Wysłany: 27-01-2021, 18:38 Czesi chcą jeździć do Jeleniej Góry i Zgorzelca
Sąsiadujący z województwem dolnośląskim Kraj Liberecki w Czechach za kilka lat zamierza zorganizować przetarg na przewozy kolejowe. Bierze pod uwagę możliwość uruchomienia pociągów, które głębiej zapuszczałyby się na terytorium Polski.
Co do "zjazdu" do Jeleniej Góry to ja już dawno się zastanawiałem dlaczego tak nie jest.Domyślam się tylko że Stadlery 840/841 nie mają dopuszczenia na Polske.Teraz maja jeździć podobno Stadlery GTW a one mają dopuszczenie na Polske.Co do Zgorzelca to myśle że będzie ciężko i na początku nieopłacalnie chociaż z drugiej strony jak zbudują stabilną siatke w takcie conajmniej 2-godzinnym to może się udać.
Torczes, linia Jelenia Góra - Szklarska Poręba jest jednotorowa, więc ma ograniczoną przepustowość. Tak więc wiele pociągów tam się nie upcha. Już teraz są problemy z trasowaniem pociągów (przykładowo długi postój IC „Karkonosze” w Jeleniej Górze w drodze do Szklarskiej Poręby). Musimy więc zdecydować co jest ważniejsze: porządna i całoroczna oferta KD (połączenia Wrocław - Szklarska Poręba), czy czeska kolejka dla sezonowych turystów na trasie Jelenia Góra - Liberec.
Priorytetem powinny być polskie pociągi (KD, PR, IC), a jak ktoś chce pojechać do Czech to może się przesiąść w Szklarskiej Poręba, tak jak dotychczas. Zresztą i tak gros turystów bazuje w Szklarskiej Porębie, więc nie rozumiem po co Czesi chcą jeździć do Jeleniej Góry skoro tam nic ciekawego nie ma. Ruch pasażerski w Jeleniej Górze jest raczej mizerny:
Natomiast jeśli chodzi o Zgorzelec to widzę sens w uruchomieniu bezpośrednich połączeń, najlepiej w relacji Liberec - Görlitz. Przy okazji dwa miasteczka (Zawidów i Sulików) odzyskałyby po wielu latach dostęp do kolei. Pasażerów by nie zabrakło, bo wiele osób pracuje w Czechach, a młodzież z Zawidowa i Sulikowa uczy się w Zgorzelcu.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Natomiast jeśli chodzi o Zgorzelec to widzę sens w uruchomieniu bezpośrednich połączeń, najlepiej w relacji Liberec - Görlitz. Przy okazji dwa miasteczka (Zawidów i Sulików) odzyskałyby po wielu latach dostęp do kolei. Pasażerów by nie zabrakło, bo wiele osób pracuje w Czechach, a młodzież z Zawidowa i Sulikowa uczy się w Zgorzelcu.
Aha, już widzę, jak mieszkańcy Zawidowa popylają z buta 3 km z centrum miasteczka na dworzec. Bez stworzenia systemów komunikacyjnych na wzór CZ, SK i DE nie ma co liczyć, że w wielu miejscach uda się odzyskać pasażerów i to zadziała.....
Środa Śląska. Mówi ci to coś? Stacja kolejowa jest oddalona od centrum miasta 3 km. A mimo to mieszkańcy miasta chętnie korzystają z pociągów. Parking przystacyjny zawsze jest pełny samochodów. Według danych UTK dobowa wymiana pasażerów na stacji Środa Śląska wynosi ponad tysiąc osób.
Podobnie byłoby w Zawidowie. Przy busiarskiej mizerii i atrakcyjnej ofercie kolejowej te 3 km to nie problem. Zawsze na stację można podjchać samochodem lub rowerem, a i półgodzinny spacer to chyba nic strasznego. Ja mam z domu do dworca ok. 2 km i nie narzekam. Często przemierzam ten dystans na nogach. Poza tym ruch to zdrowie.
Malkontentom polecam fragment kultowego serialu Stanisława Barei.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Natomiast jeśli chodzi o Zgorzelec to widzę sens w uruchomieniu bezpośrednich połączeń, najlepiej w relacji Liberec - Görlitz. Przy okazji dwa miasteczka (Zawidów i Sulików) odzyskałyby po wielu latach dostęp do kolei. Pasażerów by nie zabrakło, bo wiele osób pracuje w Czechach, a młodzież z Zawidowa i Sulikowa uczy się w Zgorzelcu.
Aha, już widzę, jak mieszkańcy Zawidowa popylają z buta 3 km z centrum miasteczka na dworzec. Bez stworzenia systemów komunikacyjnych na wzór CZ, SK i DE nie ma co liczyć, że w wielu miejscach uda się odzyskać pasażerów i to zadziała.....
Uwierz, że mieszkańcy Paczkowa czy Otmuchowa jakby mieli możliwość tez by na stacje przeszli się z buta, jakby mieli codzienne połączenia pociągami. A tak samo z około 2 km od centrum maja na stacje.
Ja u siebie w Kamieńcu mam 3 km na stacje i też czasami chodzę z buta.
Zamiast się cieszyć, że będą mieli pociągi to jeszcze płaczą...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum