Najlepszym sposobem na złodziei w pociągu (dla obrony własnego dobytku), byłoby przygotowanie się w jakąś broń.
Myślę tutaj o atrapie broni palnej lub pistoletu gazowego, albo paralizator o dużej mocy. Tak...paralizator! Myślę, że to by odstraszyło nie jednego, perfidnego złodzieja? Oczywiście pod warunkiem, że będzie się miało do czynienia bezpośrednio ze złodziejem.
Człowieku to nie dziki zachód. Złodzieje nie okradają przemocą, to nie te czasy. Nie lata 90-te. Szukają jedynie śpiących jak suseł.
Z moich obserwacji (wielokrotne kółeczka na podróżniku, zwykle nocnymi), złodzieje chodzą po nocnym pociągu i zaglądają do przedziałów szukając śpiących prawie zawsze na śląsku. W innych częściach kraju, sporadycznie, raczej rzadko. Sposoby na złodziei mam dwa.
Sposób 1.
Jeżeli jadę np. na wyjazd wakacyjny z dobytkiem, aparat lustrzanka, komórka typu smartphone, plecak z ubraniami itd, to NIE ŚPIĘ. Sorry jeżeli nie potraficie nie spać całą noc, to po pierwsze cienkie bolki z Was, po drugie kupcie sobie sypialny.
Sposób 2.
Jak jadę nie w konkretnym celu tylko na kółeczko na podróżniku, to nie biorę nic drogiego, żadnych lustrzanek, smartphonów, jedynie stary telefon samsung z klawiszami warty na allegro 30 zł i równie stary aparacik kieszonkowy warty na allegro mniej niż 50 zł, kasa tylko na karcie, no i jako dokument biorę prawo jazdy a nie dowód osobisty (bo na dowód można wziąć raty lub kredyt na kogoś). Po czym idę spać. No bo co mi ukradną skoro nie mam nic cennego? Te stare rupiecia? Do tej pory jednak nikt nawet nie próbował.
Natomiast nie polecam sposobu 3
Testowałem kiedyś na kółeczku by ubrać się jak typowy dresiarz że niby pójdę sobie spać i takiego nie będą nawet myśleć o okradaniu. Nie jest to jednak dobry pomysł. Bo normalni ludzie którzy nie wiem ale być może mieli miejscówkę u mnie, otwierali drzwi patrzyli i eee, choćmy gdzie indziej, natomiast dosiedli się prawdziwi dresiarze. Nie byli niebezpieczni ale głośni co mi trochę wadziło, szczęście jechali tylko 100 kilometrów (ja 700). Więc tego sposobu nie polecam.
Sypialny jest pod względem bezpieczeństwa najlepszy, bo każdy przedział jest zamykany podwójnie. W kuszetkach są tylko cienkie łańcuszki, które często bywają zerwane. Poza tym są normalne ścianki zamiast szyb, więc złodziej nie może zajrzeć do środka.
Pozwolę sobie odkopać temat po kilku latach.
Jak to obecnie wygląda w nocnych pociągach, nadal na górnym śląsku trzeba być czujnym, czy może złodzieje przenieśli się z pociągów w inne miejsca?
Mniej ludzi to niby mniejsza ilość potencjalnych łupów. Z drugiej strony łatwiej o zastraszenie nielicznych pasażerów. Rok byłem świadkiem próby kradzieży przez trzech facetów między Kalwarią a Suchą Beskidzką w nocnym TLK i byli to ewidentnie amatorzy, więc pojawiają się też nowi chętni.
W zeszłym roku zostałem okradziony w pociągu "Uznam". Czasy chyba się trochę zmieniły. Przysnąłem choć myślę że zostałem dodatkowo stjuningowany jakimś pryskadłem. Nie czułem KOMPLETNIE NIC! Złodzieje jakich tylko można sobie wymarzyć: przecięli nożem kurtkę w okolicy kieszeni, przetrzepali mój portfel zabierając ze sobą tylko gotówkę. Bilet na przejazd, wszelkie dokumenty i karty dobrodzieje zostawili Ciekawostką może być fakt że podróżowałem dwa przedziały za... służbowym
Ostatnio zmieniony przez sympatyk dnia 02-01-2021, 20:17, w całości zmieniany 1 raz
sympatyk, tak z ciekawości gdzie Cię obrobili? 12 lipca nad ranem w Uznamie w kierunku Szczecina byłem świadkiem jak obrobili 2 facetów kawałek przed Szczecinem. Tam było gorzej bo zniknęły całe portfele, a owi panowie z tego co słyszałem planowali dalej podróżować promem. Ale z tego co mówili to byli później świadomi że sami się podłożyli bo spali a portfele mieli na widoku. Ja spałem w przedziale obok (na siedząco, portfel w kieszeni spodni od strony okna) i mnie nie ruszyli. W całym wagonie obrobili chyba tylko ich.
krzychu12231, Nie chciałbym zdradzać za wielu szczegółów. Było to na terenie województwa wielkopolskiego. Może dodam tylko że zgłoszenie przyjęła ode mnie drużyna oraz SOKista (może nie powinienem ale... MUSZĘ: mentalnie zabetonowany komuch ) wezwany do pociągu na najbliższej stacji zatrzymania. Po wszystkim zgłosiłem sprawę na Policję, która w dość zaskakująco moim zdaniem szybkim czasie sprawę umorzyła z powodu braku wykrycia sprawców.
Pirat W nocnych Dartach są kamery, jest jasno i głośno. Jest też ciężko zasnąć, więc potencjalny złodziej od razu zwróciłby uwagę. Ostatnio był przypadek kradzieży w Darcie(chyba) i od razu poszły w świat twarze złodziei uchwycone w kamerach, więc wątpię żeby profesjonaliści próbowali tam szczęścia. Amatorzy tym bardziej, bo po chwili coś by ich spłoszyło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum