UE myśli o obowiązkowym szczepieniu. Von der Leyen zaczyna dyskusję
Unia Europejska rozważa wprowadzenie obowiązku szczepień przeciwko COVID-19 - informuje "Financial Times". Za takim rozwiązaniem optuje m.in. Ursula von der Leyen, która zapowiedziała w środę rozpoczęcie dyskusji na ten temat.
Co nowego w covidiańskim matrixie? Zapraszam na kolejny odcinek, już 939. Wkrótce odcinek jubileuszowy – 1102.
Tradycyjnie ostrzegam, że „Covidiański matrix” ryje beret na maxa! I jeszcze jedna ważna kwestia – ponieważ regulamin YouTube, Facebooka i Twittera tego wymaga – podkreślam, że nikogo nie zniechęcam do szczepień na covid. Broń Boże! Kto chce niech się szczepi skolko ugodno, nawet codziennie. Twoje ciało – twoja sprawa. Ale ode mnie wara covidianie!
No to zaczynamy rycie beretów...
W Australii powstały specjalne obozy covidowe. Umieszcza się w nich m.in. osoby ze społeczności Aborygenów – mniejszość ta stwarza władzy problem, bo nie chce dostosować się do reżimu sanitarnego – oraz inne osoby, które wedle kryteriów władz mogą przyczynić się do roznoszenia się koronawirusa w społeczeństwie. Niektórzy komentujący porównują powstanie obozów covidowych do obozów koncentracyjnych.
I pomyśleć, że kiedyś chciałam emigrować do tego „raju” i „ostoi swobód obywatelskich”.
*****
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oświadczyła w środę na konferencji prasowej w Brukseli, że dyskusja na temat ewentualnych obowiązkowych szczepień na covid w Unii Europejskiej powinna być prowadzona.
Gdy Niemka zaczyna mówić o rozpoczęciu dyskusji na temat obowiązkowych szczepień na covid, to robi mi się zimno. Segregację sanitarną i mordowanie „podludzi” Niemcy mają we krwi, jeszcze żyją fachowcy z czasów II Wojny Światowej. Długo nie wytrzymali...
Przez kilka lat mieszkałam w Görlitz. Jestem szczęśliwa, że wróciłam na stałe do Zgorzelca. Niemcy, podobnie jak Austria, na powrót stają się państwem faszystowskim. O tym jak w oparach covunizmu pożegnałam się z Görlitz pisałam tutaj:
Faszystowska Austria (przypominam, że to ojczyzna Adolfa Hitlera) ma wprowadzić obowiązkowe szczepienia. Za odmowę niepokornych czeka kara! Według przepisów, które mają wejść w życie w lutym, wszyscy mieszkańcy Austrii będą mieli obowiązek przyjąć wszystkie dawki szczepionki. W przypadku odmowy będzie wysoka grzywna oraz cztery tygodnie więzienia! O tym poniższy vlog.
Mówi się, że Auschwitz nie wziął się z powietrza. Teraz mamy do czynienia dokładnie z takim samym procesem. Najpierw będą chcieli segregować, później prześladować, a na końcu eksterminować. Jesteśmy już na etapie prześladowań...
A propos, widzieliście godło Austrii? Przyjrzyjcie się, niektórzy będą zaskoczeni. Powiem tylko, że czarny orzeł trzyma w szponach sierp i młot. Wymowne, co nie? Austria od wieków ma totalitarne ciągoty!
Dotąd myślałam, że w covidiańsko-szczepionkowej paranoi nic nie przebije TVN. Nie doceniłam propagandystów TVP. Oto towarzysz Marcin Wolski w programie „na żywo” wyraził opinię, że więzienie za nieprzyjęcie szczepionki covidowej bardzo mu się podoba. Sami posłuchajcie:
Ręce opadają! Dajmy takim ludziom władzę i zbudują nam covidowe obozy koncentracyjne. A może by tak – dla odmulenia – wsadzić Wolskiego do pierdla na dwa miesiące i zapytać, jak mu się podobało?
*****
Covidianie ruszyli po trzecią dawkę szczepionki, by przedłużyć paszporty covidowe. Nieźle się zdziwili. „Niektórzy już żałują, że się szczepili” – podaje „Wirtualna Polska”.
Jak widać, tu wcale nie chodzi o zdrowie i profilaktykę. Podstawowym argumentem za przyjęciem szprycy jest paszport covidowy, czyli subskrypcja na prawa obywatelskie. Po wprowadzeniu covidowej kenkarty, numeru obozowego, opaski na rękę z gwiazdą covida i systemu „nur für wyszczepieni”, resztę niepokornych zmuszą do eksperymentów medycznych segregacją sanitarną, karą finansową i więzieniem.
Odporności stadnej może nie nabyliśmy, ale stadną głupotę to i owszem.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Maseczki lub szczepienie: MPK Wrocław wprowadza nowy obowiązek dla pracowników
Pracownicy wrocławskiego MPK zostali postawieni przed wyborem: muszą być zaszczepieni przeciw koronawirusowi lub pracować w maseczkach. O nowym obowiązku poinformował prezes MPK, który zaznacza, że to odpowiedź na rosnącą liczbę zachorowań na covid-19 i sposób na ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Dla niezaszczepionych będą sankcje. Kiedy regulacja wchodzi w życie?
Opozycji zależy na tym aby wprowadzać ograniczenia dla niezaszczepienych. TVN jest na usługach opozycji i nadaje ton. Wiedzą, że niezaszczepieni będą się buntować a w większości elektorat PiS to niezaszczepieni. Po co znowu palić świeczki przed sądami i organizować protesty kobiet, jeśli można wyprowadzić podstępnie niezadowolony elektorat PiS na ulicę i osłabić im słupki. Druga kwestia jeśli prezydent i premier mówią, że szczepienia są dobrowolne to po co wprowadza się ograniczenia dla niezaszczepionych (wesela albo śmieszne MPK Wrocław)? Jeśli jest dobrowolne to znaczy, że to mój wybór i korzystam z takich samych praw jak zaszczepiony. Tak samo zarażamy.
Minister Adam Niedzielski: uważam, że pewne grupy społeczne powinny podlegać obowiązkowi szczepień
Uważam, że ludzie powinni mieć prawo wyboru co do szczepień, ale pewne grupy powinny podlegać obowiązkowi szczepień - powiedział na antenie Polsat News minister zdrowia Adam Niedzielski. W rozmowie z Grzegorzem Kępką w programie "Graffiti", polityk wskazał, że taki obowiązek mógłby objąć medyków, nauczycieli i służby mundurowe.
Jeden mój koleżka był ostatnio w Sudetach na pograniczu polsko-czeskim i w wietrzny, zimny dzień wszedł do knajpki-schroniska już po czeskiej stronie, żeby zjeść coś ciepłego.
Na wstępie podeszła do niego taka krásná žena i powiedziała "ukažte mi covidovy certifikát".
No i koleś musiał wyjść z lokalu, dobrze, że miał gorącą herbatę w termosie ...
Zapewne Olaf Skurvensen wyjaśnił po co te ograniczenia ale pozwolę sobie to wszystko urobić w masę. W obostrzeniach, limitach etc. dla niezaszczepionych chodzi o kontrolę właśnie tych zaszczepionych. Wiadomo kontroluje i sprawdza się to czy ktoś coś ma a nie na odwrót. Na razie przynajmniej te przepisy są martwe bo nikt nie egzekwuje tych limitów. Z drugiej strony rząd postanowił wprowadzić limity by podbić ego tym, którzy nawołują do segregacji. W sumie też trzeba zobaczyć jak się potoczy sytuacja z nową mutacją „Ο”. Pewnie na niej nierząd będzie również chciał wymusić jakieś działania ale jak to będzie w rzeczywistości to zobaczymy.
Poseł PiS zapowiada SEGREGACJĘ SANITARNĄ. „Certyfikat covidowy będzie przywilejem”
Ujawnił się kolejny sanitarysta w PiS-ie. Poseł partii rządzącej Bolesław Piecha stwierdził, że ustawa wprowadzająca ograniczenia dla nienaszprycowanych „jest konieczna”. Zapowiadał też, że taki twór powstanie.
Witam po weekendzie i zapraszam na „Covidiański matrix”. Dziś odcinek jubileuszowy – 1258. A jak jubileusz to i rycie beretów wyjątkowe.
W dzisiejszym odcinku:
1. Covidianizm w Kanadzie.
2. Covidianizm w Polsce.
3. Mądrość życiowa.
4. Noema & covidianie.
5. Bonus ryjący beret.
6. Oprawa muzyczna.
Zaczynamy...
Premier Kanady z przekazem do dzieci: „Będziesz mógł dostać szczepionkę, jak tylko skończysz pięć lat. Wiem, że jesteś podekscytowany. Wiem, że jesteś chętny”.
Jak widać, debile rządzą nie tylko w Polsce. Brakuje jeszcze „jak się zaszczepisz będziesz miał szóstki” oraz „po czwartej dawce dostaniesz plakietkę wzorowego ucznia”. To jest wybitny debil, wyjątkowo nieudolny akwizytor. Najgorsze, że spora część rodziców to kupi i zrobi nieodwracalną krzywdę swoim pociechom z grupy ryzyka 0,0001%.
*****
W duchu sanitarnego faszyzmu i zamordyzmu głos zabrał naczelny covidianin TVP Info, redaktor Adam Giza.
Do tego „dziennikarza” jeszcze nie dotarło, że zaszczepieni również zarażają, więc segregacja sanitarna jest foliarstwem. Trzeba mieć poważne problemy z percepcją, żeby nie zauważyć tej oczywistej oczywistości.
*****
Komunistyczna hydra podnosi głowę. Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy zapowiedział, że złoży projekt ustawy o obowiązkowych szczepieniach przeciw covid i o wyłączeniu osób zaszczepionych z obostrzeń.
To hasło „moje ciało, moja sprawa” już nie obowiązuje? Wypierdalać psychopaci z Lewicy! Nie wolno pozwolić tym małym Hitlerkom rozwinąć skrzydeł, bo zanim się obejrzymy zbudują nam covidowe getta, z których już nigdy nie wyjdziemy!
*****
Czerwonym komuchom wtórują komuchy zielone. Zielony to niedojrzały czerwony, więc są siebie warci. Oto faszystowskie, zamordystyczne postulaty Zielonych:
Jak widać, im bardziej szczepienia nie pokonują pandemii, tym bardziej małe Hitlerki chcą przymusić nas do szczepień. Wypierdalać zieloni psychopaci!
*****
Lewactwo domaga się zamordyzmu, obowiązkowej szprycy i kary grzywny za jej nieprzyjmowanie. Bolszewicy nigdy się nie zmienią, obojętne czy zmienią nazwę na Lewica, Razem, SLD czy PZPR. Dla tych ludzi idee Lenina i Stalina są wiecznie żywe.
Kiedy musisz być przekonywany, namawiany, naciskany, okłamywany, przekupywany, zmuszany, zastraszany, ośmieszany, szykanowany, karany i kryminalizowany... jeśli wszystko to jest konieczne, aby nakłonić cię do przyjęcia eksperymentalnej „szczepionki” na grypopodobną infekcję, możesz być absolutnie pewien, że to nie jest dla twojego dobra.
*****
Na koniec anegdotka z życia wzięta. Spotkałam znajomą pielęgniarkę, szkolną koleżankę. Typowa covidianka. Nasz dialog:
Ona: Zaszczepiłaś się wreszcie?
Ja: A czy ja wyglądam na idiotkę?
Ona: Nie.
Chwila zadumy...
Ona: Czyli się nie zaszczepiłaś?
Kurtyna! Covidianie sami nieświadomie przyznają, że są idiotami. Trudno oprzeć się wrażeniu, że jednym z głównych planów „pandemicznych” jest zbadanie stopnia skretynienia populacji.
*****
W załączniku bonus ryjący beret.
Oprawę muzyczną dzisiejszego odcinka przygotował Ivan Komarenko. Miłego dnia!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Czy szczepienia przeciw COVID-19 będą obowiązkowe? Stanowisko PiS
Klub PiS nie poprze projektu Lewicy o obowiązkowych szczepieniach przeciw COVID-19 – poinformował wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Przyznał zarazem, że powinny być dodatkowe zachęty do szczepień.
Projekt „Lewicy”, dotyczący obowiązkowych „szczepień”, powinien trafić na obrady sejmu
Dlaczego akurat „Lewica” zanosi do sejmu najbardziej radykalny projekt sanitarny? Zagadka z pozoru prosta, ale warto się przyjrzeć wszystkim możliwym odpowiedziom, bo jedna odpowiedź byłaby sama w sobie błędna. Powszechnie się mówi i najczęściej słusznie, że poziom opozycji, z wyłączeniem „Konfederacji” i czasami PSL, jest taki, o jakim partia rządząca śni i marzy. Zdarzają się jednak inicjatywy polityczne, które są przemyślane albo przypadkiem trafiają w sedno i tak się dzieje z projektem „Lewicy”. Gdybym nie daj Boże był „Lewicą”, to dla własnego interesu politycznego dokładnie taki projekt bym złożył do laski marszałkowskiej. Pierwszy powód to własny elektorat, jak wiemy bardzo specyficzny i nazwijmy to najłagodniej jak się da – naiwny. Ludzie lewicy wierzą, że lasy w Australii nigdy nie płonęły, dopiero w ostatnim czasie tak się zaczęło dziać, gdy wzrosły ceny limitów dla emisji CO2. I to tylko jeden z wielu przykładów, jakie historie da się wcisnąć do lewicowych głów, bez większego wysiłku.
Słucham właśnie w TVP INFO ministra Niedzielskiego. Rząd zaostrza dyskryminację osób niezaszczepionych oraz wprowadza obowiązkowe szczepienia dla medyków, nauczycieli i służb mundurowych.
Skoro to wprowadzą, to trzeba się z tym pogodzić.
Trzeba pamiętać, że nie walczy się z ludźmi, tylko z podłą pandemią, a to różnica.
Oczywiście, są protesty na ulicach miast i to też w krajach Europy Zachodniej, gdzie nie spotykane to jest, by w takich krajach, z pełną demokracją i wolnością ludzie wychodzili na ulicę i sprzeciwiali się szczepieniom i ograniczeniom.
W takich krajach ludzie mieli zawsze: wolność, gdzie nikogo się do niczego nie ograniczało.
A jednak i w takich krajach były wprowadzane ograniczenia i też obowiązek szczepień.
A ludzie mają prawo wychodzić na ulicę i protestować, bo gwarantuje im to Konstytucja i demokracja.
Zawsze będą: przeciwnicy i zwolennicy czegoś, na całym świecie. Także to nie jest tylko w Polsce.
A ja powiem, że ja od początku byłem za szczepieniami, bo to jest najbardziej skuteczna walka z pandemią.
Oczywiście, różnie to też działa na ludzi, bo najczęściej osoby starsze mają słabą i bardzo słabą odporność i nawet szczepionki mogą nie pomóc.
Dlatego powinny być na rynek wprowadzone i wytwarzane jeszcze mocniejsze szczepionki, jeszcze skuteczniejsze.
Powinny być takie, które skutecznie zabijają wirusa.
A jak się okazuje, wprowadzili na runek europejski nie całkiem skuteczne, skoro i tak niektórzy, "po szczepieniu" chorują.
Wirusolodzy i lekarze informują, że: po szczepieniu, jeżeli nawet niektórzy zachorują, to będą łagodnie przechodzili wirusa, ale nie umrą.
Ale czy to jest do końca prawda? Nie wiem.
Tak więc, byłem trochę jedynie przeciwny ograniczeniom i zakazom i jestem nadal temu przeciwny, bo uważam, ze to niewiele pomoże.
Jezeli zakrywa się usta i noc, to już powinno to wystarczyć.
Specjaliści i wirusolodzy też mówią o tym, że nie w każdym miejscu się ludzie zakażą. Nawet i ci lekarze, którzy są fachowcami w tej dziedzinie nie wiedzą dokładnie, jak przebiega wirus.
Kiedy i w jakim momencie się ktoś zakazi albo nie zakazi.
Bo jak się okazało, w Polsce i w innych krajach europejskich były wprowadzone ograniczenia, zakazy, nie mogli się gromadzić w miejscach publicznych ludzie, a i tak dochodziło do zakażenia i zachorowania, więc...
To skuteczne do końca nie było i raczej nie będzie.
Nie każdy też się zakazi i nie zachoruje. Dużo ludzi młodych nie ma żadnych objawów, ale też nie wiedzą, czy się zakazili, czy też nie zakazili.
Nie każdy tez jest testowany.
Natomiast, obowiązek szczepienia, to już jest ostateczność dla tych, którzy są uparci i nie chcą pójść na szczepienie, bo czegoś się boją.
A jakie to jest zagrożenie? Czy szczepionki zabijają ludzi, bo jest to jakaś trucizna? Tego akurat nie mogę zrozumieć.
Ja byłem na szczepieniu, na dwóch dawkach i jakoś żyję i nawet nie miałem przez to żadnych objawów.
Wiadomo, najlepiej, żeby w ogóle nie było pandemii, tak jak to było kiedyś, przed pandemią, ale skoro już jest taka sytuacja, to trzeba coś z tym zrobić.
Gdyby większość ludzi w Polsce przyjęła szczepienie, to już prawie by nie było przypadków smiertelnych.
Więc ja szczepienia popieram bardzo. Małe dzieci i kiedyś i obecnie też musiały być szczepione przeciwko, np. gruźlicy i innym chorobom.
Gdyby nie były szczepione, to by zapadały na choroby i niektóre by umierały.
Ludzie muszą zrozumieć, że to nie jest po to, żeby ludziom zaszkodzić, a dla dobra ludzi.
Ja tego nie rozumiem, dlaczego niektórzy i w Polsce, i winnych krajach są tak przeciwni tym szczepieniom?
Ale to oczywiście jest sprawa tych ludzi. Tylko że sami sobie zaszkodzą, bo już w niektórych krajach obowiązuje obowiązek szczepienia. A w Polsce to teraz dopiero wprowadzą.
W Niemczech gość zastrzelił żonę, trzy córki i na końcu siebie, bo obawiał się konsekwencji ... sfałszowania certyfikatu szczepienia. Poczytajcie sobie pod linkiem:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum