Ciekawostką jest wydłużenie ostatniego w dobie pociągu z Żyliny do Zwardonia - oczywiście wynika to z zaobiegowania i wygody ZSSK, bo skład przenocuje w Zwardoniu i o 3.40 ruszy do Żyliny zamiast wracać do Skalitego. Dla Polaków żadne znaczenie, bo z tą para nie ma nic skomunikowanego czym można pojechać dalej lub dojechać. Bardzo brakuje rano pociągu po przyjeździe pierwszego lub drugiego poc. z Katowic.
_________________ Tramwaj musi wrócić do Gliwic. Frankiewicz już odszedł!
kruczek,
połączenia PL - SK to bida z nędzą, to wstyd jak jasna cholera. Przykład Muszyna - Plavec, leży i kwiczy...
_________________ Fundacja Ratowania Zabytków www.zabytki.org
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-09-2017, 01:52
robertrush, jeśli chodzi o Muszyna - Plavec to tam już to biednie wygląda po słowackiej stronie. Po jednej parze do Koszyc, Starej Lubovnej i Popradu i to wszystkie w godzinach popołudniowych. Gdyby tam były po dwie pary z Koszyc i Popradu - poranna i wieczorna, to można by to wydłużyć do Muszyny, ale pod warunkiem żeby to było w miarę sensownie skomunikowane z pociągiem do/z Krakowa (np. z Jaworzyną). W obecnej formie, nawet jakby te pociągi były wydłużone do Muszyny to by to większego sensu nie miało.
Jeśli chodzi o przejście w Zwardoniu, to niestety ale rozkład pociągów do Żyliny jest beznadziejny. Żeby skomunikować pociąg z Katowic z pociągiem do Żyliny, musiałby on wyjeżdżać z Kato ok 3:30, a tej porze raczej by nie było wielu chętnych.
Rozkładowiec, zgadzam się z Tobą, co nie zmienia faktu, iż połączenia transgraniczne kuleją. Myślę również o IC, brak połączeń do Koszyc i Budapesztu. Zresztą wystarczy spojrzeć na "kryniczankę", brak codziennych połączeń IC choćby do Nowego Sącza.
_________________ Fundacja Ratowania Zabytków www.zabytki.org
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-09-2017, 11:10
Rozkładowiec napisał/a:
jeśli chodzi o Muszyna - Plavec to tam już to biednie wygląda po słowackiej stronie. Po jednej parze do Koszyc, Starej Lubovnej i Popradu i to wszystkie w godzinach popołudniowych.
I ta jedna para kursuje tylko w piątki i soboty. Typowy studenciak...
Rozkładowiec napisał/a:
robertrush, Jeśli chodzi o przejście w Zwardoniu, to niestety ale rozkład pociągów do Żyliny jest beznadziejny. Żeby skomunikować pociąg z Katowic z pociągiem do Żyliny, musiałby on wyjeżdżać z Kato ok 3:30, a tej porze raczej by nie było wielu chętnych.
Koleje Śląskie chciały się dogadać z kolejami słowackimi ale do żadnego przełomu nie doszło. Każdy ma swoje priorytety w dni robocze: Koleje Słowackie dowóz na rano do Cadcy i Ziliny, KS dowozy do Żywca, Bielska-Białej i Katowic. I popołudniu mamy kwiatki w postaci: jak do Zwardonia przyjeżdża pociąg słowacki kursujący codziennie, odjeżdża KŚ jadący tylko w robocze. Potem przyjeżdza Słowacki kursujący w robocze, odjeżdża do Katowic codziennie... Tak naprawdę problem dotyka głównie połączeń weekendowych i potrzeba dogadania jednej rzeczy: Koleje Śląskie wydłużają pierwszy pociąg ok. 04:30 do Zwardonia, a Słowacy wydłużają także w weekendy jeden jadący już z Cadcy do Ziliny. Czyli wygląda to mniej więcej tak: Katowice 04:33 - 07:10/20 Zwardoń 07:42 - 09:13 Zilina
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-09-2017, 13:32
dddbb napisał/a:
Rozkładowiec napisał/a:
jeśli chodzi o Muszyna - Plavec to tam już to biednie wygląda po słowackiej stronie. Po jednej parze do Koszyc, Starej Lubovnej i Popradu i to wszystkie w godzinach popołudniowych.
I ta jedna para kursuje tylko w piątki i soboty. Typowy studenciak...
A nie czasami w piątki i niedziele? Jakby tak było, to wydłużenie tych Koszyc do Muszyny znowu aż takie głupie by nie było. Typowo weekendowy wypad na Słowację, w piątek po południu wyjazd, w niedziele po południu powrót. Oczywiście warunek, w Muszynie skomunikowanie z pociągiem do/z Krakowa, a w Plavec do/z Popradu.
Skoro udało się z wjazdem polskiego szynobusu do Medzialaborec, to może by się i udało ze słowackim składem do Muszyny.
Może i ten pociąg musiałby wyjeżdżać o 3:30 z Katowic, ale po drodze ma jeszcze Pszczynę, Bielsko, Żywiec i wiele innych miejscowości, argument o wczesnym wyjeździe do mnie nie dociera. Dwa rozkłady temu jeździł pociąg około 4 z Bielska skomunikowany z pociągiem do Cadcy, pytanie jaką miał frekwencję.
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-10-2017, 15:24
Wakacyjne połączenie kolejowe z Popradu do Polski przez przejście graniczne w Muszynie chce uruchomić w przyszłym roku słowackie Ministerstwo Transportu. Rozmowy w tej sprawie odbędą się we wtorek 10 października podczas posiedzenia polsko-słowackiej grupy roboczej w Katowicach.
Informację na ten temat uzyskaliśmy od polskiego Ministerstwa Infrastruktury i słowackiego Ministerstwa Transportu. Warunkiem jest jednak zgoda strony polskiej i być może współfinansowanie polskiego odcinka trasy przez Urząd Marszałkowski. Wstępne zainteresowanie tym tematem wyraził wicemarszałek Małopolski Leszek Zegzda
Trzymamy kciuki! W artykule pisze się też o połączeniach autobusowych łączących obydwa Państwa w miejscach gdzie nie ma kolei lub jest czasowo niekonkurencyjna. Oby się udało...
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-10-2017, 13:05
Widać że coś się rusza na kolejowej granicy polsko-słowackiej. Najpierw Łupków, teraz Muszyna. Czas pomyśleć o czymś sensownym przez Zwardoń. Myślę że bezpośrednie połączenie Katowic z Żyliną mogłoby się przyjąć. Z Żyliny kursują pociągi niemal w każdy zakątek Słowacji, więc byłoby się ewentualnie na co przesiąść.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-10-2017, 19:04
I tu i tu rusza, ale nigdzie nie ma tendencji, by się "pchać" wewnątrz drugiego kraju. Niech w Zwardoniu wreszcie się dogadają ze skomunikowaniami, a będzie wystarczająco dobrze. Potem można myśleć o jakimś łączeniu relacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum