Noema, widzę, że na Dolnym Śląsku bez zmian. Jest to ewenement na skalę krajową - w negatywnym tego słowa znaczeniu. Dolnośląskie mikolstwo to stan umysłu. Kiedyś zabrałam w temacie głos, więc zamiast się powtarzać odsyłam do innego wątku:
Byłbym ostrożny z zamieszczaniem tej listy. Nie wiadomo kto ją stworzył i czy miał jakiekolwiek podstawy do wpisywania tych konkretnych nazwisk. Jest na niej nazwisko jednej osoby którą znam, podjęła już ona kroki prawne celem identyfikacji autora ponieważ nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek hejtem, a właśnie to autor zarzuca wypisanym osobom.
Cytat:
hejtują Jelenią Górę i Lwówek Śląski
Jedni drugim nie są dłużni. Na szmatławcach typu "Gazeta Wrocławska" i na stronie Radia Wrocław, a zwłaszcza na tym drugim, hejt się leje na Wrocław. Ileż to razy czytałem o "wsiocławiu" czy "zabużanach srających pod siebie i jebiących knyszą".
Najbardziej śmieszy mnie jednak typ, który spamuje wszędzie o metropolii pn. Jelenia Góra i Szklarska Poręba Górna. Dla osób niezorientowanych lub spoza regionu może się wydawać, że do tych aglomeracji jeżdżą tak niewyobrażalne ilości ludzi, że muszą jechać na dachach impulsów, a niemieccy turyści wprost zabijają się o wolne miejsca w pociągach
Wszyscy ludzie, marnujący swój czas na takie "rozrywki" są chorzy psychicznie.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Ta lista to stek bzdur i pomówień. Zacytowałam ją w dobrej wierze, żeby nagłośnić sprawę. Żeby osoby z tej listy zrobiły porządek z tym hejterem, bo jakiś gnój hula sobie przez kilka lat po internecie i bezkarnie spamuje oraz znieważa inne osoby związane z koleją: dziennikarzy, kolejarzy, działaczy społecznych, miłośników kolei (nie mylić z pospolitym, pryszczatym mikolstwem).
Swego czasu ja też padłam ofiarą ordynarnego hejtu i kto wie czy nie stoi za tym ta sama osoba bądź osoby. W moim przypadku posługiwano się tylko forumowym nickiem, tutaj mamy konkretne dane osobowe co już podpada pod stosowne paragrafy. Wszystkie te osoby zachęcam do podjęcia stosownych kroków prawnych. W internecie nikt nie jest anonimowy, nawet korzystających z Tora można namierzyć – będzie to trudne, ale nie niemożliwe co potwierdzi każdy informatyk. Mój hejter został zidentyfikowany bez udziału organów ścigania – zastosowałam sprytną prowokację i haczyk został połknięty. Potem wzięłam gnoja w obroty i błyskawicznie spokorniał. Do dziś nigdzie się nie wychyla, bo wie, że w każdej chwili mogę mu narobić kłopotów i wstydu na całą Polskę, publikując dowody jego przewin. Tak podskakiwał, taki był pewny siebie, nawet w swej bezczelności groził mi sądem za prowokację, którą się posłużyłam, żeby go namierzyć. A teraz trzymam go za przysłowiowe jaja i gnojek ani nie piśnie. Jego kumple od hejtu (bo to cała klika była ze sztabem w KD) zresztą też.
Taka myśl mnie naszła... Nie zdziwiłabym się gdyby farma trolli i źródło hejtu wywodziło się bezpośrednio z KD. Skąd takie podejrzenia? Po pierwsze z autopsji, na co mam dowody (sprawa sprzed kilku lat). Po drugie, nikomu na polskiej kolei (PKP, KD i inne spółki) nie zależy na tym, aby w przestrzeni publicznej funkcjonowało silne, zgrane, niezależne środowisko miłośników kolei, które patrzy na ręce dygnitarzom kolejowym i publicznie ich rozlicza. Z tego względu z naszym forum walczył i zarząd PKP SA z Wachem na czele i zarząd KD z Ładniak na czele. Co bardziej kumaci miłośnicy kolei są przekupywani intratnymi stanowiskami na kolei (niektórzy ot tak stawali się dyrektorami!). Gnojeni są niezależni ludzie, którzy walczą z kolejowym betonem i coś dobrego dla pasażerów starają się robić (vide KODLK i Grzegorz Oleś). Syf, kiła i mogiła – to chyba najlepsze podsumowanie tego co dzieje się na Dolnym Śląsku.
Na koniec pozdrawiam wicemarszałka Myrdę, który niedawno zablokował mnie na swoim służbowym profilu na fejsbuku, bo napisałam trochę niewygodnej prawdy o nieudolnych działaniach nowych władz UMWD i KD w przestrzeni kolejowej. Żałuję, że nie zrobiłam screenów swoich komentarzy... Na szczęście jest niezależne od betonu UMWD/KD forum kolejowe, na którym za konstruktywną krytykę nikt mnie banować nie będzie. A tutaj zagląda więcej ludzi niż na profil pana Myrdy, który przed ostatnimi wyborami samorządowymi był nołnejmem (tzn. osobą mało znaną w przestrzeni publicznej) i po następnych wyborach – daj Boże – nołnejmem ponownie być zacznie. Ja w każdym razie usłyszałam o nim po wydarzeniach w Raszówce w czerwcu ubiegłego roku, gdy pojechał gasić „pożar” na torach rozniecony przez jego kolegę i partyjnego pryncypała z Lubina.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Moje nazwisko też się tam pojawiło i jak coś to chętnie się przyłącze do nagonki na tego głąba.
Jeśli ktoś ma jakieś informacje to proszę pisać na PRIV
_________________ 2012/18- 205 476 km
2019- 69 888 km
2020- 50 138 km
2021- 50 251 km
2022- 18 455 km
2023 -27 051
2024 -25 164
Okazuje się, że ten gnojek kopiuje moje komentarze z forum i po przeróbce wkleja je na innych portalach pod moim nickiem (inne forumowe nicki też są używane!). Ostrzegam, że to podchodzi pod paragraf i nie omieszkam wyciągnąć konsekwencji.
Oświadczam, że pod nickiem Noema wypowiadam się tylko na tym forum i nigdzie indziej.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Kilka lat temu w podobny sposób oczerniano na fejsbuku administrację tego forum, zresztą wspólnie i w porozumieniu z betonem KD na co mam niezbite dowody (pisałam o tym na forum). Wtedy mikole wypisywali dużo gorsze rzeczy, a w zasadzie bzdury wyssane z palca o rzekomych kochankach, nieślubnych dzieciach itp. Mikolskie gnoje myśleli, że jak robią to anonimowo to są bezkarni. Mylili się. Zostali zidentyfikowani i pociągnięci do odpowiedzialności. Skończyło się na wypłacie finansowych zadośćuczynień.
Nie pochwaliłaś się, że to twoja zasługa. A to było tak...
Nasi hejterzy byli wyjątkowo upierdliwi i kombinowałem jak ich podejść (z wykształcenia jestem informatykiem). Facebook adresów IP oczywiście by nam nie dał, a zwracanie się o pomoc w tej sprawie do organów ścigania było wykluczone, bo w tamtym czasie administracja forum miała na pieńku tak z policją jak i z prokuraturą. Chodziło o to, że konsekwentnie odmawialiśmy im wydania adresów IP użytkowników forum, których ścigały władze kolejowych spółek, w tym KD.
No i tak myślałem, myślałem... a hejt nadal się wylewał, również na moją osobę a nawet na moje dziecko. Pewnego dnia odezwała się do mnie Noema (wtedy była moderatorką) i powiedziała, że ona ma już tego dość i że sama to załatwi. Zapytałem jak chce to zrobić, ale odpowiedziała tylko żebym czekał. Bodajże już nazajutrz dostałem wiadomość od Noemy z pełnym raportem: kto, co i jak + dowody w postaci screenów. Nazwiska, nicki, towarzyskie powiązania, miejsca pracy, stanowiska służbowe w KD, nawet preferencje seksualne.
Wkrótce hejterska strona na Facebooku zniknęła, a prowadzili ją mikole niegdyś związani z naszym forum. Na uwagę zasługuje fakt, że hejt skierowany w administrację forum był lajkowany przez wysoko postawionego pracownika administracji KD, którego podejrzewamy o inspirację tego hejtu (ponoć to on nakłonił prezeskę Ładniak, żeby ta nasłała prokuraturę na nasze forum). W każdym razie na pewno był ich pomagierem na co Noema zdobyła dowody.
Noema opisała mi swój "patent" na zdemaskowanie hejterów. Mojemu zdziwieniu nie było końca. To było genialne w swej prostocie! A mówi się, że blondynki są głupie... Blondynka ograła system, sama namierzyła swego hejtera i sama wymierzyła mu karę w ramach ugody pozasądowej. Ten "patent" od razu wykorzystał jeden z adminów (formalny właściciel forum), który również otrzymał finansowe zadośćuczynienie w ramach ugody pozasądowej.
Pomysłu Noemy nie da się teraz powtórzyć, bo hejtujący mikole wyciągnęli wnioski z tej bolesnej lekcji i zaczęli się lepiej maskować. Ale jak napisała Noema, w internecie nikt nie jest anonimowy!
PS
W niedzielę wieczorem ten temat połączę z wątkiem "Hejterzy i trolle internetowe" w dziale "Duperele" i tam będzie można kontynuować dyskusję.
Okazuje się, że ten gnojek kopiuje moje komentarze z forum i po przeróbce wkleja je na innych portalach pod moim nickiem (inne forumowe nicki też są używane!).
Ten człowiek podszywa się także pod innych ludzi i prowadzi zażarte dyskusje sam ze sobą, bo nikt rozsądny nie ma na to ochoty...
Noema. Już wyjaśniam ci tą sytuację. Syf pod tekstami w Gazecie Wrocławskiej robi 1 osoba. Piszesz że to mikol z JG. Nie sądzę. To frustrat z Marczowa albo Lwówka. Wszystkie osoby, które są na jego czarnej liście to osoby które albo popierają odbudowę innych linii kolejowych jak ta z JG do Lwówka, albo krytykują sens odtwarzania ciągu Złotoryja- Lwówek-Jelenia Góra.
Wystarczy że napiszesz, że odbudowa linii do Stronia Śląskiego jest pilniejsza i już jesteś na jego czarnej liście.
Czemu trol z Marczowa atakuje Wrocław i jego mieszkańców?
Ano dla tego że zarówno władze KD jaki zwolennicy odbudowy innych linii kolejowych w większości są z Wrocławia.
Jeśli zerkniesz na komentarze pod tekstem o przetargu na pociągi to w tej chwili jesteś ty jak i ten portal bohaterami jego wpisów.
Najlepsze co można teraz robić to nie ścigać trola ale działać na władze województwa tak aby linia Lwowek JG była ostatnią jaka zostanie poddana rewitalizacji
MN, że to może robić jedna osoba jest bardzo prawdopodobne. Sama mam takie podejrzenia. A wynikają one z prostego faktu. Otóż te hejterskie komentarze pojawiają się w tym samym czasie (nawet w środku nocy), poza tym ich styl jest bardzo podobny. Według mnie ta osoba najpierw sama nawala we Lwówek Śląski, a potem w odpowiedzi wylewa szambo na Wrocław (również na mnie i na to forum). I tak w opętańczym amoku, gadając sam ze sobą, tworzy internetową gównoburzę. Ot, taka schiza.
Druga kwestia, pisząc o jeleniogórskim mikolstwie stosuję skrót myślowy. Nie chodzi mi o mikoli stricte z Jeleniej Góry, ale z całego regionu (Jelenia Góra, Lwówek Śląski, Szklarska Poręba, aż po Lubawkę).
A co do sołtysa z Marczowa... Nawet ja z nim miałam zadrę!
Taka ciekawostka... Ktoś kiedyś napisał mi na PW, że także padł ofiarą internetowego hejtu. Zgłosił sprawę na policję, a ta namierzyła hejtera po IP. I wiecie co się okazało? Źródłem hejtu, według osoby zdającej mi relację, była wioska na „M”. Konsekwencje prawne nie zostały wyciągnięte, ponieważ hejter korzystał z telefonu swego ojca. A co ojciec winny, że ma głupiego syna?
Wracając jeszcze do tej „Czarnej listy dolnośląskich mikoli”... Nie mam cienia wątpliwości, że gdyby hejter znał moje dane personalne to również bym się na niej znalazła. Sęk w tym, że mikolstwo jak i beton KD, pomimo usilnych starań (na co również mam dowody!) nie zdołali ich ustalić. Boże, jak oni kombinowali... i prokuratura, i baza CEIDG, i wywiady środowiskowe. Nic im to nie dało. Ba, to ja ich wszystkich zdemaskowałam, o czym już wcześniej Pirat napisał. Jedna baba ograła bandę durniów. Dlatego tak mnie teraz nienawidzą...
Pewnie zauważyliście, że w internecie mikole wyzywają mnie od „fryzjerek z Görlitz” i piszą, że zrobiłam „doktorat z kosmetologii”. Wiecie skąd to wzięli? Ode mnie. Sama prowokacyjnie podrzuciłam im bzdurę na swój temat, że prowadzę w Görlitz salon urody, a oni to łyknęli jak młode pelikany. Swój biznes owszem mam, ale w zupełnie innej branży. Tym sposobem dowiedziałam się który mikol stał za hejtem skierowanym w moją osobę, od kogo wychodziły „informacje” na mój temat i na czyje zlecenie to wszystko się odbywało. Dali się ograć jak dzieci, a ja do dziś mam z tego niezły ubaw!
A skąd wiem, że za wszystkim stał beton KD (znany mi z imienia i nazwiska)? Trochę już napisał Pirat, ale ja to jeszcze uzupełnię. Otóż przez jakiś czas brano mnie za „panią od BHP”, która była w konflikcie z betonem KD. Mikole-hejterzy niezwiązani z KD dysponowali jej danymi personalnymi i historią pracy na kolei. Znali również personalia innych niewygodnych pracowników KD, których beton zwalczał. Te dane krążyły po internecie w mikolskim półświatku, a oczywiste jest, że wyszły one z KD od pracowników administracji. Stąd wyciągnęłam logiczny wniosek, poparty zresztą dowodami, że inspiratorem internetowego hejtu był beton KD. Tam też był sztab dowodzenia hejterami. Tak, to beton KD szczuł mikoli na mnie, na administrację forum i na inne osoby, które były pracownikami KD.
Działo się to pod rządami pani Ładniak, która miała czelność nasłać prokuraturę na nasze forum, co skończyło się w legnickim sądzie spektakularną porażką zarządu KD. Mikolstwo zaczadzone „kadecją” ubolewało z tego powodu na innym forum kolejowym, tym samym, którego administrator tudzież właściciel dostał wygodną posadkę w KD na kierowniczym stanowisku. Humorystycznego smaczku dodaje fakt, że w sądzie nasze forum reprezentował były pracownik KD (prywatnie mój kolega), a więc były podwładny pani Ładniak. Dodam, bo mikolstwo w tej sprawie świadomie łże jak bura suka, że to nie zarząd KD zaciągnął administrację forum do sądu, ale wręcz przeciwnie. To administracja forum zaskarżyła do sądu prokuraturę, która działała na zlecenie zarządu KD (na forum są opublikowane sądowe dokumenty). Ponadto ja sfinansowałam koszty jakie administracja forum poniosła z tytułu sądowej batalii z legnicką prokuraturą i zarządem KD. Sądowa porażka była więc tym bardziej dotkliwa dla betonu KD. Chyba do dziś nie mogą tego przetrawić skoro ciągle ujadają na INFOKOLEJ i wyjeżdżają z tą „fryzjerką z Görlitz”. Skoro nic innego na mnie nie mają to trzymają się tej urojonej „fryzjerki” jak pijany płotu. Niech im będzie na zdrowie.
Kurtyna!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Mikolstwo zaczadzone „kadecją” ubolewało z tego powodu na innym forum kolejowym, tym samym, którego administrator tudzież właściciel dostał wygodną posadkę w KD na kierowniczym stanowisku.
Ma Pani na myśli obecnego kierownika do spraw szkoleń i pouczeń tramwajarzy z KD? Druga rzecz kto pozwala na kręcenie wałów tej firmie? Tak trudno im to udowodnić?
Pamiętacie może mikolstwo z Ostrowa Wielkopolskiego? Swego czasu było ich tutaj kilku, aż w końcu obrazili się i zdaje mi się, że założyli własne forum kolejowe (Nie pamiętam nazwy). Pod każdym artykułem na RK dotyczącym Wrocławia czy linii E59 jakieś oszołomy wypisują farmazony o jedynej "naturalnej" trasie z Katowic do Poznania przez Ostrów i o konieczności omijania "wsiocławia" przez pociągi dalekobieżne, bo przecież nikt tutaj nie przyjeżdża. Wydaje mi się, że mamy do czynienia z jedną i tą samą osobą. Świadczy o tym styl pisania i wymyślne, durnowate nicki. Po wstawieniu komentarza niemal natychmiast pojawia się kilkanaście lajków, zapewne z innych, fejkowych kont. Podejrzewam o to właśnie pryszczate mikolstwo z Ostrowa, które swego czasu robiło z tego miasta metropolię kolejową i pluło na wszystkie pociągi jadące przez E59 i E30.
Naprawdę nadziwić się nie mogę, jak nas...ne trzeba mieć we łbie, żeby godzinami siedzieć na portalach kolejowych, zmieniać nicki, lajkować i odpowiadać na swoje własne komentarze. Proponuję iść do pracy, znaleźć jakieś hobby, zacząć uprawiać sport albo chociaż znaleźć dziewczynę (albo chłopaka, bo z tego co widzę, to spora część mikolstwa ma inne preferencje) zamiast tracić czas na takie bzdury.
Nie zdziwiłabym się gdyby farma trolli i źródło hejtu wywodziło się bezpośrednio z KD. Skąd takie podejrzenia? Po pierwsze z autopsji, na co mam dowody (sprawa sprzed kilku lat). Po drugie, nikomu na polskiej kolei (PKP, KD i inne spółki) nie zależy na tym, aby w przestrzeni publicznej funkcjonowało silne, zgrane, niezależne środowisko miłośników kolei, które patrzy na ręce dygnitarzom kolejowym i publicznie ich rozlicza.
Nie wydaje mi się. Cała ta nagonka w wykonaniu trolla a właściwie hejtera jest ukierunkowana zarówno we władze samorządu jak i zarząd czy nawet pracowników KD. No ale oliwa sprawiedliwa... nie uprzedzajmy faktów.
Apropos trolli i Mikoli. Co sądzicie o mikolach dosłownie bombardujących różne instytucje, spółki kolejowe i urzędy z każdą drobną sprawą? Podobno każdy region ma takich dyżurnych "działaczy", których istotą życia jest ciągle pisanie w sprawach szeroko pojętej kolei. Czy przynosi to pożytek czy wręcz przeciwnie ? Ja myślę, że globalnie raczej szkodzą niż pomagają.
Co sądzicie o mikolach dosłownie bombardujących różne instytucje, spółki kolejowe i urzędy z każdą drobną sprawą?
Teoria nr 1:
Są to nieudacznicy, którzy nie dostali się "na kolej" i jedyny sposób w jaki są związani "z koleją" to aparat, stanie przy torach i łojenie browarów.
Teoria nr 2:
Są to lokalni działacze - prawdziwi miłośnicy kolei - którzy dostają 50 groszy od każdego hejtu.
Teoria nr 3:
Dajmy na to że w danym województwie są dwie spółki świadczące międzymiastowe/wojewódzkie przewozy osobowe. Na ten przykład - Dolny Śląsk. Mamy tu KD i PR. Miłośnicy KD mają płacone za szkalowanie PR natomiast miłośnicy PR - za szlakowanie KD. Płacone jak? Ano atrakcyjnymi ofertami pracy czy tam 60 groszy od każdego hejtu.
Kiedyś myślałem że tu chodzi o tabor i jakość usług przewozowych i ludzie celowo zakładają jakieś lewe konta żeby ich nie rozpoznali potem. Ciekawe jak to wygląda w Wielkopolsce? Tam mamy i PR i KW i obaj przewoźnicy mają stosunkowo nowy/zmodernizowany tabor.
Intrygujące jest to czy w innych województwach też takie dziwactwa się dzieją? Zwolennikiem teorii spiskowych nie jestem, ale warto by było prześledzić życiorysy miłośników/mikoli zwał jak zwał. Przeanalizować wzajemne powiązania grup adoracji "tajnych" towarzystw mikoli/miłośników. Może by znalazł się wspólny mianownik?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum