Podsumowując najbardziej prawdopodobną przyczyną na dzień dzisiejszy wypadku, jest skrajne wyczerpanie maszynisty, który tego dnia pracował ponad 24 godziny.
Chyba najbardziej prawdopodobna przyczyna. Noc i zmęczenie ma niestety swoje prawa.
Pamiętam jak z 16 lat temu jechaliśmy samochodem w grudniu na trasie Bydgoszcz-Sosnowiec-Bydgoszcz (2 kierowców). Wyjazd ok. 5 rano, kilkugodzinny pobyt w Sosnowcu (bez snu) i wieczorem powrót. Około 23 prowadziłem autko, widziałem już z daleka, że przede mną jedzie ciężarówka, która jest dobrze oświetlona. Cały czas ją widziałem (tak mi się zdawało i chyba nie spałem) jak się powoli zbliżam do niej i nagle uświadomiłem sobie, że jeszcze chwila a staranuję ją od tyłu bo jechałem sporo szybciej od ciężarówki. Gwałtowne hamowanie, sen odszedł momentalnie, pasażerowie obudzili się pytając co to było. Teraz jak tylko czuję, że oczy zaczynają mi się zamykać przerywam jazdę, albo oddaję "kółko". Zresztą jak mogę unikam jazdy nocą.
Nawet marynarze wachtę w godzinach 0.00-4.00 nazywają "psią" wachtą. O tej godzinie wszystko jest możliwe.
godzina 3.00 to tak zwana godzina śpiocha właśnie o tej porze plus-minus 15 minut zdarza się najwięcej wypadków (biorąc pod uwagę poprawkę na natęrzenie ruchu).
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
Pozwolę sobie odkopać temat. Była kolejna rocznica, a dziś rano w lokalnej TVP Bydgoszcz widziałem materiał wspomnieniowy i ogłoszenie nt. uroczystości w Otłoczynie dla rodzin ofiar. Pod koniec programu wyświetlono listę ofiar, na końcu znajdowali się maszyniści. I oto padło nazwisko bodajże Henryk Różański / Różyński, który miał być maszynistą pociągu pasażerskiego do Łodzi, podczas gdy tutaj i w innych miejscach czytamy, że maszynista nazywał się Gerard Przyjemski. Czy ktoś wie, skąd ta rozbieżność?
Pociąg osobowy nr 5130 relacji Toruń Główny – Łódź Kaliska. [...] Drużyna trakcyjna w składzie: maszynista Gerard Przyjemski, lat 39 (†29.03.2010), pomocnik maszynisty Józef Głowiński, lat 28. Drużyna konduktorska w składzie: kierownik pociągu Henryk Różański, lat 54, konduktor rewizyjny Kazimierz Szymański. http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_kolejowa_pod_Ot%C5%82oczynem
"Ciocia wikipedia" mówi, że Różański był kierownikiem pociągu, maszynistą zaś Przyjemski. Może ktoś robiący materiał do TV pomylił/źle podpisał nazwiska? Nie takie rzeczy się w TV zdarzają.
"Śmierć nadjechała z przeciwka. Pierwszy wagon dosłownie przestał istnieć".
Wokół panował mrok. Zmęczeni pasażerowie spali w fotelach. Skład mknął po torach, gdy nagle maszynista zobaczył dwa słupy światła naprzeciw siebie. Wiedział, co to oznacza. Zaciągnął hamulec i wybiegł z kabiny. Potem był już tylko huk i śmierć. Zginęło 67 osób, a 64 zostały ranne. To była największa katastrofa kolejowa w historii Polski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum