To miała być komfortowa podróż: wagonem z platformą dla osób na wózkach, z przystosowanymi toaletami. Na peron wjechał jednak zwykły wagon, opiekunowie wnosili osobę po osobie na nosidełku, a kolejarze - zamiast pomagać - niecierpliwili się, że robi się opóźnienie.
To mi przypomina sytuację, gdy parę lat temu jak pracowałem w Warsie musiałem zastąpić kolegę, który "zaniemógł". Okazało się, że jadę wagonem dodatkowym, zamowionym przez dużą grupę - 40 osób. PKP IC wystawiło zwykłą "bydlęcą" kuszete Bc 9, a WARS dał pościel, zgodnie z zamówieniem. Po podstawieniu pociągu na peron w Szczecinie zrobiła się afera. Okazało się, że Ci ludzie zamówili wagon Bc 10 po modernizacji i zapłacili za to grube pieniądze. Chcieli jechać na delegację w komfortowych warunkach, po 4 osoby na przedział i z klimatyzacją. Na szczęście udało mi się ich udobruchać i z niewielkim opóźnieniem wyruszyliśmy. Potem były skargi, odbijanie piłeczki kto jest winny, itp. Na powrót Ci Państwo otrzymali zamówiony wagon. Nie wiem jak IC podchodzi do tego. Biorą pieniądze za konkretne zamówienie, a potem mają w dupie to, by się wywiązać?
By było weselej głównym winnym całej sytuacji w oczach IC byłem ja. No wiadomo jak to jest - nie zmodernizowałem wagonu w czasie objęcia:)
Dantejskie sceny na dworcu w Zakopanem. 300 osób nie weszło do pociągu, choć miało bilet.
Blokada torowiska, awantury i tłum wściekłych pasażerów – tak wyglądał powrót po sylwestrowej zabawie z zimowej stolicy kraju. Setki osób nie zmieściły się do pociągu podstawionego przez PKP Intercity, mimo że wcześniej kupili bilety.
IC zarobiło jak najbardziej. Ludzie kupili bilety, IC wzięło pieniądze i nie wywiązało się ze swoich obowiązków. Za coś takiego jakiś dyrektor z IC powinien natychmiast polecieć ze stołka. Ale tak się nie stanie, tylko wszyscy ci ludzie (oraz ich znajomi) nigdy już nie zaplanują podróży pociągiem. I właśnie przez takie zdarzenia (podobnie jak z Gamami z Pesy) pociągi jeżdżą puste.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 02-01-2018, 10:38
Miałem wątpliwą przyjemność podróżowania tym składem - planowany wyjazd 3:23, w rzeczywistości wyjechał niecałą godzinę później. Wepchnęliśmy się do jedynego wagonu bezprzedziałowego, z uchylnymi okienkami. Człowiek na człowieku, nie było czym oddychać, część osób zrezygnowało obawiając się omdleń, ale w zamian dosiadali nowi. Sytuacja była nieciekawa do momentu ruszenia składu, wtedy przynajmniej dopływ świeżego powietrza był zapewniony, ale podróż na stojąco w takich warunkach pozostanie do końca życia...
Intercity poległo na całej linii. Brak jakiejkolwiek reakcji za strony przewoźnika na wysokie zapotrzebowanie (nie można reakcją nazwać dostawienie jednego wagonu do planowanych 7). A o kłopotach wiedzieli przynajmniej od piątku 29.12, kiedy to skończyły się miejsca siedzące. Jeśli dalsze wydłużenie nie było możliwe (nie wiem jak z długością peronów), to powinien być dostawiony "bis". Jak się jest partnerem zorganizowanej imprezy, to chyba po to, by wizerunkowo zyskać, a nie dać ciała...
Słusznie narzekamy na PKP IC, ale dziwię się, że PR i KMŁ nie uruchomiły dodatkowych pociągów do/z Zakopanego. Była okazja do zarobku. Prywatny przewoźnik wykorzystałby to. Państwowe i samorządowe spółki kolejowe żerujące na naszych podatkach mają to w głębokim poważaniu. Liczy się tylko dotacja!
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
No, niby kolej w Polsce się rozwija, są środki na modernizację infrastruktury, taboru, stacji i dworców kolejowych, poprawia się komfort jazdy w pociągach, ale to też zależy, jak niektórzy przewoźnicy dbają o pasażerów.
Szczególnie, w sezonie letnim, kiedy jest znaczny wzrost podróżnych, wszystkie spółki kolejowe, a w szczególności PKP Intercity, muszą zadbać o więcej wagonów i o klimatyzację.
Fakt, że "klima" w pociągach jest naturalna, podczas jazdy, przy uchylonych oknach, ale jeżeli jest upał, powietrze rozgrzane, to niewiele pomaga.
Apropo wożenia jak bydło - znajomy kupił wczoraj miejscówkę na IC z Gdyni do Wrocławia i okazało się, że tego miejsca nie ma, bo wagon wyłączono z powodu jakiejś tam awarii i kazał siadać, gdzie wolne - on jechał od początku więc dostał miejsce, ale co z ludźmi, którzy mieli miejscówki np od Poznania i tych miejsc nie było i musieli stać...
dddbb, absolutnie nie zamierzam bronić przewoźnika, bo w tej sytuacji o której piszesz to była po prostu kpina. Ale pasażerowie też nie są bez winy, na takie pociągi powinno się kupować bilety znacznie wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Gdyby miejscówki się skończyły 2 tygodnie przed odjazdem to może IC by jednak coś wymyśliło. Ja też byłem w Zakopanem w sylwestra, ale tylko na chwilę, gdyż zrobiłem sobie wycieczkę na Weekendowym, przyjechałem IC Witkacy o 20:16 i wracałem TLK Karpaty o 22:18. I właśnie jak słuchałem ludzi jadących Witkacym to jakieś 90% osób nie miało biletów na pociąg powrotny. Ba, nie wiedzieli nawet czym ani kiedy pojadą.
Wydaje mi się, że w pociągach dalekobieżnych z Zakopanego w Nowy Rok powinna zostać wprowadzona limitowana liczba miejsc, tak jak to ma miejsce w Pendolino. Myślę, że można by zabierać też ludzi na miejscach stojących, ale również określoną liczbę, powiedzmy z 10-15 osób ma wagon maks (ale też na tej zasadzie, że są to osoby, które wcześniej kupiły bilet bez gwarancji miejsca, ale jeszcze w okresie, gdy takie bilety były dostępne). A ludzie na peron powinni być wpuszczani dopiero po okazaniu biletu, jak to podobno jest na woodstocku. Natomiast pociągi pospieszne specjalne (jak ten o 3:23) powinny jechać do Krakowa bez zatrzymywania się po drodze.
Natomiast przewozy do Krakowa (kończące tam bieg) powinny być także realizowane przez KMŁ i PRy, wydaje mi się, że gdyby składy odjeżdżały z Zakopanego co 30-45 min od 1 w nocy to też by były pełne. Wiem, że trasa do Zakopanego ma mocno ograniczoną przepustowość, ale coś na pewno udałoby się zdziałać. Chociażby odwołując pociągi jadące rano w Nowy Rok w kierunku Zakopanego po to, by od północy do powiedzmy rana czy południa odbywał się ruch wyłącznie w jednym kierunku. Oczywiście można by wprowadzić specjalną taryfę, droższą od podstawowej.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 02-01-2018, 15:52
Beatrycze, przewoźnicy typu PR czy KMł mogli uruchomić składy, ale nie musiały. IC się do tego zobowiązał i nie podołał.
krzychu12231, Miejscówki skończyły się w piątek, a może nawet w czwartek - wystarczająco dużo czasu, żeby przewidzieć kłopoty i zareagować. Ciężko wymagać od ludzi, by planowali jednodniowy (jednonocny) wypad do Zakopanego z dwutygodniowym wyprzedzeniem, kiedy np nie zna się pogody, szczegółów dotyczących imprezy itp. Natomiast IC powinno trzymać rękę na pulsie i wiedząc o wyprzedaniu miejscówek kilka dni wcześniej podstawić dodatkowy skład. Nie sądzę by organizacyjnie nie byli w stanie. Tłumaczenie rzeczniczki o przepustowości linii na Zakopane to brednie dla nieznającej sytuacji gawiedzi - do 10:30 jedynym pociągiem przyjeżdżającym do Zakopanego jest TLK Kasprowy, więc z pewnością dałoby radę ułożyć niekolidujący rozkład.
UTK zbada powrót z sylwestra w Zakopanem
Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", Urząd Transportu Kolejowego zbada sprawę nieudanego powrotu z organizowanego przez Telewizję Polską Sylwestra Marzeń w Zakopanem. PKP Intercity było partnerem wydarzenia, ale podstawiony pociąg specjalny nie był w stanie zabrać wszystkich chętnych.
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/utk-zbada-powrot-z-sylwestra-w-zakopanem-85075.html
Zgadzam się z poprzednikiem , ponieważ ludzie nie zdają sobie sprawy z pewnych rzeczy to przewoźnik i organizator imprezy powinien za nich pomyśleć , szczególnie za tych pasażerów co bez biletu weszli do pociągu . Tu po pierwsze sprzedaż biletów tyle ile jest miejsc i parę stojących na korytarzu . Blokada peronów wejście tylko za okazaniem biletów na dany pociąg , a tak historia będzie się powtarzać . To samo przerabiałem z pociągami na ŚDM. W niektórych miastach było tyle ile miejsc tyle jechało pasażerów i nie było problemu . Ale miałem też pociąg gdzie mieści się 700 osób a weszło na starcie 1300 a na trasie na ten pociąg czekało jeszcze 400 osób , sprawę ukryto nawet przed kierownikiem pociągu . Nie muszę pisać co się działo . Organizator zbagatelizował sprawę myśląc że pociąg jest z gumy , do tego dużo było osób nie zarejestrowanych które powinny zgłosić że chcą jechać .
dddbb, oczywiście, że to jest wystarczająco dużo czasu, zgadzam się. Chodzi mi tylko o to, że jakby mieli sprzedane z 1000 biletów bez wskazania miejsca na ten pociąg, to może wtedy by jednak coś zadziałali. A jak było ich niewielu to wyszli z założenia, że będą się tłumaczyć właśnie tym, że ludzie chcieli jechać na ostatnią chwilę.
Biorąc jednak pod uwagę fakt, że ludzie wcześniej planować nie będą (o czym napisałeś) to właśnie najprostszym z sensownych rozwiązań jest ograniczenie liczby biletów i wpuszczanie na peron tylko tych osób, które je nabyły. I poza tym jak dla mnie to koniecznie trzeba by tu także zaangażować przewoźników regionalnych, którzy w Sylwestra i Nowy Rok mają na pewno więcej wolnego taboru (z uwagi na niekursowanie wielu pociągów) niż PKP IC, choć też nie wierzę, że nie znaleźliby taboru na 1-2 dodatkowe składy.
Bardzo dobrze, że sprawą zajmie się UTK.
Przypomnę Ci iż były Inter Regio do Zakopanego , ale były solą w oku IC , zresztą nie tylko na tym kierunku . Tabor inne spółki mają i chęci , tylko brak jest dobrej woli .
To były inne czasy. Poza tym nie mówimy tu o połączeniach całorocznych tylko o weekendzie sylwestrowym, kiedy sytuacja jest dość mocno specyficzna. Tutaj tak naprawę zadziałać powinni przede wszystkim organizatorzy imprezy aby zapewnić ludziom możliwość powrotu do domu i to przede wszystkim oni powinni zwrócić się do przewoźników/organizatorów transportu o odpowiednią liczbę połączeń. Ale oczywiście zachowania IC po wydaniu wszystkich miejscówek to i tak nie tłumaczy.
Dzisiaj PRy i IC raczej współpracują ze sobą niż podbierają sobie pasażera, z resztą PRy nawet gdyby chciały powrócić do połączeń IR to nie mają bym bo cały tabor posłali na żyletki.
Słusznie narzekamy na PKP IC, ale dziwię się, że PR i KMŁ nie uruchomiły dodatkowych pociągów do/z Zakopanego. Była okazja do zarobku. Prywatny przewoźnik wykorzystałby to. Państwowe i samorządowe spółki kolejowe żerujące na naszych podatkach mają to w głębokim poważaniu. Liczy się tylko dotacja!
Uruchomienie dodatkowego pociągu nie powinno stanowić dla PR żadnego problemu. Wszak taki pociąg w rozkładzie jazdy już jest. Planowy odjazd z Zakopanego o godzinie 5:05. Z tym, że kursuje od poniedziałku do piątku oprócz... 1 stycznia. Oklaski dla betonu PR.
Na Sylwestra z Dwójką do Zakopanego zjechało kilkadziesiąt tysięcy ludzi z całego kraju oraz zza granicy. Państwowa kolej zorganizowała dla nich jeden pociąg mogący pomieścić kilkaset osób. Panie premierze, panie ministrze, oczekuję, że w PKP IC polecą za to głowy! Bo honorowych dymisji, jak w cywilizowanych krajach, nie spodziewam się.
zakopane.jpg
Plik ściągnięto 37 raz(y) 329.87 KB
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum