Samoloty na tory: czy nocne pociągi zmienią to, jak podróżujemy po Polsce i Europie?
W Europie coraz częściej mówi się o zastąpieniu krótkodystansowych lotów nocnymi pociągami z powodów związanych z ochroną środowiska i redukowaniem emisji. Powstają więc nowe połączenia. Sprawdzamy, czy Polska nadąża za tym trendem (i dlaczego, niestety, nie).
Brakuje europejskiej mentalności. Oczywiście można by było stworzyć szerszą siatkę połączeń nocnych, ale pytanie brzmi "dla kogo?" Ludzie są zachwyceni, jak jadą w przedziale nad morze w TLK. Na co im pociąg w Europę? Jak za granice, to Flixbus lub Ryanair i tyle. Obserwuje się dziwne zachowanie społeczne, że Polska to swoje, a za granicą to już coś innego i, jeśli już jechać, to ogólnie trudniej dojechać. Musi być albo niemiecki Flix, albo "wielka podróż" samolotem. A prawda taka, że gdyby ludzie myśleli bardziej w kategoriach Europy, a nie Polski, a więc czuli się obywatelami Europy, a nie tylko swojego podwórka, to byłaby szeroka siatka połączeń europejskich: szybkich dziennych i nocnych na dalekie odległości. Tyle, że pociąg w zamysłach "polskiej ludzkości" to zawodny środek transportu i przede wszystkim opóźniony, stary, niewygodny, przepełniony i kursujący zazwyczaj do Przemyśla. Taka jest prawda. Promowane są nieudane Combo, wielka dostępność plus i inne bzdury, krzyki są o postoje w Brzegach, a nikt nawet nie spojrzy jak to się robi w "ogarniętych kolejach". Nie ma żadnej strategii, a co chwila ktoś o coś ma pretensje. Typowe. Polska wykazuje zero sprytu i wyprzedzania innych w myśleniu. Propagandą i samym gadaniem nic się nie osiągnie i w konsekwencji jaka władza, taki lud. Europa odjeżdża i będzie odjeżdżać, skoro samemu ma się focha na Europę, tworzy się sztuczne bariery i nie ma się ambicji. Do tego nie ma żadnej integracji z Europą, choćby w numeracji pociągów. Nightjet wszędzie jedzie jako NJ 456/457, tylko tu musi mieć swoje jedyne słuszne polskie numery. O czym więc my mówimy? Wiecznie tylko jakieś "ale", ale brak motywacji, aby to zmienić, bo lud i tak zachwycony, że przyjedzie TLK i pojedzie 80 km w 2 godziny na Stonce. Można by było zniwować granice, jeździć i czuć się jak u siebie w domu. Tymczasem skoro większości to nie jest potrzebne i wystarcza tłuczenie się w nocnych TLK, to pozostaje liczyć na to, że po ambitnych przyjadą inni, z zagranicy. Wnioskując, perspektywy rozwoju polskich pociągów nocnych europejskich są słabe na własne życzenie "samowystarczalnego" narodu, który najchętniej do końca świata i o jeden dzień dłużej jeździłby nocnym TLK przez Brzeg, najlepiej na 10 wagonach 111A, bo to jedyna słuszna kolej. Europejskie pociągi najwyżej byłyby do robienia im zdjęć, ale do jazdy? W życiu. Tak więc mental to najważniejszy problem, a zarazem prawdopodobnie nie do rozwiązania w bliskiej perspektywie.
Trwają rozmowy polsko-litewskie, aby w 2022 roku wystartował pociąg Warszawa – Wilno
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk spotkał się z ministrem transportu i łączności Litwy, Mariusem Skuodisem. Poruszono tematy dot. linii Rail Baltica, ale także połączenia Wilno – Warszawa.
Połączenie Warszawa – Wilno nie wcześniej niż czerwiec 2023 roku. Z powodu braku spalinowej lokomotywy
Jednak nie doczekamy się w najbliższym czasie połączenie Warszawa – Kowno – (przesiadka) – Wilno. Brakuje spalinowego taboru po stronie litewskiej, a jak informują Litwini dostępną spalinową jednostkę będą mieli dopiero w czerwcu 2023 roku.
Między Polską a Ukrainą – po półtorarocznym zamknięciu kolejowej granicy – znów kursują pociągi. Popyt na podróże między dwoma krajami jest ogromny, ale kolej ma problem z jego wykorzystaniem. I wcale największym kłopotem nie jest to, że w Polsce rozstaw szyn to 1435 mm, a w Ukrainie 1520 mm.
Bezpośredni pociąg Warszawa - Paryż! Już za dwa lata
PKP Intercity współpracuje z zagranicznymi spółkami kolejowymi w kierunku rozwoju połączeń międzynarodowych. Już za dwa lata może ruszyć bezpośredni pociąg z Warszawy do Paryża.
Austriacy chcą uruchomić nowe połączenie Wiedeń – Wrocław/Kraków. Od 2023 roku
Austriackie Koleje Federalne (ÖBB) złożyły wniosek do Schienen Control (czyli austriackiego odpowiednika Urzędu Transportu Kolejowego) o uruchomienie nowego połączenia. Austriacy chcą od 10 grudnia 2023 roku uruchomić nowe, codziennie połączenie na trasie Wiedeń – Wrocław/Kraków. Według planów austriackiego przewoźnika takie połączenie wystartowałoby wraz z wejściem w życie nowego rocznego rozkładu jazdy 2023/24.
Nowe-stare połączenie. Przez wiele lat kursował przedpołudniowy "Sobieski"/"Comenius" z Krakowa do Wiednia, który umożliwiał przesiadkę w Wiedniu na połączenia nocne w kierunku reszty Europy. Teraz "wynalazek" pod nazwą "Porta Moravica" przyjeżdża tak, że od biedy (ryzykownie) można zdążyć tylko na pociąg do Wenecji. Nie ma mowy o przesiadce w kierunku Rzymu, Mediolanu, Paryża...
Pociągi do Monachium, Brukseli i Paryża w końcu 2023 roku wcale nie są pewne
Podczas konferencji Kolejowe Przejścia Graniczne w prezentacji Ministerstwa Infrastruktury znalazły się konkretne relacje pociągów międzynarodowych, które resort chciałby otworzyć w najbliższych latach. Rzecznik ministerstwa tłumaczy jednak, żeby nie przywiązywać się do dat…
Do rozkładu jazdy po pandemii nie wrócił „Polonez” z Warszawy do Moskwy. Aktualnie pomiędzy Polską a Federacją Rosyjską ruch pasażerski jest całkowicie wstrzymany. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie stan ten się nie zmieni.
MI jednoznacznie: Nie planujemy żadnych połączeń kolejowych z Rosją
W najbliższym czasie nie możemy spodziewać się wznowienia komunikacji kolejowej z Rosją ani przez Białoruś, ani w relacjach z Obwodem Kaliningradzkim. Pomimo braku formalnego zakazu uruchamiania pociągów pasażerskich do dawnego Królewca polski rząd nie chce finansować kursów do państwa, z którym stosunki dyplomatyczne pozostają złe. Granicę polsko-rosyjską przekraczają wciąż autobusy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum