dddbb, Wydaje mi się, że w pociągach dalekobieżnych z Zakopanego w Nowy Rok powinna zostać wprowadzona limitowana liczba miejsc, tak jak to ma miejsce w Pendolino. Myślę, że można by zabierać też ludzi na miejscach stojących, ale również określoną liczbę, powiedzmy z 10-15 osób ma wagon maks (ale też na tej zasadzie, że są to osoby, które wcześniej kupiły bilet bez gwarancji miejsca, ale jeszcze w okresie, gdy takie bilety były dostępne). A ludzie na peron powinni być wpuszczani dopiero po okazaniu biletu, jak to podobno jest na woodstocku.
To nie jest dobra droga. Po prostu IC powinno podstawić dodatkowy pociąg, a jak nie potrafi to inni przewoźnicy powinni to zrobić, a IC powinno stracić dotację. Metodę ograniczania dostępu podróżnym stosował PKS za komuny, dlatego ludzie jeździli pociągami - autobus zwykle nie zabierał, a pociąg zawsze. Jeśli wprowadzą ograniczenia w pociągach Zakopane - Kraków to już nikt nie będzie brał pod uwagę jazdy pociągiem. Będzie wolał autobus który może nie zabrać i jedzie 2 godziny (i jak nie zabierze to za półgodziny jest następny) niż pociąg, który też może nie zabrać, ale jedzie 4 godziny (i jak nie zabierze to następny jest za 6 godzin).
PKP Intercity może nie sprzedać biletu w wypadku przepełnienia pociągu
Już w niedzielę 8 lipca 2018 r. zacznie obowiązywać nowy regulamin przewozu osób, rzeczy i zwierząt w PKP Intercity. Zmiany dotyczą głównie sprzedaży biletów bez wskazania miejsca w najbardziej obciążonych pasażerami pociągach PKP Intercity. Tłumaczymy o jakie zmiany chodzi.
Spółka PKP Intercity wprowadziło zmianę do swojego regulaminu, która umożliwia blokowanie możliwości przejazdu pociągami, które cieszą się największym zainteresowaniem pasażerów. A jak z dużymi potokami pasażerskimi radzą sobie koleje w Czechach, Niemczech i Szwajcarii?
Jechał wypchanym pociągiem po Wszystkich Świętych. To, co tam zastał, nazywa "poniżeniem".
Pan Michał jechał pociągiem tuż po Wszystkich Świętych. To, co tam zastał, nazywa "poniżeniem". - Nie można było się nigdzie ruszyć, nie mówiąc już o wyjściu do toalety. Potraktowano nas po prostu jak bydło - pisze mężczyzna w liście do Gazeta.pl.
A co to zmieni?
Podróżny ma miejscówkę i siada i jedzie.
Podróżny nie ma miejscówki, i taką też informację dostaje przy kasie. Chce to jedzie, nie chce to nie jedzie.
Rozwiązaniem problemu jest dostawianie wagonów na szczytach przewozowych i faktycznie te konkretnie dodatki mogą być poza systemem rezerwacji.
Zgadzam się z tym, że te dodatki mogłyby być faktycznie poza systemem rezerwacji, niestety jednak IC cierpi na braki taborowe; natomiast brak konieczności rezerwacji miejsc (przynajmniej w części pociągów) spowodowałby uniknięcie takiej g....burzy jak tu ten pan przedstawia.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 13-11-2018, 08:26
Modus90, Też nie rozumiem, co się zyska likwidując miejscówki. Pasażer albo się dopcha szybciej do miejsca siedzącego (a i tak będą nad nim wisieć inni pasażerowie), albo będzie stał, bo nie był wystarczająco szybki, albo miał więcej bagażu. Jaki więc sens?
Czytelnicy odpowiadają na list o zatłoczonym pociągu. "Ludzie siedzą, leżą, kucają. Jak w PRL-u".
"Ryzyko zasłabnięć czy omdleń w tak upychanych wagonach jest bardzo duże. Możliwość udzielenia pomocy w zasadzie niemożliwa. Dostęp do toalety też. Podróżni siedzą na schodach, walizkach, torbach. Bagaże się nie mieszczą" - tak podróże pociągami relacjonują czytelnicy Gazeta.pl.
O co mi chodzilo z miejscówkami:
Wiadomo, że na stałe ich nie likwidować, a jedynie do najbardziej obciążonych pociągów dodać po 2-3 wagony bez miejscówek i tam będą mogli się udać pasażerowie z biletem bez miejscówki, bo ci co miejscówki już kupili raczej będą siedzieli na swoich miejscach, a takie 2-3 dodatkowe wagony poza systemem rezerwacji pozwolą na rozładowanie kolejki w pociągu.
Co do artykułu - podchodzę z dużym dystansem; swego czasu na tym portalu regularnie ukazywały się art. szkalujące kontrolerów (opowieści o pobitych pasażerach, wywiezionych po całym mieście...a prawda jest taka, że jak ktoś nie robi dymu to wypisanie wezwania to 1-2 przystanki).
Przepełnione pociągi, zbyt dużo rowerów. PKP Intercity wyjaśnia sytuację
Od kilku tygodni przewoźnicy nie muszą już stosować limitów przy sprzedaży biletów kolejowych. Covid-19 z kraju jednak całkiem nie zniknął, a tłok w niektórych pociągach i nierespektowanie obowiązku noszenia maseczek budzi poważne wątpliwości co do bezpieczeństwa przewozów.
Pociągi tylko dla wytrwałych. Bez klimatyzacji, przepełnione i opóźnione
Mijające wakacje mocno powiększyły grono pasażerów sfrustrowanych dojazdami na wczasy koleją. Zwłaszcza tych, dla których podróż z powodu licznych niedogodności okazała się prawdziwą udręką.
Pociągiem z Wrocławia nad morze? PKP proponuje jazdę na stojąco
Zainteresowanie jazdą nad morze pociągiem jest tak duże, że na wielu trasach w najatrakcyjniejszych terminach nie ma już ani jednego miejsca siedzącego. PKP proponuje chętnym sześciogodzinną jazdę na stojąco.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum