Zdaniem SN udzielenie urlopu jest jednostronną czynnością pracodawcy zwalniającą z obowiązku świadczenia pracy i usprawiedliwiającą nieobecność pracownika w firmie. ........Samo złożenie wniosku o urlop na żądanie nie uprawnia do jego otrzymania.......... Pracownik nie może więc rozpocząć urlopu na żądanie, dopóki pracodawca nie wyrazi na to zgody, czyli nie udzieli mu takiego urlopu........... SN podkreślił, że mogą zdarzyć się sytuacje, w których pracodawca może odmówić uwzględnienia żądania pracownika. Jeśli wniosek za każdym razem byłby akceptowany przez pracodawcę, to wymóg ustawowy udzielenia urlopu byłby zbędny. SN uznał, że obowiązek udzielenia urlopu na żądanie nie jest więc bezwzględny, a pracodawca może odmówić ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że zasługujący na ochronę wyjątkowy interes firmy wymaga obecności pracownika w pracy. SN oddalił więc skargę kasacyjną. Sygn. akt II PK 123/09
czyli prokapitalistyczny sąd lub jak kto woli neoliberalny sąd powinien zmienić nazwę tego urlopu z urlopu na żądanie na urlop na życzenie W całej Zachodniej Europie jest urlop na żądanie i otrzymuje się go niezależnie od kaprysu krwiopijcy.
Wysłany: 08-07-2013, 19:54 Dopuszczalność odmowy udzielenia urlopu na żądanie
Zgłosiłem pracodawcy wniosek o udzielenie urlopu na żądanie, telefonicznie, na około pół godziny przed godziną rozpoczęcia pracy. Nie miałem żadnych poważniejszych powodów zawnioskowania o ten urlop, poza złym samopoczuciem. Pracodawca odmówił, twierdząc, że został zaskoczony moim wnioskiem i nie ma żadnej osoby na zastępstwo, a w tym dniu moja obecność w pracy jest konieczna. Czy pracodawca miał prawo odmówić udzielenia mi urlopu?
Dlatego powinno się urlop na żądania zgłaszać tylko pisemnie, np. wysyłając e-mail. Oczywiście należy mieć wyłączony telefon, dlatego żeby uniemożliwić mu kontakt telefoniczny. (powiesz, że bateria była rozładowana lub telefon psuje się). Wiadomo słowne uzasadnienie i jakąś niepotrzebne negocjacje - wyjaśnienia i dyskusje trudno potem mu udowodnić w sądzie pracy. A tak w przypadku elektronicznego zawiadomienia jest zobowiązany odpowiedzieć w tej sprawie niezwłocznie. Jeśli nie odpowiedział, to pracownik ma prawo przyjąć założenie, że pracodawca zgodził się ponieważ nie wyraził jednoznacznego sprzeciwu.
Jeśli pracodawca odmówi pracownikowi, a ten udowodni w sądzie pracy, że rzeczywiście potrzebował bezwzględnie tego dnia urlopu na żądanie. To pracodawca może otrzymać grzywnę w wysokości do 30.000 zł. A w przypadku zwolnienia pracownika będzie musiał przywrócić pracownika do pracy lub wypłacić odszkodowanie na podstawie wyroku sądu pracy.
A więc dokumentujcie każdy dowód na niekorzyść pracodawcy. Załóżcie mu tzw. teczkę i kompletujcie na niego haki już od momentu zatrudnienia nawet gdy wszystko w pracy jest cacy. Kiedyś ten "materiał" może przydać się, jeśli zacznie ci podkładać kłody pod nogi lub mobbingować. Wtedy zmienisz pracę, pójdziesz nawet do najtańszego prawnika, uzgodnicie honorarium i złożycie pozew. Można nieźle na tym zarobić. Chamstwo i próbę uczynienia z pracownika parobka trzeba tępić.
Zgodnie z Kodeksem Pracy pracoddawca może odmówić urlopu na żądanie. Poczytajcie sobie:http://www.praca-szczyrk.pl/szefie-potrzebuje-kilku-dni-urlopu/ . Tam są też opisane przypadki, w których może tak zrobić . Warto wiedzieć takie rzeczy, bo to się przydaje.
Tylko w niektórych wyjątkach pracodawca może odmówić urlopu na żądanie. Praktycznie nie ma możliwości aby odmówić takiego urlopu pracownikowi biurowemu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum