Szczepionka AstraZeneca mniej skuteczna niż deklarowano. Przedstawiciel koncernu komentuje
Firma AstraZeneca poinformowała, że wskaźnik skuteczności jej szczepionki przeciwko Covid-19 jest nieco niższy niż to wcześniej deklarowała i wynosi 76 proc. Ta korekta jest wynikiem nowej analizy amerykańskich badań klinicznych. Przedstawiciel koncernu przypomniał w oświadczeniu przekazanym Polsat News, że "szczepionka w 100 proc. chroni przed ciężkim przebiegiem Covid-19".
Izrael rozdaje zielone paszporty zaszczepionym i wprowadza sanitarny apartheid.
Izrael przeprowadził najszybszą na świcie kampanię szczepień przeciwko COVID-19. Obecnie ponad połowa populacji otrzymała co najmniej jedną dawkę szczepionki. Jednak teraz rząd zaczął dzielić obywateli. Zaszczepieni będą mogli chodzić do restauracji, na siłownie oraz baseny, a osoby niezaszczepione „zostaną pozostawione samym sobie”.
Premier Vateusz i jego dwaj nieudolni ministrowie Niedzielski i Dworczyk przedstawili plan rewolucyjnych zmian w Narodowym Programie Szczepień. Otóż szczepienia na modnego wirusa będą mogły być organizowane między innymi przez zakłady pracy.
Scenka, która przyszła mi do głowy po informacji o otwieraniu nowych punktów szczepień:
– Wieś maka, podwójne frytki i kolę poproszę.
– W zestawie ze szczepionką? Dziś oferujemy fajzera.
– Okej, może być.
– Frytki z keczupem?
– Tak, poproszę.
– Czyli wieś mak, podwójne frytki z keczupem, kola i szczepionka. Zamówienie nr 35, a szczepionka w punkcie mak drajw na prawo od wejścia. Życzę smacznego i łagodnych NOPów.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Kurde, dotąd wszystko było zaledwie narodowe, ew. społeczne.
Tera już rewolucyjne - się sk...syny rozpędziły.
A tak poważnie, kolejny klocek Lego, bez stadnego oporu i zgrzytu baranich zębów, właśnie wskakuje im na swoje miejsce.
Następnym będą "zachęty ekonomiczne" dla przedsiębiorców: "Chcesz tarcze, chcesz tarcze? Chcesz? Szczep roboli! Szczep! No szczep, bo jak nie, to ci taki lokdałn odpalimy, że za ofertę 10%, żymian po pejsach będziesz cmokać.
...
Dobry piese... prezes, dobry. Jak sprawnie wyszczepił stado. Masz tu pińć złoty."
Jak wynika z zapowiedzi przedstawicieli rządu, w drugim kwartale mają ruszyć szczepienia przeciw COVID-19 w zakładach pracy. Biedronka, Lidl, Auchan Polska i inne sieci handlowe zadeklarowały, że zamierzają skorzystać z tej możliwości.
Szczepionki będą po świętach w Biedronce – dwie dawki w cenie jednej z kartą „Moja Biedronka”.
A tymczasem tak wyglądają szpitale covidowe:
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Dobry piese... prezes, dobry. Jak sprawnie wyszczepił stado. Masz tu pińć złoty."
Za twarz plandemii robi Zmorawiecki oraz rotacyjni ministrowie zdrowia, którego polskojęzyczne media traktują jednak ulgowo, jako że jest dyżurnym reprezentantem jankeskich korporacji (JP Morgan, Pfizer, Microsoft) w prowincji nad Wisłą.
Tak więc zarówno za porażkę jak i sukces w wyszczepianiu nieprzebadanym specyfikiem będzie odpowiadał właśnie on, nie Pierwszy Prezes, który ani nie chce być z tym kojarzony ani sam dobrze nie kojarzy się z czymkolwiek.
Na szczęście stetryczały i niedomyty Kaczyński ma coraz mniejsze znaczenie w polityce, co scenarzyści plandemii dobrze wiedzą. Dlatego też na czas tej szopki zamknęli go w szafie na trzy zdrowaśki, wypuszczając raz od czasu na wywiad u Sakiewicza. A jeśli założyć, że rzeczywiście czymś się wyszczepił, to być może szybko przyjdzie nam oglądać drugi kondukt na Wawel, na co pewnie sporo osób w samym PiSie mocno liczy. Wtedy dopiero zacznie się Meksyk na całego - zamieszanie ze szczepieniami to będzie przy tym politycznym bajzlu miłe wspomnienie.
Wpisanie na „czarną listę” i zakaz przebywania w publicznych miejscach za odmowę szczepienia
Władze miasta Wancheng w południowych Chinach przeprosiły i wycofały komunikat, w którym groziły mieszkańcom wpisaniem na „czarną listę” i zakazem wstępu do miejsc publicznych za odmowę szczepienia przeciwko Covid-19 – podały w piątek państwowe chińskie media.
Według raportu Centrum Zdrowia Globalnego przy Instytucie Badań Międzynarodowych i Rozwoju (IUED) w Genewie, Stany Zjednoczone zainwestowały w szczepionki prawie 2,2 mld dolarów, a Niemcy 1,5 miliarda dolarów ze swoich budżetów. Tuż za nimi plasuje się Wielka Brytania z kwotą 500 milionów dolarów.
Największymi beneficjentami publicznych środków były firmy takie jak Moderna, Johnson & Johnson, BioNTech/Pfizer, CureVac oraz Uniwersytet Oksfordzki, który pomógł opracować szczepionkę firmy AstraZeneca.
Z tymi szczepieniami to rząd jest bardziej perfidny niż się komukolwiek wydawało
Zapewne każdy pamięta atmosferę kiedy pfizer ogłosił, że ma skuteczną szczepionkę na koronawirusa. Jedni się uradowali, że wszystko wróci do normalności, inni że dzięki szczepieniom populacyjnym wrócimy do normalności a inni że to jest przynęta dla naiwnych. Ostatnio oglądając konferencję Dworczyka zdałem sobie sprawę, że sprawy szczepień mogą potoczyć się zupełnie inaczej. Chodzi tu o nowe miejsca gdzie ludzie mogą być szczepieni. Niby w przyszłości wymienia się zakłady pracy, apteki czy punkty drive-thru ale obecnie odbywa się przekształcanie miejsc gdzie dawniej ludzie się gromadzili czyt. Stadiony, obiekty sportowe czy nawet szkoły. Oczywiście dzierżawa jest całkowita i budynek nie może funkcjonować póki jest miejscem miejscem szczepień.
I jak to się ma do programu szczepień?
Tutaj logika jest prosta, po przykładzie Wielkiej Brytanii oraz wspomnianej tu na forum mutacji Angolańskiej wiemy że szczepienia będą trwać i na pewno po zaszczepieniu połowy populacji się nie skończy. Jednak rząd złaknionej wychodzenia z domu gawiedzi by nie stracić w ich oczach za jakiś czas pozwoli wrócić do pewnej normalności, normalności na innych zasadach. A ta zasada jest prosta „zrezygnujesz z oglądania meczu na stadionie a my pozwolimy ci wyjść do restauracji” Oczywiście złakniona wolności łyknie wszystko by wyjść w końcu do restauracji.
A jak to się ma do wszystkiego?
Najpierw niektóre budynki, które kiedyś służyły za miejsca zgromadzeń ludzi zostały w listopadzie przekształcone w szpitale tymczasowe. Tutaj przytoczę Międzynarodowe Targi w wielu miastach, które zyskały nowy cel i narazie nie zapowiada się nic by wróciły do dawnej funkcji. Teraz na drugi ogień idą właśnie hale sportowe i stadiony, przerobione na punkty szczepień. Rząd teraz pewnie będzie badał reakcje ale sądząc po ludziach raczej nic nie zrobią. A najgorsze jest to że to się nie zatrzyma. Rząd zapowiedział miejsca pracy jako ostatni etap budowania punktów szczepień. Raczej tego nie zrobi bo punkt szczepień oznacza paraliż danego miejsca jak wszystko związane ze srowidem paraliżowało działanie prawie każdego miejsca publicznego. A paraliż miejsca pracy oznacza to że nie będzie można od przedsiębiorcy wyciągać podatków. Dlatego rząd pójdzie dalej z tym swoim wyrachowaniem i zabierze nam kolejne miejsca zgromadzeń. Tu mam na myśli budynki szkół i uniwersytetów, które obecnie się kurzą bo od roku są nieużywane oraz budynki Galerii Handlowych, których przestrzeń może pozwolić na punkt szczepień. I te konfiskaty będą permanentne bo zawsze nawet gdy szczepienia się skończą to te budynki będzie można zaadaptować do innych celów związanych z walką z epidemią. Może jeszcze się o tym głośno nie mówi ale za jakiś czas pojawi się temat izolacji osobników zdrowych, wtedy będzie można ośrodki wypoczynkowe zacząć przekształcać w izolatki dla takich odmieńców
Auderman, w Bolesławcu już zaanektowano szkołę pod punkt szczepień - największe w mieście LO. Paranoja szczepienna dopiero się rozkręca! A kto nie da się zaszczepić będzie wyrzutkiem społecznym.
Stella, żeby tylko wyrzutkiem. Ja już zostałam płaskoziemcą! Tak oceniła mnie szkolna koleżanka, aktualnie pielęgniarka, która zapytała czy już się zaszczepiłam na koronawirusa. Odpowiedziałam, że jeszcze nie i że w ogóle nie zamierzam się szczepić. Zapytała dlaczego. Wyjaśniłam, że nie będę robić za szczura doświadczalnego w medycznym eksperymencie wielkich koncernów farmaceutycznych – musiałabym być skończoną idiotką, żeby dać sobie zaaplikować naprędce skleconą, nieprzebadaną, podejrzaną substancję chemiczną, której działanie i skutki uboczne nie są znane. Obraziła się za tę idiotkę i nazwała mnie płaskoziemcą. Odpowiedziałam jej, że to oczywista oczywistość – skoro nie chcę się szczepić to wierzę w płaską Ziemię. Ironii nie zrozumiała. Poczciwa z niej kobiecina, ale inteligencją nie grzeszy. To modelowy przykład zmanipulowanego konsumenta medialnej papki propagandowej.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Połowa dolnośląskich aptek zamieni się w punkty szczepień. Trwają szkolenia z podawania zastrzyków
Wrocławski Uniwersytet Medyczny zaczął szkolenia dla farmaceutów, fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych, którzy już niedługo będą mogli szczepić na koronawirusa. Największe zainteresowanie jest wśród farmaceutów. W maju nawet połowa aptek w naszym regionie może stać się punktami szczepień.
Oni z tymi szczepieniami pójdą jeszcze dalej. Bycie wyrzutkiem społecznym będzie twoją normalnością. Ważny certyfikat szczepienny będzie pozwalał na korzystanie z miejsc, które pozostaną otwarte bez ograniczeń. Jednak szczepienia będzie trzeba powtarzać co roku a możliwości szczepienia nie będą pozwalały na szczepienie wszystkich Polaków co roku. Dlatego na szczepionkę, zwalniającą z obostrzeń będzie trzeba czekać rok, może dwa a czasami nie trzeba będzie czekać. Trzy to przesada ale w każdym razie rząd będzie tak perfidny, że pierwszeństwo do szczepienia co roku będą miały osoby co raczej z "stref niebieskich" (nawiązanie do gry cities skylines) nie korzystają czytaj emeryci i schorowani. A ci ,którym wygaśnie certyfikat a szczepienie mają za jakiś czas, no cóż. Raczej cały rok obostrzeń to nie bo pewnie też będą mieli okres bez obostrzeń połowa grudnia - połowa lutego i maj-wrzesień ale i tak z ograniczeniami w ilości osób, z bardziej rygorystycznym dystansem i większymi wymogami co do maseczek i dezynfekcji bo DDM to raczej nie zniknie, nawet dla zaszczepionych "bo przecież nadal zarażają". Albo pójdą jeszcze dalej i podczas zwolnienia z obostrzeń dla tych bez certyfikatów będą dla wyrzutków społecznych specjalne godziny wychodzenia z domu i korzystania z życia, oczywiście z DDM. Dodatkowo dzięki takim rozwiązaniom będzie można zmniejszyć bezrobocie bo będą potrzebne osoby sprawdzające ważność certyfikatu i pilnujące czy liczba wyrzutków nie przekracza dozwolonej liczby. Kolejny sukces będzie mógłby być ogłoszony
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum