Od kiedy to przejazd w granicach Wrocławia jest darmowy? Coś się zmieniło ostatnio? Bo z tego co wiem jest to wykupiony bilet UrbanCard na przejazdy komunikacją miejską i kolejną w obrębie miasta. I nie ma tu nic darmowego, tak samo mieszkańcy za to płacą jak za przejazd tramwajem czy autobusem. Wobec tego czemu mają nie korzystać z pociągów skoro są szybsze? Oczywiście powinno być tych pociągów więcej, najlepiej byłoby utrzymać takt około 20-minutowy w obrębie aglomeracji. Ale do tego KD raczej się kwapi...
Od kiedy to przejazd w granicach Wrocławia jest darmowy? Coś się zmieniło ostatnio? Bo z tego co wiem jest to wykupiony bilet UrbanCard na przejazdy komunikacją miejską i kolejną w obrębie miasta. I nie ma tu nic darmowego, tak samo mieszkańcy za to płacą jak za przejazd tramwajem czy autobusem. Wobec tego czemu mają nie korzystać z pociągów skoro są szybsze? Oczywiście powinno być tych pociągów więcej, najlepiej byłoby utrzymać takt około 20-minutowy w obrębie aglomeracji. Ale do tego KD raczej się kwapi...
Chwila chwila. Jak to nie za darmo? Przed 2013 rokiem też kupowałeś bilet na MPK a pociągiem jeździć nie mogłeś. Biorąc pod uwagę fakt, że dodano wam możliwość korzystania z dodatkowych usług nie podnosząc znacząco ceny biletu to mogę twierdzić że przejazdy są za darmo.
I nie egzaltuj się tak. Nie mam nic przeciwko temu, żebyście tymi pociągami jeździli - wszak możecie bo wam pozwolono. Ja jedynie narzekam na fakt, że wśród mieszkańców wrocławskich osiedli ten sposób podróżowania staje się coraz bardziej popularny (kto chciałby jechać autobusem 50 minut jak może pociągiem w 15 minut i to w tej samej cenie?) a pojemność składów wcale się nie powiększa, tak samo jak ilość połączeń. Jest to katorga dla osób, które chcą jechać dalej niż do granicy Wrocławia. Stwierdzam fakt. Nie jestem pierwszy który ma takie przemyślenia. I na pewno nie ostatni.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
KD 69868 (16:20) Zgorzelec - (16:46) Węgliniec - frekwencja do Pieńska jakieś 150% do Węglińca 120% - jechał SA135
KD 69542 (16:54) Węgliniec - (18:39) Wrocław Główny - jechały dwa 36WEa, w Węglińcu jeden zapełnił się ludźmi ze Zgorzelca, drugi zapełnił się w Bolesławcu, poza tym w Legnicy masa ludzi wsiadała ale była spora wymiana i tak do Wrocławia dojechał z wypełnieniem ~ 110% w obu jednostkach (Dobrze, że akurat ten pociąg nie jedzie z Lubania bo podejrzewam że byłyby sardynki)
Nie mam nic przeciwko temu, żebyście tymi pociągami jeździli - wszak możecie bo wam pozwolono. Ja jedynie narzekam na fakt, że wśród mieszkańców wrocławskich osiedli ten sposób podróżowania staje się coraz bardziej popularny (kto chciałby jechać autobusem 50 minut jak może pociągiem w 15 minut i to w tej samej cenie?) a pojemność składów wcale się nie powiększa, tak samo jak ilość połączeń. Jest to katorga dla osób, które chcą jechać dalej niż do granicy Wrocławia. Stwierdzam fakt. Nie jestem pierwszy który ma takie przemyślenia. I na pewno nie ostatni.
Nie szczujmy na mieszkańców Wrocławia. Mają taką możliwość to korzystają. Też bym korzystała gdyby mi się to kalkulowało. Pretensje kierujmy do decydentów, którzy zrobili z KD wrocławską kolejkę miejską. Mnie też to denerwuje, gdy pociąg na Głównym jest zawalony wrocławianami jadącymi na Muchobór, Nowy Dwór czy do Leśnicy, a pasażerowie jadący do Legnicy, Bolesławca, Lubania czy Zgorzelca muszą jeździć w ścisku na stojąco, bo „hrabiostwo” z Wrocławia pozajmowało miejsca siedzące. Ale to nie ich wina. Pretensje miejmy do Rachwalskiego (prezesa KD) i Przybylskiego (marszałka, który pełni nadzór właścicielski nad KD). To ich „zasługa”.
Swoją drogą dziwię się trochę. Tramwaj z Leśnicy do centrum miasta (okolice Rynku) jedzie ok. 30 minut. Pociąg jedzie ok. 15 minut. Ale... przystanki tramwajowe są co kilkaset metrów, tramwaje jeżdżą co kilka minut i praktycznie w każdy zakątek miasta. Pociągi jeżdżą stosunkowo rzadko, do dworca trzeba dojść lub dojechać (mało kto mieszaka przy stacji i mało kto pracuje lub uczy się przy Dworcu Głównym), więc traci się czas. Oszczędności czasowe są więc pozorne. Nie rozumiem tego patrząc np. na armię korposzczurów z muchoborskiego „Mordoru”, która okupuje poranny pociąg (7:41) do Lubania. WTF?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Od kiedy to przejazd w granicach Wrocławia jest darmowy?
W moja wypowiedź wkradł się błąd, co wypaczyło sens wypowiedzi:
Gwoli ścisłości, podroż w obrębie Wrocławianie NIE jest darmowa, no teraz dla uczniów jest. A swoją drogą w jaki sposób rozliczane są te przejazdy. Ryczałtem, stała dopłata, czy od ilości pasażerów?
Nie szczujmy na mieszkańców Wrocławia. Mają taką możliwość to korzystają. Też bym korzystała gdyby mi się to kalkulowało. Pretensje kierujmy do decydentów, którzy zrobili z KD wrocławską kolejkę miejską. Mnie też to denerwuje, gdy pociąg na Głównym jest zawalony wrocławianami jadącymi na Muchobór, Nowy Dwór czy do Leśnicy, a pasażerowie jadący do Legnicy, Bolesławca, Lubania czy Zgorzelca muszą jeździć w ścisku na stojąco, bo „hrabiostwo” z Wrocławia pozajmowało miejsca siedzące. Ale to nie ich wina. Pretensje miejmy do Rachwalskiego (prezesa KD) i Przybylskiego (marszałka, który pełni nadzór właścicielski nad KD). To ich „zasługa”.
A tyle było śmiechu ze śp. Lecha Kaczyńskiego, gdy ten tworzył stołeczną SKM. Pamiętacie? Że Kaczyński zwariował, że to wyborczy gadżet etc. Po latach trzeba przyznać, że Lech Kaczyński miał dobry pomysł. Wrocław natomiast poszedł na łatwiznę - do przewozów aglomeracyjnych wykorzystuje pociągi regionalne finansowane przez województwo (urząd marszałkowski), ku niezadowoleniu pasażerów spoza Wrocławia.
Dziś ok. godz. 12 pociąg (SA135 005) jadący z Görlitz do Jeleniej Góry wjechał w drzewo na odcinku Gryfów Śląski - Rębiszów. Na szczęście podróżnym nic się nie stało. Pociągiem podróżowało 15 pasażerów i obsługa. Szynobus jest dość mocno uszkodzony.
Dziś ok. godz. 12 pociąg (SA135 005) jadący z Görlitz do Jeleniej Góry wjechał w drzewo na odcinku Gryfów Śląski - Rębiszów. Na szczęście podróżnym nic się nie stało. Pociągiem podróżowało 15 pasażerów i obsługa. Szynobus jest dość mocno uszkodzony.
Tłumów mitycznych Niemców jak widać w pociągach Görlitz - Jelenia Góra nie ma. A te zdaniem jeleniogórskich mikoli pękają w szwach. Póki co ja pękam ze śmiechu...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Pretensje miejmy do Rachwalskiego (prezesa KD) i Przybylskiego (marszałka, który pełni nadzór właścicielski nad KD).
To jest zasługa władz miasta Wrocławia, które płacą KD (Przewozom Regionalnym także) niemałą sumkę za honorowanie miejskich biletów. I nie wiem co ma do tego prezes Rachwalski i marszałek Przybylski, bo gdy KD i PR-y zaczęły honorować bilety, ani jeden, ani drugi na swoim stanowisku nie zasiadał.
Noema napisał/a:
Nie rozumiem tego patrząc np. na armię korposzczurów z muchoborskiego „Mordoru”, która okupuje poranny pociąg (7:41) do Lubania.
Tak się nieszczęśliwie składa, że do muchoborskiego mordoru nie kursuje żaden tramwaj, a autobusy z Dworca Głównego jeżdżą stosunkowo długo i jeszcze trzeba od przystanku zasuwać spory kawałek z buta. Ponadto mam wrażenie, że większość tych ludzi jadących na Muchobór dojeżdża spoza Wrocławia i przesiada się z innych pociągów.
bystrzak2000, władze Wrocławia nie rządzą Kolejami Dolnośląskimi. Co z tego, że płacą? Zarząd KD nie miał obowiązku przyjąć oferty uczynienia z kolei regionalnej kolejki miejskiej. Zrobił to z przyczyn stricte POlitycznych. Gówniarzeria wrocławska już jeździ pociągami po mieście za darmo, a nam podnoszą ceny biletów. KD to kolej dolnośląska czy kolejka wrocławska, do jasnej cholery?! Za wszystko co złe i dobre w KD pełną odpowiedzialność ponosi zarząd KD i nikt więcej.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
KD dostają za to pieniądze, za darmo tych ludzi nie biorą. Z punktu widzenia spółki jest to spora korzyść finansowa, nie przyjęcie oferty miasta mogłoby zostać odczytane jako działanie na szkodę spółki.
A że KD nie potrafią dostosować podaży do popytu, to jest osobna kwestia. Również osobną kwestią jest, że miasto mogłoby sfinansować kilka dodatkowych pociągów w szczycie, by rozładować ruch na miejskim odcinku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum