Paszporty covidowe. Jak będą działać, kiedy z nich skorzystamy?
Wielu Polaków czeka na możliwość wyjazdu za granicę. Szansę na to będą mieć niedługo wszyscy zaszczepieni przeciwko Covid-19 (po przyjęciu obu dawek), którzy dostaną tzw. paszport covidowy. Co to takiego i kiedy zacznie działać?
Klęska propagandy „pandemicznej”, tylko 39,82% Polaków chce się „zaszczepić”
Ponad pół roku PiS wbijał Polakom do głów sondaże, które mówiły o ponad 70% Polaków z utęsknieniem czkających na „szczepionkę”. Do ostatniej chwil Dworczyk powtarzał te zakupione za nasze pieniądze kłamstwa, co więcej opłacone przez KPRM radio RMF FM zamówiło sondaż z jeszcze bardziej absurdalnymi danymi, gdzie 70% Polaków chce zaszczepić dzieci. Na „ostatniej prostej”, żeby było zabawniej, Dworczyk mówił już o 48% „zaszczepionych” i chętnych do „szczepień”, co też było kłamstwo. Z propagandowej sztuczki polegającej na kumulowaniu rzeczywistych danych z wirtualną fikcją, rządowi macherzy korzystają non stop, ale fakty wyglądają zupełnie inaczej.
KE podpisała trzeci kontrakt z BioNTech-Pfizer na dodatkowe 1,8 mld dawek szczepionki
Komisja Europejska podpisała w czwartek trzeci kontrakt z firmami farmaceutycznymi BioNTech i Pfizer. Rezerwuje on dodatkowe 1,8 mld dawek szczepionki przeciw Covid-19 w imieniu wszystkich państw UE w okresie od końca 2021 do 2023 roku. Szacowana wartość umowy to 35 mld euro.
Zaszczepieni Polacy mają problem z wjazdem do Grecji. "Ludzie są wściekli"
- Jeśli ktoś z was wybiera się do Grecji i zamiast wymaganego testu PCR (najpóźniej 72 h przed lotem) chce przy wjeździe skorzystać z certyfikatu szczepienia po angielsku pobranego z pacjent.gov.pl, to uprzejmie informuję, że to, jak na razie, nie działa - ostrzega mieszkający na co dzień w Grecji reporter Wojciech Tochman.
No a ktoś się dziwi? Rząd przyjmując szczepienie nie gwarantuje nic. Rząd nic nie mówi więc wszyscy co wiedzą ile jest 2+2 zdają sobie sprawę że skoro rząd milczy to znaczy że szykuje scenariusz z zeszłego roku czyli na lato wygrana i potem cyrk od jesieni. Nawet już teraz wydaje się to pewne ale o tym to kiedy indziej. Dlatego ludzie się nie szczepią a ci zaszczepieni nie mają gwarantowanej „ostatniej prostej” czy „wyższości nad buntownikami nieszczepionymi robakami. To podkopuje program szczepień jeszcze bardziej.
Komisja Europejska podpisała w czwartek trzeci kontrakt z firmami farmaceutycznymi BioNTech i Pfizer. Rezerwuje on dodatkowe 1,8 mld dawek szczepionki przeciw Covid-19 w imieniu wszystkich państw UE w okresie od końca 2021 do 2023 roku. Szacowana wartość umowy to 35 mld euro.
Taka ilość zamówionych i prawdopodobnie już opłaconych szczepionek sugeruje, że EUrokołchoz wprowadzi szczepienia przymusowe i to wieloma dawkami. I że „pandemia” zaplanowana jest na kilka lat. Na czwartej fali z pewnością się nie skończy, a szczepić się trzeba będzie co pół roku.
Póki co mamy nie przymus a przymuszanie do szczepień. Przymuszani są m.in. żołnierze i nauczyciele. Kolejarzy też to nie ominie! Drużyny konduktorskie pierwsze pójdą na „rzeź”. Tak jak dowódcy jednostek wojskowych i dyrektorzy szkół przymuszają do szczepień swoich podwładnych, żeby wykazać się przed mocodawcami, tak prezesi spółek kolejowych i dyrektorzy zakładów będą przymuszać kolejarzy do dobrowolnych szczepień, żeby przypodobać się politykom, którym zawdzięczają swe lukratywne stanowiska. Przypominam, że duże zakłady pracy też szczepią. Od siostry wiem, że MPK Wrocław już bardzo usilnie nakłania kierowców i motorniczych do szczepień. Na razie chętnych jest ok. 1/3.
Tylko człowiek wolny się buntuje, niewolnicy są posłuszni. Ty kim jesteś? Wolnym człowiekiem, czy mentalnym niewolnikiem?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Tak przy okazji: Łepmasterze, nie uważasz, że po trwającej już rok z okładem, dup... dobie pandemii przydałaby się emotka pogardy dla foliarzy?
Jakaś morda w miedzianym berecie z antenką, uciekająca przed strzykawką po globusie.
A strzykaweczka wcale jej nie goni. Nie. Strzykaweczka spokojnie czeka, aż płaskoziemca wykona pełne okrążenie i przyleci z drugiej strony.
Na ten przykład...
Popatrz, jedna mała ikonka, a ile treści się mieści.
Przemyśl sprawę, ok.?
Okiej, warto dotrwać do trzeciej minuty nagrania, by od Gieniusza Kraju Warty dowiedzieć się, jak wielkie ryzyko zarażenia bierze się z fejsa. Serio - jeśli nie wyczailiście, przesłuchajcie raz jeszcze.
No, więc czerpania stamtąd wiedzy, absolutnie nie polecamy.
Auderman, mieszkasz, zdaje się, w ciemnogrodzie. Spytaj może tego durnia, po co w takim razie się szczepił?
Oczywiście dopiero, kiedy ujawni, ile wziął w łapę za kryptoreklamę niejakiego zuma i wykaże się odprowadzonym podatkiem.
Wcześniej nie podchodź - kontakty z podejrzanym (o cokolwiek) mogą Cię narazić na nieprzyjemności. Utrata zdrowia najmniej dolegliwą.
No, chyba że to wszystko to tylko odczyn poszczepienny i może mu przejdzie.
Władza, która uwierzy własnej propagandzie, jest skazana na klęskę. Właśnie jesteśmy świadkami klęski władzy, która uwierzyła, że 70% Polaków z ochotą da sobie wstrzyknąć eksperymentalne preparaty nazywane szczepionkami na Covid-19. Mimo, że pierwsze sondaże pokazywały, iż takich chętnych będzie ok. 35 %, rząd przekonywał Polaków, że zainteresowanych akcją kuju-kuju jest dwa razy tyle. Celem było wmówienie ludziom, że skoro tak wielu pragnie szczepionki, to znaczy, że okoniem stają jakieś marginalne grupki oszołomów i foliarzy. A zatem lepiej być w większej grupie niż w mniejszej. Do tego zwolennicy poddania się szczepionkowemu eksperymentowi byli chwaleni, a przeciwnicy ganieni. Taką metodą nakłaniano Polaków do udziału w Narodowym Programie Szczepień. I co? I minister Michał Dworczyk właśnie płacze, że „według ostatnich sondaży osób, które chcą się zaszczepić, jest między 60 a 70 procent, ale rzeczywistość weryfikuje tego rodzaju deklaracje”.
Póki co mamy nie przymus a przymuszanie do szczepień. Przymuszani są m.in. żołnierze i nauczyciele. Kolejarzy też to nie ominie! Drużyny konduktorskie pierwsze pójdą na „rzeź”. Tak jak dowódcy jednostek wojskowych i dyrektorzy szkół przymuszają do szczepień swoich podwładnych, żeby wykazać się przed mocodawcami, tak prezesi spółek kolejowych i dyrektorzy zakładów będą przymuszać kolejarzy do dobrowolnych szczepień, żeby przypodobać się politykom, którym zawdzięczają swe lukratywne stanowiska. Przypominam, że duże zakłady pracy też szczepią. Od siostry wiem, że MPK Wrocław już bardzo usilnie nakłania kierowców i motorniczych do szczepień. Na razie chętnych jest ok. 1/3.
Jeszcze tylko Kościół katolicki nie zaczął agitować za szczepionkami, ale zacznie za odpowiednie benefity. Wmówią wiernym, że nieprzyjęcie szczepionki to grzech ciężki.
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Zaledwie 7,4 miliona zaszczepionych, 84 000 zakażonych i 3500 zmarłych po „szczepionce”
W trybie dostępu do informacji publicznej obywatelka Sylwia K. zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia z konkretnymi pytaniami o liczbę zakażeń i zgonów poszczepiennych. Tak się złożyło, że dobrzy ludzie przesłali odpowiedź do redakcji portalu kontrowersje.net, dzięki czemu możemy poznać szokujące dane, które dotąd nie przebiły się do opinii publicznej we właściwej skali. Nim przejdę do konkretów przypomnę, że tak zwane zgony „kowidowe” są liczone bez najmniejszej refleksji i rozstrzygania prawdziwych przyczyn śmierci. Osoba zmarła z pozytywnym wynikiem testu PCR, choćby miała ostatnie stadium raka albo wylew krwi do mózgu, w statystykach widnieje jako „zgon kowidowy”. Wprawdzie mydli się oczy ludziom i od jakiegoś czasu dzieli zgony na „czysto kowidowe” i „zgony z chorobami współistniejącymi, ale to jest tylko i wyłącznie propagandowa i makabryczna gra, ponieważ wszystkie te przypadki trafiają ostatecznie do jednej rubryki.
Jeszcze tylko Kościół katolicki nie zaczął agitować za szczepionkami, ale zacznie za odpowiednie benefity. Wmówią wiernym, że nieprzyjęcie szczepionki to grzech ciężki.
Kler już agituje.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Bardzo dobrze, niech agitują wszyscy, wszędzie, całą dobę bez znieczulenia - do przysłowiowego porzygu. Niech nas dalej bombardują porażającymi statystykami i nekrologami. Ciągłe mielenie tematu wirusa, szprycowania, obostrzeń i następnych fal to gwarant stopniowego oświecenia lemingów z mózgiem w stanie spoczynku. W końcu nawet najbardziej oporne umysłowo jednostki zaczną jarzyć że coś w tej światowej pandemii mocno nie klei się.
Efekty przegrzania tematu widzę wokół siebie, na przykład w pracy - na razie znikoma część wyszprycowała się jedną lub dwoma dawkami, choć na początku roku twardo deklarowało się jakieś 2/3 współpracowników. Propozycja szprycowania pracowników i ich rodzin w zakładzie pracy też została przyjęta bez entuzjazmu.
Paradoksalnie może okazać się, że im więcej covida w covidzie, tym mniej chętnych do zgłoszenia się po swoją dawkę eliksiru.
Raxo
Duża część lemingów niestety nie wykazuje żadnej aktywności mózgu wyróżniającej się od aktywności zwykłego psa. Jeżeli pies wie że drzwiami wchodzą obcy to zawsze jak będą się otwierały to będzie szczekał także ciągle otwieranie drzwi nie sprawi że pies przestanie szczekać na otwarte drzwi. By uruchomić u nich mózg to trzeba przestać podawać statystyki. W takim razie zamiast to zignorować lemingi zaczną szczekać że rząd ukrywa przed nimi epidemię. Dopiero wtedy pewnie część sobie zda sprawę że te statystyki nie zmieniały nic w jego życiu a tylko nakręcały strach. Dla reszty to jedynym kierunkiem jest psychiatryk
Niedawno zaszczepiły się dwie moje koleżanki. Pierwszą dawką. Jedna z nich po szczepieniu przez trzy dni była chora, jeden dzień przeleżała w łóżku na prochach przeciwbólowych. Tak ją rozłożył ten życiodajny eliksir pandemiczny. Druga też łykała prochy na gorączkę, ponadto złe samopoczucie przez parę dni. Czy przejrzały na oczy? Ależ skąd. Obie idiotki przyjmą drugą dawkę, bo latem chcą jechać za granicę.
Swoją drogą ta cała pseudo pandemia to dobra sprawa jest. Zweryfikowała moje znajomości. O ile rodziny się nie wybiera to na grono znajomych mamy wpływ. A rozdmuchana przez media pandemia jako swoisty test na inteligencję zweryfikowała kto używa mózgu, kto myśli samodzielnie, kto nie ulega wpływom i manipulacji, itd. Niestety, ale 2/3 moich znajomych to kompletni idioci. Co gorsza, są to ludzie z dyplomami wyższych uczelni, a więc uważający się za elitę narodu. Sporo kontaktów zerwałam. Cieszę się z tej 1/3, która się ostała. Wszak nie liczy się ilość tylko jakość!
Oczywiście ja, jako przeciwniczka testowania eksperymentalnych preparatów chemicznych na nieświadomych ludziach (zwłaszcza na dzieciach!), jestem oszołomką, ciemnogrodzianką i wyznawczynią płaskiej Ziemi.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
UWAGA! Zaszczepieni umierają na kowid. Szokujące dane w piśmie Ministerstwa Zdrowia
Nie trzeba było długo czekać, żeby propagandowe kłamstwa na temat skuteczności szczepionek zostały zdemaskowane. I to przez kogo? Przez Ministerstwo Zdrowia! Z pisma tej instytucji, informującego o sytuacji na 11 maja 2021 roku wynika, że zmarło 3 500 osób, u których stwierdzono zakażenie wirusem SARS-CoV-2 po przyjęciu szczepionki. Z tego 3 tys. zmarło po przyjęciu pierwszej dawki, a 500 – po przyjęciu drugiej dawki. Ministerstwo Zdrowia informuje, ze stanowi to odpowiednio: 4% i 5% osób, u których stwierdzono zakażenie po przyjęciu pierwszej i drugiej dawki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum