[robertcb]

Wczoraj, 11.06.
Stacja Niemojki
Na stacji brak kasy biletowej.
TLK 51102 BIEBRZA
Próbujemy wsiąść z rowerami do pociągu
(pociąg prowadzi przewóz rowerów, miejsca są, co pokazał takze system).
Podbiega kierowniczka pociągu i krzyczy że będzie dodatkowa opłata 60 zł za rower.

Czy to normalna praktyka w Intercity?

[Ramirez]

Zostałeś potraktowany jako gapowicz. Z tego co kojarzę, w przypadku braku biletu na rower to powinieneś przed wejściem do pociągu spytać się na peronie czy sprzedadzą bilet. Jak tego nie zrobisz, i wchodzisz o tak sobie to należy się ekstra 60 zł. Co z tego że teraz są miejsca, jak od następnej stacji ktoś może mieć na te miejsca bilety.

[robertcb]

Umiesz czytać ze zrozumieniem?
Cala akcja działa się na peronie.

[Ramirez]

Ale sam piszesz "Próbujemy wsiąść z rowerami do pociągu" Nie, nie możesz tak próbować wsiąść. Jak nie masz biletu zanim będziesz wsiadać masz spytać konduktora czy sprzeda bilety na rower. Jak powie tak, to wsiadasz, jak nie to zostajesz, jak wsiadasz mimo to , to dostajesz dopłatę ekstra 60 zł.

[robertcb]

A niby z jakiego powodu miałby nie sprzedać? To jego obowiązek, skoro pociąg prowadzi przewóz rowerów i są wolne miejsca. Łaski nie robi.