Mieszkańcy regionu łódzkiego pikietowali przeciwko likwidacji tramwajów podmiejskich, która może nastąpić w wyniku zerwania porozumień komunikacyjnych Łodzi z sąsiednimi gminami. Do głosów sprzeciwu dołączają się politycy, a łódzcy urzędnicy wciąż nie dają jasnych odpowiedzi na pytanie, czy połączenia z Ozorkowem, Lutomierskiem, Zgierzem i Konstantynowem nie znikną z końcem roku.
„Tramwaje to przyszłość”, „Tramwaje to rozwój”, „Zostawcie tramwaj” — skandowało prawie 200 uczestników piątkowego protestu przeciwko likwidacji łódzkich podmiejskich linii tramwajowych. Przypomnijmy: prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska, zerwała porozumienia komunikacyjne regulujące kursowanie międzygminnych tramwajów. Choć łódzcy urzędnicy zapewniają, że w ciągu półrocznego okresu wypowiedzenia chcą wypracować nowe regulacje i porozumieć się z sąsiadami, mieszkańcy obawiają się, że nowe umowy nie powstaną, a połączenia znikną.
Jeden z organizatorów protestu, Dominik Gabrysiak, przekazał wiceprezydentowi miasta, Markowi Cieślakowi, półtora tysiąca podpisów pod petycją o zachowanie linii 16 i 46. Część protestujących przyniosła kartki, na których wypisano wyrazy sprzeciwu wobec likwidacji, jakie pojawiły się na lokalnych forach internetowych. Inni nieśli transparenty. Manifestowali nie tylko pasażerowie, ale też pracownicy spółek Międzygminna Komunikacja Tramwajowa i Tramwaje Podmiejskie, przedstawiciele związków zawodowych, reprezentanci powołanego z inicjatywy prezydent Łodzi Społecznego Zespołu ds. Przyjaznej Komunikacji oraz członkowie Klubu Miłośników Starych Tramwajów.
Wśród manifestantów obecni byli zgierscy parlamentarzyści — Marek Matuszewski, poseł PiS, i Przemysław Błaszczyk, senator tej samej partii. Przybył także burmistrz Ozorkowa, Jacek Socha. To z nimi rozmawiał wiceprezydent Cieślak, kiedy grupa demonstrantów przeszła do budynku Urzędu Miasta Łodzi, domagając się rozmowy z nieobecną prezydent Zdanowską.
Po spotkaniu Cieślak wyszedł do protestujących. — Zamiarem Łodzi nie jest likwidacja tramwajów podmiejskich — powiedział. — Prowadzimy już rozmowy z gminami, a jeśli się porozumiemy, pracownicy techniczni i motorniczowie nie stracą pracy — dodał. Burmistrz Ozorkowa podkreślił, że negocjacje są w fazie wstępnej, a przyszłość tramwaju nie jest pewna. Wraz z parlamentarzystami zaprosił pikietujących do ponownego przybycia do Urzędu Miasta Łodzi w najbliższy piątek, kiedy ma spotkać się z prezydent Zdanowską.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Pani Zdanowska zaczyna pokazywac swoje prawdziwe oblicze.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie zażegnane zostało niebezpieczeństwo likwidacji tramwajów linii 46. Samorządowcy z Łodzi, Zgierza i Ozorkowa są coraz bliżej porozumienia w sprawie finansowania tego międzymiastowego połączenia.
Wiadomo już, że nie będzie uciążliwych przesiadek na Helenówku i że tramwaj nie zostanie zastąpiony autobusami. Wiadomo też, niestety, że pasażerowie będą więcej płacili za bilety.
– Negocjacje z władzami Łodzi trwają i nie chciałbym zdradzać szczegółów, ale mam podstawy sądzić, że linia 46 nie ulegnie likwidacji z końcem bieżącego roku – mówi Grzegorz Leśniewicz, wiceprezydent Zgierza. – Konieczne jest jednak podniesienie cen biletów na odcinku od Helenówka do Ozorkowa.
Bilet normalny, który kosztuje obecnie 1,80 zł, ma zdrożeć o 40 lub 60 groszy. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą zgierscy radni na najbliższej sesji, pod koniec października. Przypomnijmy, że jadący z Helenówka dalej niż do granic administracyjnych Zgierza kasują dwa takie bilety, więc za przejazd zapłacą nawet 4,80 zł.
Losy tramwaju 46 ważą się od czerwca. Łódź twardo obstawała dotąd za powierzeniem go MPK i likwidacją spółki Międzygminna Komunikacja Tramwajowa. Testy wykazały jednak, że tramwaje MPK nie mogą kursować do Ozorkowa, bo na linii jest zbyt słabe zasilanie – ze względu na stare podstacje energetyczne, które nie są w stanie zapewnić odpowiedniego napięcia w sieci.
Łódź – Konstantynów: Początek remontu linii tramwajowej w 2022 r.
Toczy się postępowanie przetargowe dotyczące robót na podmiejskiej linii tramwajowej do Konstantynowa Łódzkiego. Zamówienie w formule „zaprojektuj i wybuduj” ogłosiło miasto Łódź, ale obejmuje ono także konstantynowską część trasy. Tramwaje mogłyby wrócić na linię 43A pod koniec 2023 r.
MI: Potrzeba nowych rozwiązań transportowych dla Lutomierska i Konstantynowa Ł.
Czy mieszkańcy podłódzkiego Lutomierska mogą liczyć na przywrócenie połączenia tramwajowego z Łodzią? Ministerstwo Infrastruktury, które w 2019 r. zapowiadało pomoc w modernizacji nieczynnego torowiska, dziś wskazuje na potrzebę wypracowania nowych rozwiązań komunikacyjnych dla aglomeracji łódzkiej. Nie jest pewne, czy będą one oparte na komunikacji tramwajowej na jednej z dłuższych linii podmiejskich łódzkiego systemu.
Łódź: Początek remontu linii konstantynowskiej w tym miesiącu
Po ponad trzech latach od awaryjnego zamknięcia ruchu na tramwajowej linii konstantynowskiej rozpoczyna się jej remont. W tym miesiącu ekipy konsorcjum KEMY – MPK-Łódź mają przeprowadzić pierwsze prace rozbiórkowe. Wciąż nie jest natomiast jasna przyszłość odcinka do Lutomierska, który również nie jest eksploatowany od 2019 r.
Tramwaje znów pojadą do Konstantynowa Łódzkiego. Rozpoczął się remont linii tramwajowej
5 września 2022 r. ruszyły prace przy modernizacji linii tramwajowej, która łączy Łódź i Konstantynów Łódzki. Ostatni raz tramwaje kursowały tamtędy w 2019 r. Wartość inwestycji to ok. 81 mln zł.
Tramwaj do Konstantynowa pojedzie po trzech nowych mostach
Na podmiejskiej linii tramwajowej do Konstantynowa Łódzkiego trwają prace przy budowie torowiska i stawianiu słupów trakcyjnych. W trakcie budowy są też mosty nad rzeką Łódką. Opóźnione zakończenie prac ma nastąpić w czerwcu bieżącego roku.
Dobiega końca remont trasy tramwajowej pomiędzy Łodzią a Konstantynowem. Stan techniczny torowisk w Łodzi nie pozwoli jednak na odtworzenie dawnej linii 43A w niezmienionym kształcie. Będzie ona prowadzić teraz jedynie do węzła u zbiegu ul. Legionów z al. Włókniarzy.
Zarząd Inwestycji Miejskich rozpoczął przygotowania do planowanej na lipiec reaktywacji tramwajowej linii podmiejskiej 43A do Konstantynowa Łódzkiego. Trwa odtwarzanie łuku na skrzyżowaniu al. Włókniarzy i Legionów, koniecznego dla umożliwienia podsyłania wagonów z zajezdni. Na pozostałej części trasy najbardziej intensywne prace toczą się na mostach.
Gmina Zgierz rezygnuje z odtwarzania tramwaju do Ozorkowa
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom gmina wiejska Zgierz nie będzie ubiegać się o środki na remont nieczynnej linii tramwajowej do Ozorkowa. Samorząd zrezygnował z planu pozyskania dofinansowania w ramach programu ZIT, tłumacząc to brakiem własnych funduszy niezbędnych do przeprowadzenia kosztownej inwestycji. Lokalne władze mówią również o braku porozumienia z innymi ośrodkami leżącymi wzdłuż dawnej trasy 46.
Tramwaje podmiejskie dojeżdżają znów do Zgierza i Pabianic, a niedługo zaczną także do Konstantynowa Łódzkiego. Co z dalszymi odcinkami tras – do Lutomierska i Ozorkowa? Władze Łodzi podkreślają, że w obecnych realiach powrót tramwajów na te linie pozostaje w sferze marzeń.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum