Henryku takk w IC Renoma ma prawo kontroli, z tego co wiem to na odc. Łowicz-Warszawa-Łowicz,
Pilawa-Warszawa-Pilawa, Tłuszcz-Warszawa-Tłuszcz
I bardzo dobrze. "najciekawsze" podwarszawskie odcinki. Ciekawe, jak w innych rejonach.
Cytat:
IC zatrudniło Renomę? Skandal.
Ponieważ?
Cytat:
W IC jest masakra jeśli chodzi o sprawdzanie biletów.. Trasa Kraków-Warszawa ... kupiłem.. siedziałem spokojnie.. przyszedł jakiś młody gość spojrzał się na mnie i zapytał .. "Sprawdzany miał pan bilet" ? ja mu na to że nie.. a on poszedł dalej ...
Często podróżuję kwalifikowanymi IC. W tym roku już 2 razy jechałem na długich odcinkach za darmo (Poznań - Warszawa, Gdańsk - Warszawa).
Podróżni jeżdżący szynobusami Kolei Mazowieckich są wściekli. - Tyle czasu nie ma już na płockim dworcu kas biletowych. Czy spółce nie zależy w ogóle na pasażerach? - pytają ze złością. Okazuje się, że prowadzenie kasy to marny biznes i nie ma na to chętnych.
O tym problemie pisaliśmy już w połowie lutego. Nasi czytelnicy masowo prosili o interwencję, bo kasy zostały zlikwidowane na trasie od Raciąża do Kutna. "Podróżni zmuszeni są kupować bilety u konduktora, ale ten sprzeda im je tylko na podróż do Kutna, a tam, gdy chcą jechać dalej, muszą biegać po labiryntach wytyczonych na placu budowy dworca i szukać kas, które znajdują się w budynku dworca tymczasowego, oddalonego od peronów" - narzekał jeden z czytelników. Inny dorzucał, że ludzie stracili możliwość kupna biletów w przedsprzedaży czy ich zwrotu, jeśli zmienią się plany.
Już wówczas rzeczniczka Kolei Mazowieckich rozkładała ręce i obiecywała, że będzie możliwość kupna biletów przez internet lub w bankomatach.
Ale my nadal dostajemy takie same skargi. - Przecież tymi szynobusami jeździ niewiele osób, a ich liczba z powodu braku kas jeszcze spadła. Czemu spółka kolejowa ma nas w nosie? - zastanawiał się mężczyzna, który specjalnie w tej sprawie odwiedził naszą redakcję.
Ponownie zwróciliśmy się do rzeczniczki. Donata Nowakowska napisała prawie identyczną odpowiedź jak poprzednia. Że kasę na płockim dworcu prowadziła spółka PKP InterCity, a kiedy z tego zrezygnowała z końcem stycznia, Koleje Mazowieckie zaproponowały prowadzenie kasy ajentowi. "Niestety, ze względu na niskie wpływy propozycja spotkała się z odmową" - poinformowała rzeczniczka.
Dlatego spółka planuje ustawić na stacjach w Płocku i Sierpcu biletomaty; aktualnie trwa postępowanie przetargowe. A w najbliższych - uwaga! - miesiącach ma być dodatkowo uruchomiona sprzedaż przez internet.
Jeśli chodzi o informacje o pociągach, rzeczniczka proponuje telefonować pod 22 364 44 44 - pod tym numerem można dowiedzieć się wszystkiego na temat taryf, ofert, cennika, rozkładu jazdy pociągów itp. - w tym również innych przewoźników.
A co z kupnem biletu na dalszą trasę? Tu Donata Nowakowska powołuje się na regulamin Kolei Mazowieckich, w którym jest napisane: „W razie braku możliwości odprawienia podróżnego do wskazanej przez niego stacji pociągiem KM podróżnemu wydaje się bilet do najdalej położonej stacji, do której istnieje możliwość odprawy z adnotacją »Dalej w pociągu «”.
Nic więc nie wskazuje na to, by płocczanie czy sierpczanie lub mieszkańcy innych położonych na trasie szynobusów miejscowości mogli liczyć na powrót tradycyjnych kas. Niestety.
Ale czy wy myślicie, że kontrolera, czy konduktora to obchodzi, że pasażer nie zdążył kupić biletu na przejazd? Każdemu kontrolerowi chodzi o to, by wypisywać jak najwięcej kar za brak biletu, bo oni za to dostają premie. To tak samo jak jedzie się komunikacją miejską w danym mieście i w przypadku "braku biletu, bo pasażer nie zdążył go zakupić w kiosku, gdyż akurat nadjechał tramwaj czy autobus i on szybko wsiadł do pojazdu i od razu pojawili się kontrolerzy". To oczywiste, że kontroler i tak wypisze karę temu pasażerowi, nawet gdy on szybko chce kupić bilet u kierowcy czy motorniczego, bo dla nich liczy się sam fakt, że pasażer nie miał biletu. Oni nie okazują współczucia dla pasażerów, bo taką mają pracę, a do tego wielu kontrolerów jest niemiłych dla pasażera i to jest chamskie.
[ Dodano: 31-05-2012, 18:57 ]
Wszystko rozumiem, że za każdy przejazd trzeba płacić, musi być bilet, ale musi też być trochę kultury i przyjaznych relacji ze strony kontrolerów, bo nikomu nie jest miło, gdy taki chamski kontroler źle traktuje pasażerów. Każdy oczekuje miłego traktowania, no ale my żyjemy w chorym i dzikim kraju, dlatego ludzie robią z siebie chamów.
PiS chce, by NIK zbadał firmę, która kontroluje bilety w Kolejach Mazowieckich.
Od 14 lat kontrolę biletów w Kolejach Mazowieckich prowadzi ta sama firma. Co więcej, zasady współpracy tych dwóch podmiotów są niejasne – twierdzą politycy Prawa i Sprawiedliwości. I zapowiadają wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie tej sprawy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum