Od marca bilet miesięczny na tej samej trasie będzie znacznie tańszy w PKP IC niż w KW czy Polregio. Jedziemy dłużej, to płacimy więcej. Kolejny absurd cenowy na polskiej kolei.
Od siebie dodam, że nie tylko bilety miesięczne PKP IC są tańsze. Kilka razy w miesiącu jeżdżę pociągiem IC „Łużyce” i kosztuje mnie to dużo mniej niż przejazd pociągiem KD. Wielokrotnie jechałam pociągiem IC ze Zgorzelca do Wrocławia (i z powrotem) za kilkanaście złotych (bilet KD bez zniżek kosztuje 38,80 zł), a raz z Bolesławca do Zgorzelca pojechałam IC za 4 złote (KD żądają 19,60 zł). Oczywiście bilety IC kupuję z kilkudniowym wyprzedzeniem, gdy są one tańsze niż w dniu wyjazdu.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Z początkiem roku media rządowe ogłosiły kolejowy triumf, informując społeczeństwo o przewozowym sukcesie PKP Intercity, które przewiozło w ubiegłym roku blisko 59 milionów pasażerów.
Następnie w odstępie dwóch tygodni poinformowały pasażerów od drastycznych podwyżkach, mimo że bilety na przejazdy Pendolino i tak były już drogie. I tu pojawiają się dwa pytania: czy wspomniany wyżej rekord powstał dzięki szerokiemu gestowi naszego państwa oferującego darmowe przejazdy po Polsce Ukraińcom przez kilka miesięcy i czy ta podwyżka, to przynajmniej częściowa próba wyrównania strat finansowych związanych właśnie z tymi bezpłatnymi wycieczkami naszych sąsiadów?
Ty wiesz co robi ta kasa biletowa? Ona odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest kasa na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tą kasą? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest kasa społeczna, w oparciu o sześć instytucji.
Nieodżałowany Stanisław Bareja byłby dumny z takich naśladowców!
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Jadę właśnie pociągiem PKP InterCity z Wrocławia w kierunku Poznania i słyszę zapowiedź, że na stacji Rawicz można przesiąść się do pociągu w kierunku stacji Kłodzko Miasto
Czy ktoś w ogóle myśli po co ta informacja? Kto będzie jechał pociągiem pospiesznym z Wrocławia do Rawicza, aby potem przesiąść się do pociągu jadacego do Kłodzka przez Wrocław?
Te zapowiedzi drużyny konduktorskiej czasem wołają o pomstę do nieba. Jedni dukają jakby do szkoły nie chodzili, drudzy coś tam mruczą pod nosem, a jeszcze inni wymieniają stacje, w kierunku których można się przesiąść bez logicznego sensu. Rzadko kiedy zdarza się, że w informacja zawiera np. peron przesiadkowy, co ma znaczenie przy szybkiej przesiadce/skomunikowaniu.
Warszawa: Pasażerowie IC "Hańcza" zostali na Dworcu Wschodnim. Pociąg czekał krócej niż myśleli
W pociągu PKP Intercity jadącym z Litwy zepsuła się lokomotywa. Dotarł do Warszawy, gdzie pasażerom ogłoszono, że opóźnienie wyniesie "do 40 minut". Część osób wysiadła z wagonów, aby chociażby pójść do dworcowego sklepu. Gdy wróciły na peron, ich pociągu tam nie było - zdążył odjechać, a oni zostali w stolicy. Rzecznik PKP IC przekazał polsatnews.pl, co - zdaniem spółki - wydarzyło się na stacji.
Zabrać kolej kolejarzom. Pociągi pod niespecjalnym nadzorem
Niemal każdy przejazd pociągiem w Polsce (a jeżdżę namiętnie!) utwierdza mnie w przekonaniu, że kolej jest sprawą zbyt poważną, by zostawić ją kolejarzom. Podejrzewam, że to za sprawą ich, wykształconych latami, patologicznych nawyków i niedasizmów - rzeczy, które już dawno powinny nad Wisłą śmigać jak Shinkansen lub TGV - wleką się u nas niczym ręcznonapędowa drezyna, a absurdy i marnotrawstwo nie pozwalają się cieszyć z cywilizacyjnego postępu fundowanego przez Unię - pisze w felietonie Zbigniew Bartuś.
Pociąg omija przystanki, bo połączenie było zbyt popularne.
Pociąg łączący m.in. Małe Trójmiasto Kaszubskie z Gdańskiem cieszył się tak dużą popularnością, że już na stacjach w Redzie czy Rumi pasażerowie nie mieścili się do wagonów. Problem postanowiono rozwiązać... usuwając najpopularniejsze przystanki z rozkładu jazdy.
Wart 3 miliony złotych nowy przystanek Boguszów-Gorce Dzikowiec jest już gotowy. Wymyślony dla kilka dekad temu dla narciarzy będzie na razie obsługiwany przez pociągi weekendowe kursujące tylko latem.
PKP Intercity nie sprzedaje biletów na własny pociąg. Robią to Austriacy. Od momentu wejścia w życie letniej korekty rozkładu jazdy, od 11 czerwca, w Polsce nie można kupić biletu na wagony pociągu Chopin, które kursują do Wiednia.
Mordy Miasto. 250-metrowe perony dla pięć razy krótszych szynobusów
Na linii Siedlce – Siemianówka powstał przystanek Mordy Miasto. Stanął w nowej lokalizacji, znacznie lepszej niż dotychczasowa stacja Mordy. Kosztował prawie 4 miliony złotych a, perony są długie na 250 metrów. Tymczasem zatrzymują się przy nim najwyżej 42-metrowe składy i nikt nie planuje dłuższych.
Wysłany: 08-07-2023, 20:29 Nowa funkcja dworca w Lidzbarku Warmińskim
Takie rzeczy możliwe tylko na Warmii i Mazurach! Kilka dni temu w Lidzbarku Warmińskim władze województwa, w tym marszałek Gustaw Marek Brzezin (-partia PSL), a także jego poprzednik poseł Jacek Protas, świętowali otwarcie po rewitalizacji dworca kolejowego w tym mieście. Nie było w tym może nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że Lidzbark Warmiński jest miastem bez kolei - bez połączeń, a już nawet i bez torów, bo te również zostały rozebrane.
Jakie są najbardziej palące problemy transportu kolejowego? Stabilny rozkład jazdy, fakt, że państwowe PKP Intercity nie jest w stanie przewieźć wszystkich zainteresowanych, brakuje połączeń transgranicznych, czyli pociągów łączących regiony leżące po dwóch stronach wewnątrzunijnych granic, no i wreszcie sensowny wspólny bilet, który można kupić w jednym miejscu.
Kupiliśmy bilet PKP na podróż w czasie. Odjazd później niż przyjazd
Wystarczą cztery złote, aby cofnąć się w przeszłość. Niesamowitą ofertę przedstawiło nam we wtorek PKP Intercity. Przez internet przewoźnik sprzedał bilet, zgodnie z którym wysiedlibyśmy z pociągu wcześniej niż do niego weszliśmy. "Magicznych" podróży w granicach Szczecina znaleźliśmy więcej.
Wielkie zmiany na kolei. Szansa na rozwój i koniec z "kuriozum"
Pociągi jadące do 160 km/h mogą być obsługiwane przez jednego, a nie dwóch maszynistów - zadecydowało Ministerstwo Infrastruktury. To zmiana, na którą kolejarze czekali od lat. - Wydano miliardy złotych na rozwój infrastruktury i pociągi, ale przez jeden przepis kolej stała w miejscu - mówią eksperci.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum