[Beatrycze]

Ministrowie infrastruktury Polski Andrzej Adamczyk i Ukrainy Wołodymyr Omelan poinformowali o planach uruchomienia nowych połączeń kolejowych między Lublinem i Lwowem oraz Przemyślem i Niżankowicami w obwodzie lwowskim.

Konkretne decyzje w sprawie połączeń zostaną ogłoszone jeszcze przed Nowym Rokiem - zapowiedzieli po posiedzeniu polsko-ukraińskiej grupy roboczej do spraw transportu.

Więcej:
https://logistyka.wnp.pl/polska-i-ukraina-planuja-nowe-polaczenia-kolejowe,335695_1_0_0.html

[ciapaty]

To co obiecuje Omelan należy traktować z pobłażliwością....

[WTK]

Minęło dwa lata i co? Ano cisza... Nie wiem jak w temacie połączeń z Lublina, ale jeśli chodzi o Przemyśl i Niżankowice, to, gdyby nie działania Stowarzyszenia linia102.pl, tory by nadal spokojnie zarastały krzakami. Linia jest przejezdna, ale bez rewitalizacji nie może być mowy o uruchomieniu połączenia. Udało się wielokrotnie przejechać tę trasę drezynami, w ramach akcji Stowarzyszenia linia102.pl, z wjazdem na Ukrainę, ale "piłka" jest przede wszystkim po polskiej stronie, bo Niżankowice są tuż za granicą. Rewitalizacja kosztuje, obietnic ze strony rządzących było dużo, ale na obietnicach się na razie skończyło.

[Krog]

Chodzi o to, że Ukraińcy nawet 1 hrywny nie chcą zainwestować. A Polakom nie śpieszy się żeby to przedsiewziecie finansować w całości ponieważ w 90% korzystać z tego będą Ukraińcy.

[WTK]

Jakoś mnie to nie dziwi. Wystarczy zobaczyć choćby te Niżankowice, aby to zrozumieć. Trzeba jednak też spojrzeć na sprawę z drugiej strony. Ci Ukraińcy przyjadą do Przemyśla na zakupy i zostawią sporo pieniędzy. Czy to nie nasza korzyść? Nie oszukujmy się, ile sklepów w Przemyślu by padło, gdyby nie Ukraińcy? Jasne, to nie bezpośredni zysk PLK, ale Polski, jako takiej, już tak. No ale z kursowania pociągów PLK też będzie mieć pieniądze. Inna sprawa, że linia do Niżankowic leży w miażdżącej większości po naszej stronie, mogą więc powiedzieć: czemu mamy finansować wasz tor? I udawać, że nie widzą w tym korzyści dla siebie. Co innego przejście graniczne, ale kolejowym na razie cisza, choć od jakiegoś czasu mówi się o drogowym. Nawet prace przy drodze się zaczęły. Aha, to co napisałem, nie znaczy, że mamy wszystko zrobić za swoje bo będziemy mieć korzyść.