Niedziela 11.02.2018 KD 69230 (Szklarska Poręba Górna 06:31 - Wrocław Główny 09:39).
Od stacji Świebodzice 40%, do Głównego dojechał z ok. 70% zapełnieniem.
_________________ Koniec degradacji-gminy dla Chełmska Śl. i Ruszowa
W sobotę 10 lutego jechałam popołudniowym pociągiem Drezno - Wrocław. Frekwencja od Zgorzelca ok. 80%, od Bolesławca ok. 100%, od Legnicy ponad 100%. Podwójne Desiro.
W niedzielę 11 lutego frekwencja i skład w tym pociągu jak wyżej.
Te 80% nie wsiadło w Zgorzelcu, pociąg przyjechał obłożony z Görlitz. W pociągu sporo Niemców, słyszało się też angielski. Jak widać połączenie jest potrzebne, pociągi do/z Drezna są oblegane, wbrew temu co w necie pitoli jeleniogórskie mikolstwo.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Czwartek 01.03.2018 KD 69293 (Wrocław Główny 20:40 - Jelenia Góra 22:47).
Od stacji Wrocław Główny ok. 60%, do Świebodzic dojechał z ok. 40% zapełnieniem.
_________________ Koniec degradacji-gminy dla Chełmska Śl. i Ruszowa
Dziś jechałam pociągiem z Wrocławia o 7:43. Impuls 5-członowy. Frekwencja do Węglińca bardzo mizerna, ale to nie powinno dziwić skoro o 7:22 był pociąg do Legnicy (też 5-członowy Impuls).
Niech ktoś mi wytłumaczy jaki jest sens pchać w kierunku Legnicy dwa pociągi w 20-minutowym odstępie. Rozumiem rano z Legnicy do Wrocławia, gdy tłumy jadą do pracy i szkoły. Ale z Wrocławia?! Przecież to jest jakiś absurd. I marnotrawstwo pieniędzy podatników!
Taka myśl mi przyszła do głowy... Może tym pociągiem o 7:22 biurwa KD jeździ do pracy na ~8:00 do Legnicy i sobie taką „taksóweczkę” zrobili?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 15-03-2018, 16:05
Pociąg w zależności od terminu dojeżdża do Legnicy na 8:16 lub 8:26, więc teoria raczej naciągana...
Przypuszczalnie jest to skład, zjeżdżający po porannych kursach na Laskowicach czy innym Rawiczu - kiedyś musi jechać, a skoro rozkład na Legnicy tak o tej porze wygląda, to zawsze będzie jechać 20 czy 30 po lub przed jakimś pociągiem.
Pociąg w zależności od terminu dojeżdża do Legnicy na 8:16 lub 8:26, więc teoria raczej naciągana...
Naciągana? Sądzisz, że prezesów, dyrektorów, naczelników i ich przydupasów ktoś rozlicza z czasu pracy? Jeśli administracja KD formalnie pracuje od 8:00, a pociąg przyjeżdża o 8:16 to pracę zaczynają ok. 8:30. Kolejowa biurwa nie ma sztywnych godzin pracy. Osoby dojeżdżające godziny pracy mogą mieć ruchome, dostosowane do rozkładu jazdy pociągów.
Zresztą kiedyś widziałam jednego z członków zarządu KD w pociągu do Legnicy, który z Wrocławia miał odjazd przed 10 rano. Kto prezesowi zabroni? Kadra kierownicza z reguły ma nienormowany czas pracy. To stwarza nieograniczone możliwości kombinowania. Za biurkiem siedzieć od do nie muszą. Nawet nikt tego od nich nie oczekuje...
Swoją drogą od dawna zastanawia mnie to ciągłe usprawiedliwianie nieudolności KD. Syf w pociągach OK. Pociągi w stadach wożące powietrze OK. Podwójny 4-członowy Impuls do Jelcza-Laskowic z 1-procentową frekwencją też OK. Rozumiem, że wielu mikoli pracuje w KD i bronią swego pracodawcy, ale są jakieś granice ośmieszania się.
Bronicie KD (zwracam się do ogółu mikolstwa) tam gdzie zasługują na krytykę, a krytykujecie KD za to, co zasługuje na pochwałę (np. likwidacja muchowozów do Lwówka Śl. pędzących w porywach aż 10 km/h). Ktoś kiedyś napisał na forum, że młodzi mikole bywają gorsi od starego postkomunistycznego betonu PKP. Miał rację.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Piątek 16-03-2018. Pociąg Wrocław (odj. 17:51) - Bolesławiec (przyj. 19:23). Impuls 4-członowy. Frekwencja na starcie ponad 100%, do Bolesławca dojechało ok. 90 osób.
Dzisiaj wracalem z Trzebnicy po 15 do wroclaw psie pole. Jakies 70 procent zapelnienia w trzebnicy, szynobus ten dwu wagonowy co byly na poczatku w PR. Musialem stac po bilet az do pasikurowic taka kolejka byla w pociagu. W przychodni musialem sie nastac od rana, mocz do analizy, badania wyniki. Mogli by w tej trzebnicy kase chociaz otworzyc.
Frekwencja w dzisiejszym poc. KD "Kwisa" rel. Wrocław Gł. (15.08) - Węgliniec od początku blisko 100%, skład 45WE.
Kilka razy w miesiącu jadę tym pociągiem, ale dzisiaj dopiero po raz pierwszy pociąg mknął od Leśnicy prawie 160 km/h (dokładnie 159 km/h)
Do tej pory zawsze jak ja jechałem to pociąg ten nie rozpędzał się powyżej 130 km/h.
Dzisiejszy pociąg Wrocław (odj. 11:52) - Bolesławiec (przyj. 13:22). Impuls 4-członowy. Frekwencja na starcie ponad 100%, do Bolesławca dojechało ok. 100 osób.
Stella, bardzo dobrą frekwencję generuje Bolesławiec. Dwa razy większa Jelenia Góra chowa się pod tym względem. Ilekroć przejeżdżam przez Bolesławiec, na peronie widuję tłumy wsiadających i wysiadających ludzi. Teraz proszę sobie wyobrazić, co działoby się w popołudniowych i wieczornych pociągach do Drezna, gdyby pół godziny wcześniej nie było pociągów do Bolesławca. Ścisk jak w Indiach!
Rację miała Beatrycze! Warto nas słuchać panowie z KD planujący rozkład jazdy.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Dzisiejszy poranny pociąg KD rel. Wrocław (9.47) - Lubań Śląski - frekwencja na starcie ok. 90%. Skład to 31WE, który przyjechał z Międzylesia.
A propo Jeleniej Góry - rano trzy pociągi jadą jeden po drugim w ciągu 15 minut:
- godz. 9.42 TLK do Jeleniej Góry;
- godz. 9.52 EIC do Szklarskiej Poręby;
- godz. 9.57 Regio do Szklarskiej Poręby.
To już trochę przesada...
Ten TLK o 9;42, to Halny, czyli najmniej potrzebny Jeleniej Górze i okolicom pociąg, podobnie zresztą jak weekendowa "Śnieżka", którą spokojnie mógłby zastąpić, np. TLK Kresowiak.
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum