Pan Wild niech się tak nie cieszy, bo KD są w tej chwili zdane na łaskę bądź niełaskę Newagu (wątpię, żeby Pesa złożyła ofertę). Jestem niemal pewien, że cena zapronowana przez producenta po raz kolejny znacznie przekroczy zaplanowany budżet, a wiemy, czym to się wcześniej skończyło. Pożyjemy - zobaczymy.
Trzebnicę, a docelowo także linię 285 trzeba będzie po prostu zelektryfikować, bo na dłuższą metę kolej aglomeracyjna na SZT będzie zbyt kosztowna. Wówczas hybrydy będą wykorzystywały dłuższe odcinki, a docelowo zastąpią je EZT-y , później będą już mogły jeździć na innych liniach, choćby na wspomnianej wcześniej Kudowie.
285 będzie pewnie na szybko elektryfikowana i dobudowywany oewnie będzie drugi tor do Kobierzyc - trojczlonowki to będzie duzo za mało na odcinku wrocławsko-bielańskim.
O elektryfikacji i drugim torze do Trzebnicy lub comajmniej długich mijankach powinno myśleć się już, ale z drugiej strony taka Oleśnica ma na razie tylko dwie pary połączeń na godzinę w szczycie a powinna mieć drugie tyle.
W całym regionie jest ogromna rzesza inwestycji do wykonania.
A po co to elektryfikować? Czy elektryfikacja jest lekiem na wszystko? Czy w rejonie Monachium elektryfikuje się wszystkie linie dookoła? Odp. jest prosta: nie. To wszystko to kwestia planowania, rozdysponowania odpowiedniego taboru, taktu, czyli pojęć generalnie nieznanych w Polsce w przypadku organizacji transportu zbiorowego (jakiegokolwiek). Kilka jaskółek wiosny nie czyni....
A po co to elektryfikować? Czy elektryfikacja jest lekiem na wszystko? Czy w rejonie Monachium elektryfikuje się wszystkie linie dookoła? Odp. jest prosta: nie. To wszystko to kwestia planowania, rozdysponowania odpowiedniego taboru, taktu, czyli pojęć generalnie nieznanych w Polsce w przypadku organizacji transportu zbiorowego (jakiegokolwiek). Kilka jaskółek wiosny nie czyni....
285 na odcinku wrocławsko-bielańskim będzie miała ogromne obłożenie pasażerskie (będzie zgarniać ludzi z całego Szczepina na Milołajowie a także jeden z jej przystankow znajduje się obok najwiekszego szpitala w Polsce, a poludnie Wroclawia nie ma zadnego tramwaju ani buspasa i codziennie stoi w korkach).
Cena pociągokilometra, długość taboru, a także fakt, ze niedobor EZT w Polsce jest mniejszy niz SZT to wszystko sprawi, że za parę lat będą nerwowe ruchy w kierunku dobudowy drugiego toru oraz elektryfikacji (swoją drogą elektryfikacja taka strasznie droga nie jest - na E30 z Węglińca do granicy jest około 30 kilometrów a kosztowało to 70 milionow złotych, a na magistrali pewnie taoa elektryfikacja jesy droższa).
Jest oficjalnie przetarg na zakup pociągów dla KD.
Nie podniecajmy się. Na dzień dzisiejszy KD nie mają jeszcze zagwarantowanego finansowania. A nawet jak to finansowanie jakimś cudem zdobędą to nie wiadomo czy oferty producentów taboru zmieszczą się w limicie finansowym, jakim KD będą dysponowały. Przetarg jest ogłoszony, ale w każdej chwili może być odwołany. Co nie byłoby nowością...
Jeśli obecna władza (PiS & byli platformersi Bezpartyjni Samorządowcy) cokolwiek nowego kupią, będę bardzo zaskoczona. Bo ja niczego dobrego po tej ekipie się nie spodziewam. Po wydarzeniach w Raszówce mam ich za idiotów i nieudaczników.
Przy okazji pozdrawiam wicemarszałka Myrdę, który niedawno zablokował mnie na swoim służbowym profilu na fejsbuku, bo napisałam trochę niewygodnej prawdy o nieudolnych działaniach nowych władz UMWD i KD w przestrzeni kolejowej. Żałuję, że nie zrobiłam screenów swoich komentarzy... Na szczęście jest niezależne od betonu UMWD/KD forum kolejowe, na którym za konstruktywną krytykę nikt mnie banować nie będzie. A tutaj zagląda więcej ludzi niż na profil pana Myrdy, który przed ostatnimi wyborami samorządowymi był nołnejmem (tzn. osobą mało znaną w przestrzeni publicznej) i po następnych wyborach – daj Boże – nołnejmem ponownie być zacznie. Ja w każdym razie usłyszałam o nim po wydarzeniach w Raszówce w czerwcu ubiegłego roku, gdy pojechał gasić „pożar” na torach rozniecony przez jego kolegę i partyjnego pryncypała z Lubina.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Przy okazji pozdrawiam wicemarszałka Myrdę, który niedawno zablokował mnie na swoim służbowym profilu na fejsbuku, bo napisałam trochę niewygodnej prawdy o nieudolnych działaniach nowych władz UMWD i KD w przestrzeni kolejowej. Żałuję, że nie zrobiłam screenów swoich komentarzy... Na szczęście jest niezależne od betonu UMWD/KD forum kolejowe, na którym za konstruktywną krytykę nikt mnie banować nie będzie. A tutaj zagląda więcej ludzi niż na profil pana Myrdy, który przed ostatnimi wyborami samorządowymi był nołnejmem (tzn. osobą mało znaną w przestrzeni publicznej) i po następnych wyborach – daj Boże – nołnejmem ponownie być zacznie. Ja w każdym razie usłyszałam o nim po wydarzeniach w Raszówce w czerwcu ubiegłego roku, gdy pojechał gasić „pożar” na torach rozniecony przez jego kolegę i partyjnego pryncypała z Lubina.
Nic dziwnego, że o nim nie słyszałaś, bo marszałek Tymoteusz Myrda zanim trafił do UMWD, gdzie odpowiada za kolej regionalną, wcześniej przez wiele lat pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie. Był tam prokurentem i prezesem.
Nic dziwnego, że o nim nie słyszałaś, bo marszałek Tymoteusz Myrda zanim trafił do UMWD, gdzie odpowiada za kolej regionalną, wcześniej przez wiele lat pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie. Był tam prokurentem i prezesem.
Doświadczenie w zarządzaniu szambem jest bezcenne na polskiej kolei.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Na dzień dzisiejszy KD nie mają jeszcze zagwarantowanego finansowania. A nawet jak to finansowanie jakimś cudem zdobędą to nie wiadomo czy oferty producentów taboru zmieszczą się w limicie finansowym, jakim KD będą dysponowały. Przetarg jest ogłoszony, ale w każdej chwili może być odwołany. Co nie byłoby nowością...
Budżet województwa na 2020 rok przewiduje dokapitalizowanie Kolei Dolnośląskich na 20 milionów złotych, równocześnie ten sam urząd marszałkowski na 2020 rok przewiduje 30 milionów nadwyżki. Równocześnie Wrocław do budżetu KD wniesie w 2020 roku więcej. Spółka ma więc pewne 20 milionów a być może nawet 50 parę dodatkowych milionów.
Warto podkreślić, że jednym z punktów umowy koalicyjnej było obniżenie podatku miedziowego o 15%, a ponadto w ub. roku rząd przyjął projekt umożliwiający firmom wydobywczym dokonywanie darowizn w wysokości do 5 proc. wartości podatku od kopalin na rzecz lokalnych samorządów. Stąd KGHM też może sypnąć tę parę milionów.
Rok temu do przetargu, co prawda tańszego (4 człony zamieniono na 5 człony, SZT na HTZ) brakło 40 milionów złotych.
Myślę więc, że do zakupu dojdzie, przed wyborami prezydenckimi unieważnienie przetargu i utrata dofinansowania byłaby pijarowym strzałem w kolano. A mało to teraz pańśtwowych banków gotowych udzielić tanich kredytów nawet wbrew rynkowej logice
Koleje Dolnośląskie (KD) czekają na oferty dostawy 11 pojazdów. Koszt ich zakupu jest szacowany na 280 mln zł, z czego 85 mln zł stanowić będzie dofinansowanie unijne.
(...)
Na tabor, który może być kupowany w ramach opcji, KD będą szukać zewnętrznych źródeł finansowania. Liczą na wsparcie z funduszy europejskich w nowej perspektywie unijnej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum