele, nocnych połączeń dalekobieżnych obciąża połączenia dzienne? Albo obciążało wcześniej, kilkanaście lat temu, bo z tego artykułu wynika, że obecnie jeździ tych pociągów tylko kilkanaście w nocy.
To jest kwestia dobrej organizacji w PKP, żeby przywrócić dużo więcej połączeń nocnych, ale tu pewnie chodzi o oszczędzanie na takich połączeniach, choć może nie tylko.
Kiedyś, jeszcze kilkanaście lat temu, było połączenie z Lublina do Szczecina przez moje miasto i był to pociąg nocny. Jeździłem tym pociągiem, ale już zmieniono połączenie i nie tylko nie jeździ już porą nocną, ale i nie jeździ przez moje miasto, tylko przez Dęblin.
Nie wiem, czy tam coś jeszcze się z tym połączeniem zmieniło, bo ja od trzech lat już nie jeżdżę tym pociągiem.
Fragmenty z tego artykułu:
"wagony są bardziej skomplikowane, budowane w mniejszych seriach i przewożą mniej pasażerów w każdym wagonie "- zgadza się ale ta mniejsza liczba pasażerów więcej płaci więc nie jest to aż taka przepaść.
"potrzebna jest obsługa pracująca w godzinach nocnych, na ogół w większej liczbie niż w pociągach dziennych"- 2 lata temu jechałem sypialnym i w wagonie był jeden steward więc gdzie ta większa liczba?
"wymagane są dodatkowe czynności, takie jak ścielenie łóżek, pranie pościeli czy manewry stacyjne (nocne pociągi sa często dzielone i łączone na trasie)"- no i co z tego? A z dziennymi tak nie jest? Zawsze jeżdżą z punktu A do B i kończą bieg w takim samym zestawieniu?
Ja osobiście wolę wsiąść wieczorem w pociąg i rano wypoczęty dojechać na miejsce niż tłuc się przez całą Polskę samochodem lub w pociągu ale siedząc na tyłku. Zwłaszcza w przypadku kiedy jadę sam. Biorę sypialkę Singla i mam święty spokój i nikt mi głowy nie zawraca co chwila sprawdzając bilet.
"potrzebna jest obsługa pracująca w godzinach nocnych, na ogół w większej liczbie niż w pociągach dziennych"- 2 lata temu jechałem sypialnym i w wagonie był jeden steward więc gdzie ta większa liczba?
Raczej chodzi o sumaryczną obsadę konduktorską, w dzień np. kierownik plus jeden dwóch konduktorów, w nocy to samo plus stewardzi.
Oczywiście, że mają sens. Polska to duży kraj, jeden z większych w Europie (nawet Wielka Brytania wraz z terytoriami zależnymi powierzchniowo jest mniejsza od Polski), ze stosunkowo słabo rozwiniętą siecią dróg ekspresowych. Nie wyobrażam sobie polskiej kolei bez nocnych pociągów!
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
2 lata temu jechałem sypialnym i w wagonie był jeden steward więc gdzie ta większa liczba?
Jeden steward na wagon, w dziennych pociagach jest 1-2 konduktorów na cały pociąg.
oskar777 napisał/a:
"wymagane są dodatkowe czynności, takie jak ścielenie łóżek, pranie pościeli czy manewry stacyjne (nocne pociągi sa często dzielone i łączone na trasie)"- no i co z tego? A z dziennymi tak nie jest? Zawsze jeżdżą z punktu A do B i kończą bieg w takim samym zestawieniu?
Niewiele dziennych pociagów jest dzielonych i łączonych. Tendencja jest do używania niepodzielnych składów trakcyjnych.
oskar777 napisał/a:
Zwłaszcza w przypadku kiedy jadę sam. Biorę sypialkę Singla
ciesze się, ze Cie stać na płacenie podwójnej ceny, ale nie jest to rozwiązanie dla wszystkich.
Jeżeli jeździłbym co miesiąc to mnie nie stać ale jak raz na 2 lata to sobie odżałuję ten wydatek dla samej wygody. Cena wydaje się wygórowana ale rozumiem ją choćby ze względdów wymienionych w przytoczonym artykule. I szczerze mówiąc zapłaciłbym nawet więcej dla świętego spokoju w przedziale zwłaszcza, że w tym roku jadę sam. A gdy jedzie większa ekipa to koszt kuszetki nie jest aż taki porażający chociaż niektórzy twierdzą inaczej. Swoją drogą dzięki za wyjaśnienie kwestii dziennych pociągów bo nie jestem w tym temacie na bieżąco. A jeżeli ktoś uważa, że pociągi nocne nie mają przyszłości to dlaczego miejsc w sypialnych i kuszetkach często brakuje już na początku sprzedaży? Z jednej strony wiem, że jest za mało wagonów ale to chyba świadczy o tym, że jest zapotrzebowanie na takie kursy. Po co mam marnować dzień na dojazd? Ani się wyspać ani odppcząć i jeden dzień z urlopu miałbym na boku.
podjazdy -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-05-2017, 20:54
oskar777 napisał/a:
Jeżeli jeździłbym co miesiąc to mnie nie stać ale jak raz na 2 lata to sobie odżałuję ten wydatek dla samej wygody.
Mnie żal, że już nie ma tanich kuszetek, którymi jeździło się za nieco ponad 30 zł. Były 6 osobowe. Single jest dość drogi, ale to akurat topowa oferta sypialnych, więc trudno się dziwić. Problemem jednak nie jest wciąż cena, a brak miejsc. O ile teraz na najbliższy piątek do Przemyśla jest dostępna kuszeta, o ile na piątek za miesiąc to by trzeba już kupować, bo w wakacje brakuje sypialnych i kuszet. Pociągi sypialne na pewno mają u nas przyszłość, o ile będą dojeżdżać do stacji docelowych, a nie kończyć bieg np. w Krakowie czy Słupsku.
Gdybym jechał z kimś lub jeszcze lepiej w 4- 6 osób to bierzemy cały przedział kuszetki (o ile by była ) i jedziemy. Ale dla mnie kuszetka przy samotnym wyjeździe to trochę ryzyko. Nie wiem po prostu na kogo trafię a nie chcę sobie fundować stresów przed urlopem. Gdybym w większej ekipie jechał to mógłbym mieć nawet przedział bez siedzeń i byśmy leżeli na podłodze we własnych śpiworach gdyby miało to zmniejszyć cenę ale przy samotnym wyjeździe Single to jedyna opcja zakładająca, że w przedziale nie ma złodzieja czy innego wykolejeńca i w żadnym wypadku nie biorę jej z burżujstwa tylko dla spokoju psychicznego. Niby to drogo ale niektórzy taki bilet przepalają lub przepijają w ciągu 2 tygodni albo i szybciej.
Ja bilet zamierzam kupić najpóźniej w pierwszym dniu (godzinach) sprzedaży bo później będzie problem. I jak tu ktoś może twierdzić, że nocne pociągi nie mają przyszłości?
PS Trudno się dziwić, że dopłata do Singla wynosi 240 zł skoro w to miejsce można wrzucić 3 osoby które zapłacą 80zł No a jak jedziesz samemu to masz luksus więc płacisz za bilet 1 klasy którego nie kupisz z ofertą "wcześniej taniej" i bilans się zgadza. Niby dają większy poczęstunek ale znowu nie dają 3 ręczniczków tylko jeden. Dobrze to mają wyliczone.
Owszem, uważam iż cały czas mają, jadąc przykładowo z Trójmiasta do Krakowa wolę nocny niż droższe pendolino, mimo że jedzie dłużej. Problemem w tej chwili jest brak tanich kuszetek, 63 zł za miejsce to gruba przesada(co z tego,że 3 osoby w przedziale od tego są sypialne) ale mam wrażenie iż to celowa strategia na wykończenie nocnych.
Problemem jest ogólnie brak kuszetek. Podstawiają sypialne gdzie wchodzi +/- połowa tego co do kuszety i jest problem. Nie da się zrobić tak aby wagon o pojemności 30 osób jeździł tanio. Według mnie cena TK względem zwykłej kuszetki była aż za niska i pewnie dlatego z tego zrezygnowano.
PS W poprzednim poście zaniżyłem cenę sypialki 1os. powinno być 270 a nie 240.
Problemem jest ogólnie brak kuszetek. Podstawiają sypialne gdzie wchodzi +/- połowa tego co do kuszety i jest problem. Nie da się zrobić tak aby wagon o pojemności 30 osób jeździł tanio. Według mnie cena TK względem zwykłej kuszetki była aż za niska i pewnie dlatego z tego zrezygnowano.
PS W poprzednim poście zaniżyłem cenę sypialki 1os. powinno być 270 a nie 240.
Tanią kuszetkę zlikwidowano z powodu wycofania wagonów 110ac (kuszetki 6 osobowe,stare z kwadratowymi oknami).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum